Artykuły

Kraków. Premiera "Poskromienia złośnicy"

17 czerwca Teatru Bagatela zaprasza na czterechsetną premierę w powojennej historii teatru, "Poskromienie złośnicy" w reżyserii Michała Kotańskiego.

Reżyser doskonale znany jest bywalcom Sceny na Sarego 7, gdzie wciąż można zobaczyć jego i Radosława Paczochy adaptacje "Układu" i "Mefista". Najbardziej niepoprawna politycznie sztuka Shakespeare'a powraca w nowej odsłonie. Jak czytać dziś klasykę teatru? Kto kogo - i czy w ogóle - poskromi?

--> Pokazy czerwcowe: 17-18. Pierwsze spektakle w sezonie 2015/16: 29-30 września i 1-2 października. Gala premierowa planowana jest na 2 października.

"...przemoc domowa stosowana była powszechnie przez wszystkie warstwy społeczne: mąż miał prawo bić żonę. "Podobnie i córka, która nie chciała poślubić kandydata wybranego jej przez rodziców, była narażana na to, że będzie zamykana i bita, i ciskana po izbie, co nie wywoływało żadnego oburzenia opinii publicznej. Małżeństwo nie było sprawą osobistego uczucia, lecz rodzinnej chciwości, zwłaszcza wśród "rycerskich" klas wyższych". G.M. Trevelyan zauważa jednak, że mimo wyraźnej opresyjności stosunków społecznych "zarówno kobietom szekspirowskim, jak i wyłaniającym się z autentycznych pamiętników (...) nie zbywało - jak się zdaje - na indywidualności i charakterze."

"Status kobiety w społeczeństwie przez wiele wieków określała jej relacja z mężczyznami; jeśli po osiągnięciu wieku stosownego do zamążpójścia nie zostawała żoną, miała do wyboru, w uproszczeniu, być dziwką lub świętą. Małżeństwa zawierano również i z miłości - zależało to w dużej mierze od pochodzenia społecznego czy przyjętych zwyczajów - niemniej istotne były cele praktyczne: polityczne, gospodarcze czy prestiżowe, a przede wszystkim posiadanie dzieci. Bycie żoną wymagało od kobiety wejścia w określoną rolę i ścisłego jej wypełniania."

"Niezamężność zgodnie z patriarchalnymi zasadami wymagała zinstytucjonalizowania. Niewychodzenie za mąż "po prostu" oznaczać mogło dla mężczyzn, że nie są kobietom potrzebni, że nie mogą ich - a szczególnie ich seksualności - kontrolować, czy że kobiety nie zostały stworzone dla ich uciechy. Takiego ciosu nie były w stanie unieść ani męskie ego, ani zogniskowany wokół niego porządek społeczny."

/z programu teatralnego/

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji