Artykuły

W stepie szerokim

Mikrokosmos narodowości, makrokosmos osobowości. Wystawa "Dzikie pola. Historia awangardowego Wrocławia" prezentuje dzieła sztuki powstałe od lat 60. do dziś. Można je oglądać w warszawskiej Zachęcie do 13 września. Najwięcej czasu spędziłam w sali numer trzy. Można tam znaleźć eksponaty związane z Jerzym Grotowskim, reformatorem i twórcą własnej metody aktorskiej praktykowanej w Teatrze Laboratorium - pisze Kamila Łapicka w tygodniku W Sieci.

Przy wejściu spoglądamy na wykres "etapów ewolucji sztuki" sporządzony ręką Jerzego Ludwińskiego, krytyka i teoretyka sztuki oraz założyciela Galerii pod Moną Lisą, z którą na przełomie lat 60. i 70. współpracowało wielu awangardowych wrocławskich artystów. Na ścianach słowa "poezji konkretnej", czyli wizualizacja tekstów poetyckich, których układ graficzny jest tak samo ważny jak znaczenia, które niosą. Pionierem tego gatunku narodzonego w drugiej połowie lat 60. w ramach sprzeciwu wobec cenzury i nowomowy był Stanisław Drożdż. To właśnie jego "Klepsydra" zdobi budynek Muzeum Współczesnego we Wrocławiu, z którego zasobów pochodzi część ekspozycji najbliższa naszym czasom. Należy do niej zakątek performansu - w kolistej przestrzeni są odtwarzane nagrania z akcji artystycznych takich jak "Ofiarowanie bunkra" Oskara Dawickiego (2013), w którym możemy usłyszeć słowo "bunkier" śpiewane na melodię "Deutschland, Deutschland liber alles", a potem słowo "schron", które zastąpiło cały tekst "Mazurka Dąbrowskiego". Ma to związek właśnie z tymczasową siedzibą MWW, którą jest schron przeciwlotniczy z czasów II wojny światowej. Nowy budynek zostanie oddany w roku 2016, gdy Wrocław zyska miano Europejskiej Stolicy Kultury.

Najwięcej czasu spędziłam w sali numer trzy. Można tam znaleźć eksponaty związane z Jerzym Grotowskim, reformatorem i twórcą własnej metody aktorskiej praktykowanej w Teatrze Laboratorium. Materiały filmowe pokazujące trening aktorów Grotowskiego są wyświetlane na dużym ekranie, a nieco z boku perełka tej sali - rekonstrukcja "Księcia Niezłomnego" przez wielu uważanego za jeden ze spektakli wszech czasów. Co ciekawe, nagranie obrazu wykonane ukrytą kamerą w roku 1965 połączono ze ścieżką dźwiękową zarejestrowaną dwa lata później i zgodność była całkowita. Oto precyzja Grotowskiego. Tytułowe "Dzikie pola" przypominają o wschodnich korzeniach wielu mieszkańców dzisiejszego Wrocławia przesiedlanych po wojnie na Ziemie Odzyskane. Przypominają, że to miasto po przejściach - jak wiele polskich miast. Każde jednak niesie piętno wojny na swój sposób, także dzisiejszy Wrocław piękny i tętniący życiem. Tytuł wystawy przypomina, że to tu żyją dziś potomkowie Wołodyjowskiego i Skrzetuskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji