Artykuły

Piosenka władzy

To może zacznę tak: proszę państwa, 28 marca w Teatrze Polskim we Wrocławiu odbędzie się państwowy koncert galowy pt. "Proszę państwa, będzie wojna" - felieton Joanny Szczepkowskiej w Rzeczpospolitej.

Pierwszy raz dowiedziałam się o tym, uczestnicząc w programie "Kultura głupcze", do którego zostałam zaproszona wraz z przedstawicielami władzy w kulturze, czyli z: Maciejem Nowakiem, Pawłem Demirskim i Grzegorzem Jarzyną. Koncert zwieńczy "Galę polskiej piosenki aktorskiej", która przez lata służyła pokazaniu śpiewających aktorów.

Festiwal przetrwał rządy Jaruzelskiego, Mazowieckiego, Kaczyńskiego, Tuska, aż doszliśmy do roku 2015, w którym to władzę przejęło ugrupowanie o nazwie Krytyka Polityczna. Trzeba przyznać, że bezszmerowo. Przedstawiciele władzy nie zasiadają w Radzie Ministrów ani w Sejmie. Rządzą i decydują, nie ruszając się z pozycji uciśnionego offu , korzystając jedynie z mediów. Niestety, społeczeństwo ma małe szanse na poznanie idei i celów władzy, spróbuję je więc po amatorsku wymienić. Celem jest demontaż. Określenie to pojawia się w wypowiedziach obozu władzy bardzo często. Demontaż koncepcji państwa, narodu, płci, rodziny, duchowości postępuje w imponującym tempie. Co będzie, kiedy społeczeństwo zostanie zdemontowane, tego władza społeczeństwu nie mówi.

Wróćmy do poczciwej piosenki. W dziedzinie kultury władzę posiada obecnie para: dramaturg Paweł Demirski i reżyserka Monika Strzępka. Mając środki finansowe i poparcie państwa, głoszą oni ideę demontażu państwa i jak to władza, spełniają swoje zachcianki. Teraz wzięli sobie za cel koncert piosenki we Wrocławiu. Z naszych jeszcze niezdemontowanych podatków płacić będziemy całej rodzinie: Demirskiemiu, Strzępce z synkiem oraz przyjacielowi rodziny Maciejowi Nowakowi. Powiadomią nas oni (jak ja kiedyś o komunizmie): "Proszę państwa, będzie wojna". Żeby było jasne, Strzępka i Demirski to para ostrych ideologów. A oto próbka ich poglądów:

Tak naprawdę wygrało wojnę NKWD. O tym jest, między innymi, "Wojna Iwana" Catherine Merridale, o armii radzieckiej w II wojnie światowej, która pokazuje, że gdyby nie NKWD, to Hitler mógłby wygrać wojnę. A oni, niestety, wygrali tę wojnę też dla nas.

Czytałam Merridale. To opis okrucieństwa i bezwzględności enkawudzistów wobec radzieckich żołnierzy. Według ludzi władzy, czyli Strzępki i Demirskiego, NKWD działało w imię wolności i mamy ją dzięki nim. Tak myślą, tak czują i mają coraz więcej środków, żeby to nam wpajać.

To, że o sprawie katyńskiej tyle się mówi, i to w jeden słuszny sposób, świadczy o tym, że wciąż jesteśmy społeczeństwem klasowym - a narracja dotycząca mordu katyńskiego jest narracją ziemiańską.

"Ziemiańska narracja Katynia". Władza nie podaje konkretów - która z wiadomości na temat Katynia jest szczególnie ziemiańska - czy sposób rozstrzelania oficerów, czy w ogóle sam mord, który mordem nie był, a tylko na taki wygląda w oczach "ziemianina"?

Po prostu łatwiej nam przyjąć słuszność Katynia, bo ten film wpisuje się w niepodważalną narrację o niewyobrażalnej zbrodni na polskiej inteligencji - którą nam tak haniebnie i nieodwracalnie wytłuczono. Przez co robole mogli pójść na studia - i jaką w związku z tym mamy dziś inteligencję, każdy widzi...

Haniebnie nam wytłuczono... co? Robię rozbiór logiczny tego zdania: haniebnie wytłuczono nam narrację o niewyobrażalnej zbrodni na polskiej inteligencji. Co jest "haniebnego" w opowieści o mordzie katyńskim? Co haniebnego w stwierdzeniu, że polscy oficerowie należeli do polskiej inteligencji? Każdy może mieć oczywiście pogląd, jaki chce, i pleść głupstwa, jakie chce. Rzecz tylko w tym, że Demirski, Strzępka to dobrze ustawiona władza. Dalej:

Taki teatr się kupuje: aktorzy, światełka, muzyka i jest zajebiście... To jest fajne i bezpieczne, natomiast rzeczy tak zwane obsceniczne są cały czas w teatrze dość problematyczne...

Droga władzo. Ja się ośmielę nie zgodzić. Wszystko robimy, żeby władza się poczuła jak u siebie. Wymiotujecie, sikacie, kopulujecie publicznie za nasze pieniądze! Przecież łożymy na to, żebyście mogli się pośmiać na scenie z naszej krwi głupio przelanej. Demontujemy się przecież, jak chcecie! I galę piosenki macie nawet, i mocne pieniądze z tego! I brawa będą, i szał kultowy, chociaż żadnej odwagi nie trzeba, żeby będąc u władzy, mówić, co się chce. Pytanie tylko... czego wy tak naprawdę chcecie?!!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji