Artykuły

Sława i kasa

Gastronomia, moda, teatr, szybkie samochody. Znani i lubiani wykorzystują swoją rozpoznawalność, by budować własne firmy. Bywa jednak, że sławni stają się ci, którzy założyli biznesy. Na przykład blogi - pisze Joanna Bojańczyk w Do Rzeczy.

Co było na początku: sława czy pieniądze? Jedno lubi generować drugie, choć kolejność bywa różna. O tym, że osoba znana z ekranów ma łatwiejszy start w roli przedsiębiorcy, wiedzą ci, którzy tłumnie zgłaszają się do telewizyjnych show. Jeśli bowiem nawet nie uda się zostać gwiazdą serialu, filmu czy estrady, to być może po drodze pojawi się szansa na nawiązanie odpowiednich znajomości, a co za tym idzie - na ciekawe propozycje. Każdy produkt musi mieć twarz: kosmetyk, sprzęt AGD, żywność, samochód. Do tego potrzebny jest celebryta.

Anna Mucha próbowała swoich sił w projektowaniu. Ma w swoim dorobku kolekcję dziecięcych kocyków.

Przedsiębiorcami najnowszej generacji, a zarazem wziętymi celebrytami są blogerzy. To, co na początku było zabawą lub potrzebą samorealizacji, szybko okazało się również działalnością dochodową. Blog rodzi biznes, biznes napędza blog. Najbardziej spektakularne sukcesy odnoszą blogerki mody. Kasia Tusk, autorka Make-lifeeasier.pl, w 2012 r. miała 400 tys. zł przychodu. Z kolei zarobki Julii Kuczyńskej znanej jako Maffashion różne źródła szacują na od 60 tys. zł do 150 tys. zł rocznie. Kuczyńska zarabia głównie na blogu, ale zysk przynosi też założona przez nią firma odzieżowa Staff by Maff.

Najpopularniejsza obecnie blogerka Jessica Mercedes Kirschnerza pokazanie się na ściance, na otwarciu sklepu, premierze czy pokazie mody inkasuje 10 tys. zł.

KOCYKI OD MUCHY

Joanna Przetakiewicz, projektantka i właścicielka marki La Mania, zanim zajęła się modowym biznesem, z powodzeniem prowadziła przychodnie stomatologiczne. Wtedy jednak nikt specjalnie nie interesował się rzutką bizneswoman. Zainteresowanie mediów przyszło dopiero wtedy, gdy wystartowała z firmą La Mania, a w jej towarzystwie pojawił się Jan Kulczyk, nasz miliarder numer jeden. La Mania weszła na polski rynek jak burza: huczne pokazy, butik w Galerii Mokotów, sklep internetowy wywiady w magazynach kobiecych. Film reklamowy dla nowej marki nakręcił Xawery Żuławski, muzykę napisał zdobywca Oscara Jan A.P. Kaczmarek Jako doradca i przyjaciel pojawiał się Karl Lagerfeld. Żaden z polskich projektantów nie przygotował inauguracji tak profesjonalnie i tak szybko jak Joanna Przetakiewicz. "Ma pani potężne zaplecze finansowe?" - spytałam ją w wywiadzie opublikowanym w "Rzeczpospolitej" po pokazie jej pierwszej kolekcji.

"Oczywiście, bez pieniędzy to nie byłoby możliwe. To ogromna inwestycja" - odpowiedziała Przetakiewicz. W wywiadzie dla Lamode.info w maju 2014 r. mówiła z kolei, że kwintesencją filozofii La Manii jest "luksus tylko i wyłącznie za rozsądną cenę". La Mania ma dziś na polskim rynku opinię jedynej prawdziwie luksusowej marki.

Victoria Beckham, była "spicetka" postawiła na stworzenie marki pod własnym nazwiskiem. Sprawdziła się dzięki talentowi lub marketingowi. U nas urodę i popularność estradową postanowiła zdyskontować odkryta przez Janusza Józefowicza gwiazda musicalu "Metro" Natasza Urbańska. W 2013 r. wystartowała z własną kolekcją mody. "Natasza nie szyje dla celebrytów, tylko dla zwykłych kobiet, też tych z prowincji" - zapewniał Janusz Józefowicz w magazynie "Show". Niestety, dom mody Muses, na który inwestorka wzięła bankowy kredyt, nie odniósł sukcesu. Ceny są niezbyt zachęcające.

Swoich sił w projektowaniu próbowały także panie Grycan oraz Małgorzata Rozenek. Nie zaryzykowały jednak przekształcenia tych prób w poważny biznes. Ktoś mądrze im doradził albo raczej odradził. Jeśli projektowanie T-shirtów można nazwać modą, to w tej branży pierwsze kroki stawiała także aktorka Katarzyna Zielińska. W 2013 r. ze stylistką Jolą Czają zaprezentowała kolekcję "Ziele". Anna Mucha z kolei stworzyła kolekcję kocyków dla dzieci.

Celebryci chcą się sprawdzić nie tylko w biznesie modowym. Ani niepowodzenie marki kosmetyków Sza firmowanej przez Grażynę Szapołowską, ani tłok na rynku nie zniechęciły Kingi Rusin, dziennikarki i prezenterki, do założenia własnego biznesu w tej branży. Firmę Pat & Rub założyła w 2008 r. W ofercie ma kosmetyki naturalne do pielęgnacji skóry dorosłych i dzieci - kremy, balsamy, szampony, produkty przeciwsłoneczne. Rusin spróbowała także sił w projektowaniu biżuterii. Kolekcja, którą stworzyła z pomocą Anny Orskiej dla firmy W.Kruk, właśnie wchodzi do sklepów. Jak zapewnia Katarzyna Sosińska, rzeczniczka firmy W.Kruk, wyniki przedsprzedaży w Internecie są zachęcające.

GWIAZDORSKIE MENU

Sporym zainteresowaniem osób, które znamy z mediów, cieszy się biznes gastronomiczny. U Borysa Szyca miłość do kuchni oraz rola w serialu "Przepis na życie" zaowocowały otwarciem restauracji Akademia w Warszawie przy ulicy Różanej. Niewiele stolików, opieka artystyczna Andrzeja Pągowskiego, elegancki wystrój. "Najbliższa jest mi

kuchnia śródziemnomorska - mówił Szyć w wywiadzie dla PAP. - Pomimo zamiłowania do Włoch, past i pizzy nie mógłbym żyć bez polskich potraw" - dodał aktor. Wcześniejsze przedsięwzięcie - bar Kompas Port, który Szyc z Kaiem Shoenhalsem otworzył w 2009 r.

w Giżycku - było jednak klapą.

Kilka przecznic od Akademii, przy ulicy Puławskiej, działa otwarta w roku 2011 restauracja Stary Dom Piotra Adamczyka. "O własnej knajpie marzyłem od lat - wyznał aktor w programie Pytanie na śniadanie. - Fascynowały mnie restauracje włoskie, gdzie przychodzą całe rodziny, panuje swobodna atmosfera. Nie umiem gotować, uczę się, ale doceniam dobrych kucharzy. Lubię także podglądać ludzi w sytuacjach prywatnych, gdy przychodzą do restauracji" - opowiadał telewidzom Adamczyk.

Zainteresowaniem znanych osób cieszy się branża gastronomiczna. Własne restauracje mają aktorzy Borys Szyc i Piotr Adamczyk

Z kolei niepraktykujący w zawodzie od 2007 r. wybitny aktor Marek Kondrat po wizycie w słynącym z win Bordeaux postanowił otworzyć własny winny biznes. Firma Kondrat Wina Wybrane, w której prezesem jest syn aktora Mikołaj, ma sklepy franczyzowe w siedmiu miastach polskich oraz sklep internetowy. Importuje wina z całego świata, prowadzi szkolenia i degustacje, doradza restauracjom w tworzeniu kart win.

Wiedząc, że dojrzałe aktorki nie mogą liczyć na nadmiar propozycji, oraz realizując potrzebę działania, niepomna ostrzeżeń przed piętrzącymi się przeszkodami Krystyna Janda rzuciła się na głęboką wodę i założyła teatr. "W Kolonii naliczyłam kilkanaście prywatnych scen, pomyślałam: Dlaczego nie u nas?" - mówiła aktorka. Żeby kupić kino Polonia, sprzedała dom na Mokotowie, zainwestowała 1,5 mln zł, kolejne 2 mln zł kosztowały remont i wyposażenie teatru. Po kilku latach ciężkiej pracy, nerwówki i balansowania na granicy opłacalności sytuacja nowej sceny się ustabilizowała. Teatr wystawia repertuar zarówno komercyjny, jak i bardziej ambitny. Są też przedstawienia dla dzieci.

Inna prywatna scena, Teatr 6. piętro działający w Pałacu Kultury, rozpoczęła działalność w 2010 r. sztuką Woody'ego Allena "Zagraj to jeszcze raz, Sam". W 2009 r. teatr Kamienica powołał do życia Emilian Kamiński. Jest tam nie tylko dyrektorem i reżyserem, ale także aktorem.

JACHT OD OLIMPIJCZYKA

Sporą grupę biznesmenów tworzą sportowcy. Świadomi tego, jak krótko trwa ich kariera, okazują się zapobiegliwymi i zręcznymi przedsiębiorcami. Ich biznesy działają najczęściej w pobliżu dyscypliny, która przyniosła im sukcesy. Nie zawsze jednak.

Sobiesław Zasada, wielokrotny rajdowy mistrz Polski i Europy, jeszcze pod koniec lat 70, założył firmę polonijną Alpha, zajmującą się produkcją zamków błyskawicznych. Jednak z pasją motoryzacyjną nie zerwał. W latach 80. został konsultantem w firmie Porsche, potem przedstawicielem firmy Mercedes-Benz w Polsce. Obecnie grupa kapitałowa Sobiesław Zasada skupia kilkadziesiąt spółek, między innymi firmę Autosan w Sanoku i sklep internetowy Frisco.pl. Zajmuje się również sprzedażą, serwisem i leasingiem samochodów Mercedes-Benz, Audi i Chrysler. Ostatnio do kolekcji biznesów Zasady dołączyła firma importująca wino.

Krzysztof Hołowczyc prowadzi Hołowczyc Management, firmę zajmującą się organizacją imprez motoryzacyjnych i szkoleń z jazdy rajdowej. Zainwestował również w stajnię luksusowych aut Super-car Club, gdzie wnosząc opłatę klubową, można przejechać się ferrari, lamborghini, porsche i mercedesem. Jak wyliczył serwis Money.pl, chętni muszą wnieść 10 tys. zł wpisowego i opłacić roczną składkę w wysokości od 25 do 100 tys. zł.

Mistrza świata w żeglarstwie regatowym Mateusza Kusznierewicza poznaliśmy w 1996 r., kiedy zdobył złoty medal na igrzyskach w Atlancie. Podziwiany za urodę oraz sukcesy sportowe żeglarz ma żyłkę do biznesu. Zaczynał od Akademii Sportowej Przygody, która organizowała obozy żeglarskie dla dzieci. W 2011 r. powstała Akademia Kusznierewicza, firma szkoleniowa. Razem z żoną i ze wspólnikiem żeglarz prowadzi również firmę Dobre Jachty, która jest przedstawicielem czterech jachtowych stoczni francuskich na Polskę. Firma sprzedaje wysokiej klasy łodzie żaglowe i motorowe oraz luksusowe katamarany. Wspólnie z deweloperem Jackiem Kozińskim zainwestowali także w ośrodek wypoczynkowy Przystań Kusznierewicza w miejscowości Swornegacie na terenie Zaborskiego Parku Krajobrazowego na Kaszubach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji