Grease, czyli brylantyna
(WROCŁAW) Dziś o godzinie 19.00 w warszawskim teatrze "Roma" Konrad Imiela zagra Danny'ego w głośnym amerykańskim musicalu "Grease". Do castingu stanęło 800 młodych, śpiewający i tańczących aktorów z całej Polsce.
O to kto zagra w pierwszej, premierowej obsadzie Danny'ego wrocławianin Konrad Imiela rywalizował z Michałem Milowiczem, który ma w dorobku główną rolę w musicalu "Elvis", udział w "Metrze" oraz role w filmach, min. "Chłopaki nie płaczą", "Młode Wilki" i "Wiedźmin".
Akcja musical Jima Jacobsa i Warrena Caseya cofa czas w szalone lata 50. Młodych fascynował wówczas rock & roll i miłość. Premiera "Grease" odbyła się w roku 1972 i kosztowała 200 dolarów. Nie schodziła z afisza przez osiem miesięcy, więc trafiła na Broadway, gdzie wystawiono ten musical za 150 tys. dolarów i był grany 3388 razy. Warszawska premiera jest cztery razy tańsza.
Od tej premiery na Broadway'u jako Doody zaczął swoją karierę 17-letni wówczas Johny Travolta, który potem grał w filmowej wersji Dannyego. Warszawski spektakl reżyseruje, dyrektor teatru "Roma" - Wojciech Kępczyński.
Grease - to po angielsku tłuszcz, mazidło, ale w tym wypadku chodziło o brylantynę, którą chłopcy smarowali swoje plerezy a`la Elvis Presley. Brylantyną utrwalał swoją fryzurę na Broadwayu Johny Travolta, ale Konrad Imiela używa już trwalszego i przyjemniejszego w zapachu żelu do włosów.
- Do premiery zostały już godziny - mówi Imiela. - Nie wstydzę się przyznać, że jestem bardzo zmęczony, ale też zadowolony i mam nadzieję, że to moje zadowolenie podzieli publiczność. Na premierze będzie moja żona, która przyjedzie do Warszawy z córkami, a to mnie jeszcze dodatkowo zmobilizuje, bo jest surowym krytykiem moich teatralnych przedsięwzięć. Trzymamy kciuki.