Artykuły

Wyłącznie o miłości

- Nietypowość tej sztuki polega na tym, że - jak żadna moja dotychczasowa - jest wyłącznie o miłości. Myślę, że część feministek polubi to przedstawienie, bo chyba jednak jestem po stronie kobiet - mówi reżyser i dramaturg MACIEJ WOJTYSZKO o swoim dramacie "Kraina kłamczuchów".

"Kraina kłamczuchów" to kolejny utwór Macieja Wojtyszki, dramaturga i reżysera, który sam zainscenizował swój tekst na Scenie Miniatura Teatru im. J. Słowackiego - premiera 16 bm., godz. 19.

Inteligentna refleksja, głęboka erudycja, niekłamane emocje i miłość Petrarki do dwóch kobiet - to niewątpliwe atuty sztuki, której autor odniósł przed kilkoma laty sukces realizacją także własnego dramatu Bułhakow. W spektaklu - w scenografii Pawła Dobrzyckiego i z muzyką Natalii Babińskiej - występują: Joanna Mastalerz, Urszula Popiel, Marcin Kuźmiński, Tomasz Międzik, Mariusz Wojciechowski i Krzysztof Piątkowski (PWST). Kolejne przedstawienia: 17, 18 bm.

***

Wyłącznie o miłości

Rozmowa z MACIEJEM WOJTYSZKĄ o najnowszej premierze

Wśród bohaterów Pańskich dramatów wielokrotnie pojawiały się postaci historyczne: Rossini, Baudelaire, Wagner, Mickiewicz, Słowacki, Wyspiański, Piłsudski, Bułhakow. Tym razem spotkamy się z Petrarką i Boccacciem...

- Ale to nie jest, podobnie jak poprzednie utwory, historia biograficzna. Nietypowość tej sztuki polega na tym, że - jak żadna moja dotychczasowa - jest wyłącznie o miłości.

Tytuł Kraina kłamczuchów sugeruje, że to miłość podszyta kłamstwem...?

- U podstaw naszej, europejskiej kultury legła, tak naprawdę, wizja świata Petrarki i Boccaccia. Jeśli zaczęto mówić językiem miłości, to oni łaśnie go zaproponowali. Historia oparta jest na faktach: obaj panowie przyjaźnili się, spotykali, korespondowali ze sobą. Ale - co w tym wszystkim najzabawniejsze - i tu pośrednio odpowiem na pytanie: otóż Petrarka przez trzydzieści lat pisał listy do Laury, a z inną kobietą, której imienia nawet nie znamy, miał dwójkę dzieci. Ta historia w dużej mierze jest o tej właśnie kobiecie. Nie chcę zdradzać fabuły, bo nie chcę dodawać zbyt mocnego komentarza, który byłby ilustracją tego, co autor chciał powiedzieć.

A co chciał powiedzieć?

- Powiem tylko tyle: prawdą jest, że do willi Petrarki pod Padwą przyjechał Boccaccio po to, by ściągnąć go, jako znanego artystę do Florencji, z której niegdyś został wygnany. Boccaccio wyjechał z niczym. Jednocześnie znamy bogatą korespondencję obu panów i znamy też pogląd Boccaccia na związek Petrarki z Laurą. Otóż uważał on, że Laura nigdy nie istniała, że jest wymysłem literackim poety. I tyle tylko mogę powiedzieć o tej sztuce bez opowiadania fabuły. No, może jeszcze jedno - kiedy dowiedziałem się, że willa Petrarki istnieje do dziś, pojechałem do Włoch, by ją zobaczyć. Zrobiła na mnie duże wrażenie. Zobaczyłem zderzenie przeszłości z teraźniejszością, kawałek jakiegoś starego muru zderzony ze szkłem, pod nim jakaś książka... Wtedy utwierdziłem się, że możemy nasz spektakl rozgrywać w takiej właśnie willi, ona stała się punktem wyjścia do scenografii Pawła Dobrzyckiego. Dodam jeszcze, że tym przedstawieniem chciałem zadać sobie i innym kilka pytań. -

Jakich?

- O tym, jakim problemem może być wyrażanie uczuć, czym jest zdrada, a czym miłość, na czym polega miłość w wykonaniu mężczyzny, a na czym w wydaniu kobiety. Myślę, że część feministek polubi to przedstawienie, bo chyba jednak jestem po stronie kobiet.

Czy to jest prapremiera Pańskiej sztuki?

- Przed laty zrealizowano ją w Bydgoszczy, ale mnie marzyła się moja wersja sceniczna tej historii. Jestem szczęśliwy, że zaproszono mnie właśnie do Teatru im. J. Słowackiego.

To szczęśliwe dla Pana miejsce, zważywszy sukces Pańskiego Bułhakowa, zrealizowanego również w tym teatrze.

- Pomijając ten fakt, "Miniatura" jest dobrą przestrzenią dla tego kameralnego dramatu. Czyli spełniło się moje marzenie.

A czy obok stawianych pytań możemy liczyć na jakieś odpowiedzi?

- Nie należę do autorów, którzy piszą po to, by pouczać. Do Słonimskiego przyszedł kiedyś przyjaciel z pytaniem: Co mam myśleć o tej sztuce? Słonimski odpowiedział: - No właśnie, masz myśleć. Ja też tego bym sobie życzył.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji