Artykuły

Katowice. Dziś premiera "Czarnego ogrodu"

Dzisiaj o godz. 19 na Dużej Scenie Teatru Śląskiego odbędzie się premiera spektaklu "Czarny ogród", opartego na monumentalnym reportażu historycznym o Nikiszowcu i Gi-szowcu pióra Małgorzaty Szejnert. DZ jest patronem medialnym tego wydarzenia.

To będzie kolejna śląska produkcja Teatru im. Wyspiańskiego, po świetnie przyjętej "Piątej stronie świata" wg powieści Kazimierza Kutza, "Skazanym na bluesa" - historii Ryśka Riedla, czy "Morfinie" wg Szczepana Twardocha.

Zresztą w przypadku "Czarnego ogrodu" będzie trudno uniknąć porównań z "Piątą stroną świata". I tu, i tu bohaterami sztuki są ludzie mieszkający w dzisiejszych dzielnicach Katowic - w "Czarnym ogrodzie" to mieszkańcy Giszowca i Nikiszowca, w "Piątej stronie świata" - Szopienic.

Spojrzenie na Śląsk z zewnątrz

O ile jednak "Piąta strona świata" powstała na podstawie książki Ślązaka i została wyreżyserowana przez Ślązaka, Roberta Talarczyka, to z "Czarnym ogrodem" jest na odwrót.

Książkę o śląskich dzielnicach wydała w 2007 roku uznana reporterka Małgorzata Szejnert, współzałożycielka "Gazety Wyborczej", urodzona w Warszawie. Została za nią nominowana do Nagrody Nike w 2008 roku. "Czarny ogród" został też uznany przez kwartalnik "Fabryka Silesia" za jedną z 10 książek Kanonu Literatury Górnego Śląska.

"Nagromadzenie wiedzy, obfitość faktów i całego gąszczu pogranicznych losów ludzi -a zwłaszcza talent autorki - zapierają dech" - pisał o "Czarnym ogrodzie" Kazimierz Kutz. "Książka pani Szejnert da się przyrównać do olbrzymiego meteorytu, który spadł na naszą ziemię. Dla mnie to arcydzieło w zbiorze śląskiej tematyki, które ukazuje autentyczną magię Górnego Śląska i mądrą filozofię długiego trwania jego mieszkańców (którą pani Szejnert wyłuskała w rozmowach z ludźmi) - "A my to smolymy!" - dodał Kutz.

Sztukę na deskach Teatru Śląskiego reżyseruje Jacek Głomb, uznany w środowisku teatralnym reżyser i specjalista od lokalnych opowieści, pochodzący z Tarnowa dyrektor Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy.

- W "Czarnym ogrodzie" interesują mnie głównie ludzkie historie - mówi Jacek Głomb. - To nie jest spektakl o historii Giszowca i Nikiszowca, tylko o ludziach tam mieszkających. Tzw. wielka historia jest tylko w tle tej opowieści. Dość powiedzieć, że ze sceny nie pada ani jedna data - dodaje Głomb.

Wariacja sceniczna na motywach książki

Liczącej pół tysiąca stron książki nie dało się przełożyć na język sceny dosłownie, dlatego spektakl nie jest jej adaptacją, a "wariacją sceniczną na motywach książki".

Autorem scenariusza jest Krzysztof Kopka, scenarzysta m.in. filmu "80 milionów" i kilku odcinków serialu "Głęboka woda". Na podstawie książki opracował dialogi (bo ta praktycznie ich nie ma) dla wielu postaci zaludniających "Czarny

W obsadzie - prawie wszyscy aktorzy Teatru Śląskiego, m.in.: Alina Chechelska, Anna Kadulska, Ewa Leśniak, Agnieszka Radzikowska, Adam Baumann, Dariusz Chojnacki, Andrzej Dopierała, Antoni Gryzik, Jerzy Kuczera, Wiesław Kupczak, Grzegorz Przybył, Wiesław Sławik, Artur Święs, Andrzej Warcaba, Zbigniew Wróbel.

Są też studenci studium aktorskiego przy teatrze, dzieci i statyści. No i jest Bernard Krawczyk, który w spektaklu pełni ważną funkcję spajającą fabułę. Gra postać górnika, który kocha śpiewać i wszędzie, gdzie się pojawi, zakłada chóry Wojciecha Bywalca.

- "Czarny ogród" to nie tylko opowieść o rodzinach z Giszowca i Nikiszowca, szczegółowy zapis historii katowickich dzielnic. To także dzieło, dzięki któremu zyskuje się szerokie spojrzenie na szalenie skomplikowane dzieje Śląska, Niemiec i Polski - mówi Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji