Artykuły

Rock and roll na cadillacu

Po sukcesach "Crazy for You" i "Miss Saigon" Wojciech Kęp­czyński rozpoczął próby kolejnej wiel­kiej produkcji musicalowej. Będzie to "Grease" - hit na Broadwayu i West Endzie. Warszawska premie­ra w styczniu w Teatrze Muzycznym "Roma".

Do tej pory znaliśmy jedynie filmo­wą wersję "Grease" z Johnem Travoltą i Olivią Newton-John w rolach głów­nych. Dyrektor Kępczyński liczy, że nowy musical w Romie będzie miał po­dobny rozmach jak poprzednie produk­cje. Ma kosztować ok. 1,8 mln zł.

Teatr nie dostaje na musical dotacji od miasta. Wszystko w rękach niezależnych sponsorów. - Cudem udało się pozyskać głównego sponsora - grupę PZU, ale aby zamknąć budżet, brakuje nam jeszcze ok. 600 tys. zł - mówi Wojciech Kępczyń­ski. Jest jednak dobrej myśli.

Grzebień i brylantyna

Akcja "Grease" ("Brylantyna") roz­grywa się w latach 50. w jednym z ame­rykańskich college'ów. To opowieść o fascynacjach i miłosnych zawodach, o dojrzewaniu i buncie młodego poko­lenia... W "Grease" rozmawia się o błahostkach, wymienia czułe lub "najeżo­ne" spojrzenia, a do rangi problemu ura­sta kwestia stroju na szkolny wieczo­rek taneczny.

Reżyser twierdzi, że w przypadku tego musicalu 80 proc. sukcesu to odpowied­nia obsada. Ten z pozoru błahy musical jest trudnym materiałem aktorskim.

- Szukałem młodych ludzi, którzy czu­ją w sobie rytm rock and rolla, potrafią zatańczyć jak John Travolta, zaśpiewać jak Elvis Presley, ale mają też doświad­czenie - mówi Wojciech Kępczyński. - To opowieść o młodzieży, która pozu­je, gra przed innymi, przed sobą. A to cienka granica. Trzeba zaprezentować postać i bawić się nią. Ten specyficzny sposób chodzenia, gestykulacji, nawet wkładania grzebienia we włosy, pewna poza charakterystyczna dla młodzieży amerykańskiej lat 50.... Wiem, że to nie będzie łatwe do zagrania.

Szukając polskiego Travolty

W castingu do musicalu wzięło udział ponad 800 osób. Na eliminacje do Ro­my przyjechali młodzi ludzie z całej Polski: absolwenci szkół teatralnych, wychowankowie Studia Wokalno-Aktorskiego im. Baduszkowej z Gdyni i debiutanci, uczniowie szkół muzycz­nych, baletowych, którzy na scenie sta­wiają dopiero pierwsze kroki. Do głównej roli (wciąż jeszcze nie wia­domo, kto zagra podczas oficjalnej pre­miery) przygotowuje się trzech aktorów: Konrad Imiela z Teatru Polskiego we Wrocławiu, gwiazda Buffo Michał Milowicz oraz Damian Aleksander, od dwóch sezonów związany z Romą.

- Do tej roli oprócz tańca, śpiewu, warsztatu aktorskiego potrzebna jest cha­ryzma, osobowość i tzw. warunki ze­wnętrzne - uważa Wojciech Kępczyński.

Rolę Sandy zdobyła Beata Wyrąbkiewicz ze Studio Buffo. Wszystko wskazuje na to, że będzie grała na zmianę z Barbarą Melzer. Wystąpią również m.in.: Anna Szteiner i Jakub Szydłowski z Teatru Muzycznego w Gdyni, Anna Mamczur i Monika Ambroziak z Buffo, Dariusz Kordek oraz Katarzyna Łaska, Tomasz Steciuk, Jan Bzdawka i Krzysztof Cybiński, związani z Romą.

Wojciech Kępczyński mówił kiedyś, że ogłasza casting do musicalu, bo wie­rzy, że być może gdzieś pod Nowym Sączem mieszka polski Travolta i że to jedyny sposób, żeby go odnaleźć.

- Udało nam się znaleźć bardzo zdol­ną 18-letnią dziewczynę, którą widziałbym w głównej roli żeńskiej. To Olga Szomańska z Wrocławia. Na razie do­stała mniejszą rólkę, będzie się uczyć. Mam nadzieję, że w pewnym momen­cie wejdzie na scenę jako Sandy.

Będą przeboje

W teatralnej wersji "Grease" nie by­ło czterech największych przebojów z filmu. - Przyznam się, że nie wyobra­żałem sobie musicalu bez tych najbar­dziej znanych piosenek, i postanowiliśmy dokupić do nich prawa.

Polska inscenizacja będzie się różnić od wersji londyńskiej. - Staramy się, żeby nasz spektakl miał większy roz­mach. Żeby ruch, taniec, muzyka zdo­minowały elementy dramatyczne. Pró­bujemy się pobawić w lata 50., ale te­atrem XXI wieku, teatrem, który nas dziś fascynuje - mówi reżyser.

W "Miss Saigon" na oczach widzów ląduje helikopter, w musicalu "Grease" "zagra" różowy cadillac eldorado. - Objechaliśmy pół Polski w poszuki­waniu takiego cadillaca. Próbowaliśmy wypożyczyć albo odkupić stary model. Niestety, nie udało się. To bardzo dro­gie samochody, teatru na to nie stać. Wszystko wskazuje na to, że na kan­wie starego pojazdu zostaje zrobiony teatralny cadillac. Samochód musi być wytrzymały. Na jego masce podczas spektaklu aktorzy będą tańczyć rock and rolla. Premiera prawdopodobnie 5 stycznia.

KRÓTKA HISTORIA "GREASE"

Zanim Jim Jacobs i Warren Casey napisali "Grease", byli aktorami w Chicago. Nie przypuszczali nawet, że odniosą tak wielki sukces. Jacobs w jednym z wywiadów opowiadał, że miała to być po prostu sztuka o ich młodości i o ludziach, z którymi do­rastali.

Producenci Ken Waissman i Maxine Fox dostrzegli w "Grease" ma­teriał na musical. Podpisano kontrakt z teatrem Eden (scena off-Broadway). Premiera odbyła się 14 lutego 1972 r. Wkrótce przeniesiono "Grease" do teatru na Broadwayu. Musical otrzymał siedem nominacji do prestiżowej nagrody Tony Awards. 26 czerwca 1973 roku odbyła się premiera "Grease" w Londynie.

Pięć lat później studio Paramount Pictures zrealizowało film z Johnem Travoltą i Olivią Newton-John. Do­dano m.in. piosenki: "Hopelessly devoted to you", "Sandy", "You're the one that I want" i "Grease". Usły­szymy je także w polskiej wersji mu­sicalu.

BBC News Online przeprowadziło ostatnio sondaż na temat najpopular­niejszych musicali w Wielkiej Bry­tanii. "Grease" znalazło się na pią­tym miejscu, przed słynnymi "Kota­mi" i "Evitą".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji