Artykuły

Dzieci dają skrzydła

- Nigdy nie oceniam postaci, którą gram, bo to przeszkadza aktorowi w szukaniu prawdy o człowieku, jakim na chwilę musi się stać - mówi ROMA GĄSIOROWSKA, aktorka TR Warszawa.

Zabiegana i... szczęśliwa - te dwa określenia wcale się nie wykluczają! Dowodem na to jest Roma Gąsiorowska, aktorka i podwójna mama, dla której doba zawsze jest za krótka. Skąd bierze siłę nie tylko na pracę na planie, ale też na swoje nowe projekty: szkołę aktorską i własny teatr?

Łatwo jest być mamą-aktorką?

- Nie wiem, jak być mamą-nieaktorką, więc nie mam porównania. Nie umiem wyobrazić sobie, jak wyglądałoby moje życie, gdybym wybrała inny zawód. Chaos i ciężkie warunki pracy, w jakich żyję na co dzień, nie przeszkodziły mi w budowaniu rodziny. Póki co, potrafię łączyć pracę i rodzinę, choć bywa ciężko. Największym utrudnieniem jest to, że plan zdjęciowy trwa zwykle 12 godzin, a czasem się przedłuża. Na szczęście trafiają się dość długie przerwy w ciągu dnia: pędzę wtedy do domu, żeby zobaczyć się z dziećmi. Teraz też, jako że karmię moją córkę piersią, zabieram ją ze sobą do pracy. Przy odrobinie wyrozumiałości producentów i reżysera wszystko się udaje. Kiedy obydwoje rodzice pracują w nieregularnych godzinach, tak jak jest u nas, to życie rodzinne toczy się trochę na wariata. Wolne dni są dla nas rajem. Zawsze je celebrujemy.

Skąd masz siły na taką gonitwę? Wiele matek mówi, że czerpią ją od swoich dzieci.

- Ja też często mówię, że ciąża i macierzyństwo uskrzydlają - a w moim przypadku też dyscyplinują. Z natury jestem bardzo twórcza, ale teraz bardzo konkretnie dokonuję selekcji swoich pomysłów. Czas stał się dla mnie zbyt cenny, żeby poświęcać go na drobiazgi.

Na co więc go poświęcasz?

- Wyznaję zasadę, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci, dlatego poświęcam czas nie tylko na macierzyństwo, ale też na swoje pasje. Po pierwszej ciąży stworzyłam własną szkołę aktorską aktoRstudio, teraz pracuję nad moim nowym projektem "Centrum Praga". To będzie ośrodek rozwoju, teatr i szkoła w jednym. Dużo pracuję, co jest możliwe dzięki temu, że przy dzieciach bardzo pomaga mi moja siostra, która jest dla nich jak druga mama.

Jak wygląda teraz twój dzień?

- Różnie. Chyba jedynym stałym punktem w mojej dobie są nocne karmienia piersią. Zwykle jest tak, że rano ogarniam pieluszki i śniadania dla wszystkich, a potem już codziennie jest inaczej. Czasem jadę na plan, czasem na spotkanie biznesowe, czasem do lekarza z dziećmi i tak w kółko. Jestem w ciągłym biegu, ale staram się zawsze mieć przerwę na obiad i spacer z dziećmi. Wieczorem, gdy już zasną, siadam do komputera i jeszcze pracuję. Odpadam góra o 23.

Jeszcze zanim zostałaś matką, zostałaś macochą dla synka twojego męża. Wiedziałaś wtedy, jak rozmawiać z dzieckiem i się bawić?

- Jeszcze zanim urodziłam dzieci, miałam silnie rozwinięty instynkt macierzyński. Starałam się, jak najlepiej zrozumieć położenie synka mojego męża i pomóc mu w tej całej sytuacji. I to się udało, teraz jesteśmy ze sobą bardzo blisko. Dobrze też dogaduję się z jego mamą. Wspieramy się w trudnych momentach. Jesteśmy dowodem na to, że można.

Kilka lat temu zagrałaś w filmie "Ki", samotną matkę, egoistyczną i irytującą. Co o niej myślałaś?

- Nigdy nie oceniam postaci, którą gram, bo to przeszkadza aktorowi w szukaniu prawdy o człowieku, jakim na chwilę musi się stać. Grając Ki, starałam się ją zrozumieć. Choć fakt, nie lubiłabym jej w prawdziwym życiu. Śmieszna historia: spaceruję niedawno z moją dwójkę, a tu podchodzi do mnie dziewczyna i mówi: "Ty grałaś Ki, a wiesz, że to się działo u mnie w mieszkaniu? I tak patrzę teraz, jak się bujasz z dziećmi po dzielnicy, i zaraz myślę, że Ki to podrzuciłaby je mnie, a sama: szpilki, mini i na imprezę". Zagrałam Ki na tyle sugestywnie, że niektórzy utożsamiali mnie z nią, ale tak naprawdę jej postać jest mi bardzo daleka. Ja kocham być mamą.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji