Suma spotkań w Jeleniej Górze
XXXV Jeleniogórskie Spotkania Teatralne ocenia KK [Krzysztof Kucharski] w Słowie Polskim Gazecie Wrocławskiej.
Temperaturę rozciągniętych w czasie i rozłożonych na dwa miesiące spotkań teatralnych w Jeleniej Górze podgrzewało kilka spektakli, ale komplety widzów były na wszystkich. Najwyższe notowania na widowni miały: "Śmierć komiwojażera", "Made in Poland", "Czerwone nosy", "Sclavi, pieśń emigranta", "Filozofia po góralsku" [na zdjęciu] i... "Słomkowy kapelusz". Wszystkie różniły się diametralnie. Były to najlepsze od kilku lat teatralne prezentacje w stolicy Karkonoszy.
W sumie w listopadzie i grudniu jeleniogórzanie obejrzeli 26 spektakli i nie okazali się gorsi od innych festiwalowych widowni, przyznając swoją nagrodę legnickiemu przedstawieniu "Made in Poland" Przemysława Wojcieszka. W przyszłym roku teatr i Wojcieszek jadą podbijać Rosję i USA.
Może trochę z przekory ja bym tę nagrodę przyznał międzynarodowej grupie Viliama Docolomaksky'ego Farma v Jeskyni z czeskiej Pragi za spektakl "Sclavi, pieśń emigranta". To młody zespół, który sposobem życia i uprawiania sztuki przypomina polskie Gardzienice, Węgajty, czy wrocławski Teatr Pieśń Kozła. Własny język teatralny, niezwykła ekspresja i cały ruch sceniczny, zrealizowany jak spójna choreografia, zachwyciły widownię. Wspaniała była łódzka "Śmierć komiwojażera" z kilkoma aktorskimi kreacjami. Znakomicie też wypadł warszawski "Słomkowy kapelusz" Teatru Powszechnego przewrotnie wkomponowany w dowcipne, dynamiczne obrazy teatralne przez Piotra Cieplaka. Honorów domu broniły z powodzeniem dwa jeleniogórskie przedstawienia: "Czerwone nosy" i "Kantata na cztery skrzydła".
NAGRODA PUBLICZNOŚCI
dla spektaklu "Made in Poland" Przemysława Wojcieszka w reżyserii autora (Teatr im. Heleny Modrzejewskiej z Legnicy)
WYRÓŻNIENIA DLA AKTORÓW (po 1000 zł) przyznane przez młodzieżowe jury: Janusz Chabior w spektaklu "Made in Poland" z Legnicy, Piotr Konieczyński z Jeleniej Góry oraz Halina Skoczyńska i Bronisław Wrocławski z Łodzi.
