Artykuły

Dante Polaków

Kiedy 20 kwietnia 1974 roku we Florencji, mieście Dantego, odbyła się Światowa prapremiera "Dantego", jeden z krytyków włoskich pisał: "Opętany przez posępny, przerażający lęk obozu hitlerowskiego, polski reżyser wyobraża sobie życie jako trwające jeszcze w dalszym ciągu piekło apokalipsy Dantego".

Wtedy piekłem Polaków według Szajny była ich własna historia, romantyczno-martyrologiczny rodowód, wędrówka we własną przeszłość, by pokazać drogę własnej niedoskonałości. Dzisiejszy "Dante 1982" to spektakl w większej mierze o tym, jak niedoskonała, coraz bardziej ułomna, a może nawet krytyczna jest otaczająca bohaterów Szajny, nas wszystkich, współczesna rzeczywistość. Szajna zachowując uniwersalną strukturę swego dzieła wpisał w nią o wiele więcej szczegółów odnoszących się do własnej rzeczywistości, niż było to w przeszłości. Dzisiejsza wędrówka Dantego przez Historię, Świat (podróż do wód Gangesu jako wyprawa po oczyszczenie), Kosmos niespodziewanie mocno osadzona jest w dzisiejszej rzeczywistości. Padają wyraziście słowa o upadku wartości, o pogrążaniu się w coraz większy rozpad. Szajna mówi wyraźnie o kryzysie duchowego wymiaru człowieka. Po kryzysie czasu jego epoki. O schyłku. W najnowszym spektaklu Szajny pojawiają się cmentarze symbolizujące nie tylko ludzką przemijalność, ale także mówiące o śmierci. człowieczych wartości. Bohater spektaklu Szajny w 1992 roku ma mniej nadziei niż ten sprzed osiemnastu lat.

Dantego w najnowszym przedstawieniu gra Krzysztof Chamiec, który chyba po raz pierwszy występuje u Szajny. O ile bohater Dantego pogrąża się w wędrówkę przez wszechświat "Boskiej komedii", mając poczucie klęski, o tyle Chamiec decydując się na swoistą "wędrówkę" po teatrze Szajny, wychodzi z niej zwycięsko. Jadwiga Jankowska-Cieślak gra tym razem Beatrycze. To na pewno rola dla tej ambitnej, szukającej sobie ciągle miejsca w teatrze i w repertuarze, znakomitej aktorki. Może tutaj zbyt wcześnie "odkrywa" swoje przeznaczenie, redukując nieco własne możliwości w Beatrycze, która zanim staje się śmiercią, ma przed sobą całe "sceniczne" życie. Charonem pozostał Antoni Pszoniak, który czuje się w tym spektaklu jak "u siebie", choć zapewne nie wszyscy do końca rozumieją co mówi. Cerberem jest Aleksander Wysocki, bodaj pierwszy raz w Teatrze Studio wykorzystany wedle jego możliwości.

Poza tym w zespole "Dantego" najbardziej "ukochani" aktorzy Szajny: Irena Jun (Maria), Anna Milewska (Kardynał), Wiesława Niemyska (Mnich), Krystyna Kołodziejczyk (Inkwizytor), a także Józef Wieczorek (Judasz), Stanisław Brudny (Potępiony). Poza Wieczorkiem w niewielkich rolach, ale tworzących w sumie ów niepowtarzalny teatr Szajny.

Z pewnością "Dante" ma nieprzypadkowo dopisany do tytułu aktualny rok. Z pewnością nie jest to tylko znak dla historyków przyszłego teatru. Najistotniejszy wydaje się sygnał, że oto mamy do czynienia z czasem konkretnym. Czasem, który w spektaklu Szajny jest po to tak wyraziście podkreślony, by nie było żadnych wątpliwości, że jest to dzień dzisiejszy. I pytania Szajny są dzisiejsze, a przede wszystkim jego wątpliwości. Nie chciałbym powiedzieć: brak nadziei.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji