Artykuły

Opowieści Pana Kazimierza

- Opisujemy Kazimierz zwyczajnych ludzi, czasem pijaczków, czasem artystów, czasem jednego z drugim. Sięgamy także w przeszłość - mówi ŁUKASZ CZUJ, reżyser spektaklu "Opowieści Pana Kazimierza" w krakowskiej PWST.

Rozmawiamy z Łukaszem Czujem [na zdjęciu] - reżyserem spektaklu muzycznego opowiadającego o kultowej dzielnicy Krakowa:

O czym traktują "Opowieści Pana Kazimierza", Twój najnowszy spektakl?

- To zbudowane wokół piosenek historie, wyciągnięte ze starej szafy kredensowej znalezionej w mieszkaniu Kazimierza Jakuczyka, kazimierskiego dziwaka i wariata. Opowiadają o postaciach z dzisiejszego i dawnego Kazimierza, przywołują losy właścicieli owego kredensu.

Skąd pomysł na spektakl muzyczny o krakowskiej dzielnicy Kazimierz?

- Kazimierzem, jego poplątaną historią, jestem zafascynowany od wielu lat. W roku 1995 - w ramach Festiwalu Kultury Żydowskiej - zrealizowałem "Noc Chasydów", rozbudowane widowisko plenerowe, potem wracałem tam jeszcze kilka razy. Obecny spektakl oparty jest na cyklu piosenek napisanych przez Michała Zabłockiego, poety krakowsko-warszawskiego, zamieszkałego na Kazimierzu w Krakowie. Wraz z Michałem postanowiliśmy opowiedzieć historię mrocznej strony Kazimierza, widzianej ze współczesnej perspektywy, nie zaś z punktu widzenia przewodników i ckliwych pocztówkowych historii dla turystów. Opisujemy Kazimierz zwyczajnych ludzi, czasem pijaczków, czasem artystów, czasem jednego z drugim. Sięgamy także w przeszłość, pokazując między innymi egzekucję czarownicy i ścięcie Słabosza Pijaka. Pokazujemy miejsce, gdzie spotykają się namiętności, gdzie wydarzają się zabawne historie.

Kazimierz jest teraz dość popularnym, powiedziałabym nawet, że przereklamowanym miejscem...

- Dlatego właśnie teraz wystawiamy nasze przedstawienie, trochę w kontrze do obecnego wizerunku tego miejsca: pijalni piwa i obowiązkowego punktu zwiedzania.

Spektakl o Kazimierzu nie będzie miał jednak premiery na Kazimierzu...

- Prawda jest taka, że Kazimierz cierpi na zupełny brak sal teatralnych zdolnych pomieścić nasz spektakl.

Jakie są "Opowieści pana Kazimierza"?

- Siłą narracji tego spektaklu są piosenki wykonywane przez czterech wspaniałych wokalistów: Agnieszkę Chrzanowską, znaną z Piwnicy pod Baranami i solowych projektów, Beatę Kacprzyk - kiedyś śpiewającą w grupie DeSu, Dominika Kwaśniewskiego z Lochu Camelot i właśnie wydającego swoją debiutancką płytę Tomka Marsa, którym będzie towarzyszyć grający na żywo zespół muzyczny. Muzykę do piosenek napisało wielu wspaniałych kompozytorów krakowskich, tworząc różnorodną stylistycznie mozaikę, oddającą niespokojnego ducha tej historii. Rock zderza się tu z piosenką poetycką, bluesowa ballada z funky czy bluesem. Drugim planem narracji będzie opowieść wideo pokazująca różne fikcyjne dokumenty, raporty policyjne, relacje prasowe wyciągnięte z owej kazimierskiej szafy.

Nie obawiasz się, że mimo fikcyjności ktoś się w tych historiach odnajdzie?

- Na pewno będą takie osoby, bo są tam także piosenki oparte na losach autentycznych osób żyjących nadal na Kazimierzu.

Jak powstawał spektakl? Jak dobierałeś aktorów?

- Szukając tematów do piosenek, do samego spektaklu, połączyliśmy z Michałem dwa doświadczenia: bywalców barów i twórców związanych z Kazimierzem i Krakowem. Michał pisząc piosenki czerpał też inspirację z rozmaitych źródeł historycznych, z relacji, z opowieści. Spektakl powstaje już kilka miesięcy. Zorganizowaliśmy casting. Szukałem przede wszystkim dobrych wokalistów z intrygującym głosem.

Skąd się wzięła u Ciebie miłość i pasja do tworzenia teatru? W dzieciństwie chciałeś zostać robotnikiem drogowym, potem biologiem...

- Winę ponosi Tadeusz Kantor. W1986 roku obejrzałem spektakl "Niech sczezną artyści" i tak mnie to chwyciło, że trzyma aż do teraz. Poza tym robotnik drogowy musi wstawać do pracy na 7 rano, a artysta nie. To był koronny argument.

W każdym z Twoich spektakli pełno jest śpiewu i muzyki.

- Lubię łączyć żywioł muzyczny z teatrem, szukać inspiracji na granicy gatunków. Daje to intrygującą mieszankę, dzięki której teatr zarażony muzyką nabiera nowej formy, przenosząc samą muzykę w nowe, nieznane dla niej rejony.

Kiedy i gdzie będzie miała miejsce premiera "Opowieści Pana Kazimierza"?

- Na pokaz przedpremierowy zapraszam już 31 grudnia o godzinie 19 do krakowskiej PWST. Po spektaklu dla widzów przygotowaliśmy szampana i życzenia noworoczne. Premierę planujemy w lutym, także w PWST.

Masz już pomysł na następny spektakl?

- Najpierw skończmy "Pana Kazimierza"...

* * *

ŁUKASZ CZUJ

Krakowski reżyser spektakli dramatycznych, widowisk plenerowych, muzycznych, programów telewizyjnych. Autor scenariuszy i reżyser szeregu autorskich przedsięwzięć teatralnych, w tym głośnej trylogii opartej na tekstach rosyjskich Oberiutów ("Tango Oberiu" 1928, "Sen pogodnego karalucha", "Symfoniczna wazelina" 1917). Uznawany za specjalistę od teatru surrealistyczno-dadaistycznego. Zdobywca wielu prestiżowych nagród, m.in. za reżyserię i scenariusz spektaklu "Tango Oberiu1928" na II Festiwalu Teatrów Dramatycznych w Zabrzu (1999). Nominowany do Paszportu Polityki w 1997 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji