Tychy. "Szał ciał" w Andromedzie od lat 16
Po raz kolejny publiczność tyskiej Andromedy będzie miała okazję usłyszeć niezwykłe historie ze świata wielkiego malarstwa. 17 października o godz. 18.30 premiera spektaklu "Szał ciał". To trzecia części cyklu "Po drugiej stronie płótna".
Zupełnie ubrani współcześni mężczyźni i naga kobieta siedzący na trawie. Taką scenę przedstawia jeden z najsłynniejszych obrazów w historii sztuki.
O co w tym wszystkim chodzi? Tajemnica tego kontrowersyjnego malarskiego pikniku, wyjaśni się już w sobotę, 17 października, o godzinie 18.30. Tego dnia w Pasażu Kultury Andromeda odbędzie się spektakl "Szał ciał", w którym główną rolę zagrają arcydzieła, wywołujące pąsowy rumieniec na twarzy i skandale. Jednym słowem akty!
Formuła spektaklu jest prosta. Trójka przyjaciół: poetka (Agnieszka Kijas), aktor (Andrzej M. Marczewski) i malarz (Sławomir Żukowski), prowadzi luźną rozmowę o sztuce. Ich dialog ilustruje projekcja multimedialna wyświetlana na ekranie kinowym. Pierwsza część cyklu utrzymana była w duchu kryminalnym, druga poruszała temat złota w malarstwie, a tym razem w roli głównej wystąpią akty.
- Dawniej, by malować ciało trzeba było mieć solidne alibi. Największym powodzeniem cieszyły się obrazy przedstawiające mitologiczne sceny. Wszystko wzniosłe i heroiczne - tłumaczy dyrektor Teatru Małego, Andrzej Maria Marczewski. - Dziś możemy opowiadać o aktach bez hipokryzji, a przy tym z dużą klasą. W końcu chodzi o arcydzieła, które bez skrępowania można podziwiać w najbardziej prestiżowych galeriach sztuki.
Jak dodaje autorka spektaklu, Agnieszka Kijas, ten temat nadal budzi kontrowersje.
- Akty szokowały i szokują do dziś - wyjaśnia - Mówię to nie bez kozery. Całkiem niedawno obraz, który powstał blisko 150 lat temu wywołał ogromne kontrowersje na facebooku, a sprawa skończyła się w paryskim sądzie. Jego wciąż skandalizujący charakter wzbudza we współczesnym odbiorcy te same emocje - podziw, zgorszenie, szok, drwinę - co "Trzy gracje" Rubensa w XVII wieku.
W spektaklu zobaczymy też Sławomira Żukowskiego.
- Na udział w cyklu zdecydowałem się bez wahania. Po pierwsze sam jestem plastykiem i omawiane tematy są mi bliskie, a po drugie, wszyscy bardzo się lubimy i świetnie bawimy przy tych spektaklach. Często improwizujemy, a takie "żywe" słowo zawsze wpływa na wiarygodność aktora w oczach widza - mówi Żukowski.
W epizodycznej roli wystąpi również Mariusz Grabiec, który stawiał swoje pierwsze kroki w kabarecie.
Wstęp na "Szał ciał" jest bezpłatny, ale tym razem - z uwagi na charakter omawianych obrazów - obowiązuje ograniczenie wiekowe. Spektakl adresowany jest do widzów powyżej 16 roku życia.