Artykuły

O polityce z francuskim wdziękiem

"Miłość i polityka" w reż. Pawła Paszty w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze. Pisze Piotr Grosman w serwisie Teatr dla Was.

Na deskach Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze pojawiła się francuska komedia sytuacyjna "Miłość i polityka" Pierre'a Sauvila w reżyserii Pawła Paszty. Dyrekcja jeleniogórskiego teatru nie stroni od repertuaru komediowego wystawianego tak, jak się to robi w Europie, czyli w sposób komunikatywny, z udziałem świetnych aktorów. Takie spektakle stanowią nieodłączną część programu artystycznego, grane są na przemian ze sztukami poważniejszymi.

Cała akcja ogniskuje się wokół ministra Bertranda i jego teczki z kompromitującymi papierami, którą wykrada mu jego przyjaciel, kolega z tej samej partii, poseł Bouladon. Szantaż. Bouladon żąda od ministra jego żony Pauline - na krótko, na tygodniowy pobyt na wczasach, potem mu ją zwróci. O ile jednak ministrowi nie uda się żony do tego nakłonić, on - Bouladon - publicznie ujawni kompromitującą teczkę.

Reżyser jeleniogórskiej realizacji, Paweł Paszta, kapitalnie połączył żywioł komedii z serwowanymi tu i ówdzie akcentami krytyki społecznej oraz z przewrotnym komentarzem na temat życia - również z ironicznym postrzeganiem podziału ludzi na mądrych i głupich, szczęśliwych i nieszczęśliwych. Żywe tempo akcji i czystość sytuacyjna, oparta na zasadzie kontrastu, to kolejny atut spektaklu.

Komizm prezentowany na scenie, również w wyrazie aktorskim, jest niezwykle subtelny, a zatem nie ujrzymy tu niesmacznych farsowych gagów ani też nieporadnych prób zwracania się do niewybrednych gustów mało wyrafinowanej publiczności.

Wszyscy aktorzy uniknęli trywialnego i nachalnego przerysowania, niezwykle dyskretnie balansują między tym, co śmieszne, a tym, co może służyć w tej zabawie również nieco uważniejszej refleksji. Niezwykle charakterystyczne portrety tworzą: Anna Ludwicka-Mania zaskakująco jak na swoje emploi ciepła w roli poczciwej żony ministra - Pauline, Marta Kędziora - tyleż przebiegła i perfidna, co urzekająca Agathe (jak się okaże do niedawna agentka, szpieg z bogatym doświadczeniem), a także doskonały Bogusław Kudłek jako poseł Bouladon, który swoją bystrość skrywa pod dość opieszałym sposobem bycia z dużą dozą oschłości i irytacji. Nie mniej konsekwentne charaktery postaci tworzą Jacek Grondowy jako minister Bertrand oraz Jacek Paruszyński jako Thibaut - sekretarz ministra.

"Miłość i polityka" w rękach Pawła Paszty nie straciła nic ze stylowej lekkości i francuskiego wdzięku - również w szczegółach dotykających sfery obyczajowej, które we Francji mają niekiedy nieco inny niż u nas wymiar. To zdecydowanie coś więcej niż farsa. To raczej komedia sentymentalna, bo chodzi w niej o coś więcej niż tylko o żart - w dużym stopniu oddaje współczesne realia na naszym gruncie polityczno-społecznym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji