Nie było źle...
Może 2005 nie był rokiem przełomowym, po którym nic już nie będzie takie jak wcześniej. Ale też nie był to rok zły w teatralnym życiu Lubelszczyzny. Więcej: był całkiem niezły - pisze Waldemar Sulisz w Dzienniku Wschodnim.
Niewielkie, które cieszy
Najciekawszym spektaklem mijającego roku była moim zdaniem "Sobotnia sukienka małej Hanełe", pokazana na Festiwalu Teatrów Niewielkich. To dwudziestominutowa "bajka" o sześcioletniej, żydowskiej dziewczynce i jej białej sukience. Perfekcyjne wyreżyserowana przez Avishaya Hadarira. Oszczędna, ale malarska scenografia. Rewelacyjne światło. Cudowna gra Joanny Laskowskiej. Piękno i harmonia na scenie. Jak niewiele trzeba było, żeby tak wiele powiedzieć o człowieku.
Augustynowicz w Osterwie
Czyli "Sędziowie" Wyspiańskiego. Trudny i piękny spektakl o tym, jak łatwo rzucić kamieniem w drugiego człowieka. I wydać wyrok przed czasem. Brawa dla Krzysztofów Babickiego i Torończyka za to, że udało się ściągnąć do Lublina najbardziej wziętego reżysera, do którego ustawiają się w kolejce teatry.
Eurypides/Elektra w Gardzienicach
W teatrze Włodzimierza Staniewskiego premier nie ma. Przedstawienia dojrzewają w systemie work in progress. Tak było ze "Scenami z Elektry" [na zdjęciu]. W 2005 roku w spektaklu pojawiła się postać Eurypidesa. Esej teatralny o Elektrze zachwyca przejmującym gestem, transowym ruchem i i rytmem słów.
"Lwie mleko" u Andersena
Spektakl według Singera. Baśń o zmaganiach szczęścia i nieszczęścia na ludzkich ścieżkach. Żydowskie klimaty i to co podoba mi się najbardziej - spektakl rozpisany na otwartą przestrzeń.
Co jeszcze?
Nie da się ukryć, że raduję się z tego. co zdarzyło się w Teatrze Muzycznym. Raduję się z powrotu Jacka Bonieckiego, który sprawił, że na muzycznej scenie zrobiło się światowo i z klasą. Raduję się także z tego, że wspomoże go Leszek Hadrian, który zna się na teatralnej menedżerce. Tęsknię za nowym spektaklem Mądzika, ale szanuję jego wstrzemięźliwość w powoływaniu do życia kolejnych premier. I cieszą mnie niezmiernie nowe teatralne festiwale. Na Festiwal Teatrów Niewielkich Henryka Kowalczyka w Wojewódzkim Ośrodku Kultury przyjechali młodzi fani teatrów jednego aktora z całej Polski. Na Kontestacje zorganizowane przez Chatkę Żaka zjechały się teatry studenckie. Też z całej Polski. Na kolejnym Festiwalu Trzech Kultur we Włodawie mogliśmy zobaczyć zwiększoną dawkę teatru.