Rewizor z Wałbrzycha
Osadzenie Gogolewskich bohaterów w czasach peerelowskiej prosperity i wystawienie "Rewizora" w Wałbrzychu okazało się strzałem w dziesiątkę.
W mieście ogromnego bezrobocia i przerażającej biedy Jan Klata - reżyser przedstawienia i Piotr Kruszczyński - dyrektor artystyczny Teatru im. Jerzego Szaniawskiego odważyli się odwołać do wspomnień widzów o czasach, kiedy górnikom żyło się dobrze. Mikołaj Gogol bohaterem swojej historii uczynił mieszkańców małego miasteczka, przerażonych zbliżającą się wizytą Rewizora (Piotr Kondrat) i wiążących z nią swoje maleńkie nadzieje na poprawę losu.
Klata rodzinę Horodniczego (Wiesław Cichy) ulokował wśród mebelków z lat 70., ubrał w tamte szalone stroje i obdarzył marzeniami o małej, bezpiecznej stabilizacji. Przy dźwiękach muzyki z owych lat (m.in. Boney M.) czekają na odmianę przecież i tak wygodnego życia, którego zazdroszczą im inni. A Rewizor jest cwany i zły.
Ten "Rewizor" jest też opowieścią o głupiej władzy, zastraszającej ludzi, i przerażeniu. Nie ma w nim nostalgii za tamtymi czasami.
Świetną scenografię przygotowała Justyna Łagowska, kostiumy Mirek Kaczmarek. Grają: Piotr Kondrat jako Chlestakow, Wiesław Cichy (Horodniczy), Ewelina Paszke-Lowitzsch (Żona), Karolina Adamczyk (Córka), Ryszard Węgrzyn, Dariusz Skowroński, Darek Maj, Andrzej Szubski, Tomasz Orpiński, Adam Wolańczyk, Irena Wójcik, Sławoj Jędrzejewski i mieszkańcy Wałbrzycha jako statyści.
Spektakl zostanie pokazany gościnnie we Wrocławskim Teatrze Współczesnym w czwartek o godz. 12 i 19.15.