Artykuły

Warszawa. Olga Lipińska i Joanna Szczepkowska w 7. odsłonie cyklu "25/250"

W niedzielę 13 września o godz. 16.00 w Instytucie Teatralnym pokazy "Trzech sióstr" w reżyserii Aleksandra Bardiniego i "Skiza" w reżyserii Olgi Lipińskiej.

W kolejnym spotkaniu z prezentującego spektakle Teatru Telewizji Polskiej cyklu 25/250 - dwie realizacje klasyki z lat 70. "Trzy siostry" w reżyserii Aleksandra Bardiniego i "Skiz" w reżyserii Olgi Lipińskiej.

TRZY SIOSTRY

Antoniego Czechowa

(128')

premiera: 25 listopada 1974

"Lubię to przedstawienie" - pisał Andrzej Wanat w 1995 roku, 21 lat po premierze telewizyjnej "Trzech sióstr" w reż. Aleksandra Bardiniego i dodawał: " broni się wspaniale: rolami, psychologiczną prawdą, klimatem, skromnością". Czy spektakl obroni się oglądany po kolejnych 20 latach? Jesteśmy przekonani, że tak, ponieważ może wciąż stanowić wzór wierności wobec autora. Znane jest powiedzenie prof. Bardiniego o futerale, który zbuntował się przeciwko skrzypcom - w ten sposób reżyser komentował tendencje współczesnego teatru do sprzeniewierzenia się literaturze. W jego przedstawieniach teatr zawsze służył literaturze. Choć tak, jak w przypadku "Trzech sióstr" miał też znakomitych wykonawców. Właściwie należałoby spisać całą obsadę spektaklu, bo wszystkie role zagrane zostały po mistrzowsku. Przedstawienie przeszło do legendy również dlatego, że w rolach tytułowych wystąpiły debiutujące wówczas aktorki: Krystyna Janda, Joanna Szczepkowska, Ewa Ziętek.

SKIZ

Gabrieli Zapolskiej

(85')

premiera: 10 października 1977

Było niemożliwe, aby wśród 25 spektakli, które przypominają historię Teatru TV, zabrakło przedstawienia wyreżyserowanego przez Olgę Lipińską. Bez wątpienia reżyserka należy do najwybitniejszych twórców telewizyjnej sceny. Nie lada kłopotem był wybór widowiska, które reprezentowałby jej piękny i bogaty dorobek. "Skiz" Zapolskiej to świetny przykład inscenizacji polskiej klasyki w telewizyjnym teatrze Olgi Lipińskiej, sztuka zrealizowana z aktorami, którzy nie tak często pojawiali się w jej spektaklach: Anną Polony, Joanną Szczepkowską, Jerzym Stuhrem i Jerzym Kamasem

prowadzenie pokazów: Wojciech Majcherek

WSTĘP WOLNY

25/250 - prezentacja 25 wybranych spektakli Teatru Telewizji, uzupełniona komentarzami oraz spotkaniami z twórcami. Pokazy odbywają się w niedzielne popołudnia przez cały rok 2015 w ramach obchodów 250-lecia istnienia teatru publicznego w Polsce. Pomysłodawcami cyklu są Jan Buchwald i Wojciech Majcherek.

***

Poprzednie nasze spotkanie z cyklu "25/250 - 25 spektakli Teatru Telewizji na 250 - lecie teatru publicznego w Polsce" otworzyło bardzo bogatą artystycznie dekadę lat siedemdziesiątych. Sprzyjało temu wiele czynników, natury zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej.

Otwarcie kompleksu rozległych, dobrze wyposażonych technicznie studiów przy ul. Woronicza w Warszawie, wprowadzany stopniowo kolor, upowszechniający się zapis magnetyczny oraz mniejsze gabaryty i ciężar kamer studyjnych, a więc większa ich mobilność - to wszystko stwarzało twórcom warunki do poszukiwań w dziedzinie rozwoju środków artystycznej ekspresji.

Z drugiej strony sytuacja polityczna, związana z otwarciem rozpoczynającej się epoki gierkowskiej, dawała pewne szanse (niemałe) kulturze, także tej telewizyjnej. Władza stawiała na przekaz i edukację kulturalną, szczyciła się osiągnięciami artystycznymi telewizyjnych twórców i, przynajmniej do czasu, nie przesadzała z cenzurą. Było w tej polityce kulturalnej trochę "listka figowego" i "wentylowania" społecznych nastrojów przez władzę, ale Teatr Telewizji, wraz ze swoją publicznością, ewidentnie na tym zyskiwał.

Jednocześnie był to czas współwystępowania w teatrze tv dwóch wyraźnych tendencji, by tak rzec, stylistyczno - wyrazowych. Prezentowane w 6. odsłonie naszego cyklu spektakle dwóch wybitnych twórców polskiego i telewizyjnego teatru - "Świętoszek" i "Zemsta" były dobrą tego ilustracją. Jan Świderski zrealizował swoją "Zemstę", już w kolorze, ale z całym bogactwem teatralnego doświadczenia. Sposób prowadzenia akcji, aktorów, rozwiązania scenograficzne - wszystko nosiło w sobie wyraźne cechy teatralnej proweniencji, w wersji klasycznej. Był to "teatr w telewizji". "Świętoszek" Zygmunta Hübnera natomiast, spektakl czarno-biały, stanowił przykład poszukiwań swoistego telewizyjnego języka. Reżyser deziluzyjnie ujawniał technikę studyjną, mieszał kostium współczesny z barokowym, prowadził równolegle akcję molierowską i współczesny do niej komentarz - nie dopisując przy tym ani słowa wielkiemu autorowi.

W kolejnych pokazach naszego cyklu pokażemy przykłady zarówno pierwszego, "bardziej teatralnego", działania telewizyjnych twórców, jak i coraz śmielsze stosowanie filmowych i specyficznie telewizyjnych możliwości artystycznego wyrazu.

Jan Buchwald, Wojciech Majcherek

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji