Artykuły

Krzysztof Babicki: mamy wysoką frekwencję i chcemy ją utrzymać w tym sezonie

Sześć premier, scena i widownia po remoncie, bogaty program na Scenie Letniej - tak w skrócie będzie wyglądał rozpoczęty właśnie sezon w gdyńskim Teatrze Miejskim - rozmowa z dyrektorem Krzysztofem Babickim.

Przemysław Gulda: Ile premier planuje w rozpoczętym właśnie sezonie Teatr Miejski w Gdyni? Jakie spektakle pojawią się w repertuarze gdyńskiej sceny?

Krzysztof Babicki: Teatr Miejski w Gdyni planuje w nowym sezonie sześć premier. Otwieramy go 7 listopada długo oczekiwaną premierą "Amadeusza" Petera Shaffera w reżyserii Jacka Bały. W roli Amadeusza Mozarta zobaczymy Macieja Wiznera, Antonia Salieriego zagra Piotr Michalski, a rolą Konstancji Weber na naszej scenie zadebiutuje młoda aktorka Agnieszka Bała. Myślę, że ogrom emocji i niezwykły muzyczny temat przewodni zadowolą naszą najbardziej wybredną publiczność. Kolejną premierą, zaplanowaną na 5 grudnia, będzie "Śnieżka i krasnoludki" według Braci Grimm, w mojej reżyserii, z muzyką Janusza Grzywacza, byłego lidera legendarnego zespołu Laboratorium. Scenografię i kostiumy zaprojektuje Sławomir Smolorz. Na "Śnieżkę" zapraszam i dzieci i ich rodziców, będzie to bowiem baśń familijna, w której współczesna muzyka odegra ogromną rolę. W tym sezonie zaplanowaliśmy też dwie prapremiery polskich sztuk współczesnych. Pierwszą z nich będzie napisana specjalnie dla Teatru Miejskiego sztuka Andrzeja Mańkowskiego "Być jak Krzysztof Krawczyk". Scenografię i kostiumy zaprojektuje Sabina Czupryńska, a muzykę napisze Tomasz Stroynowski. Akcja sztuki rozgrywa się w Gdyni, główny bohater jest gdynianinem. I data prapremiery - 13 lutego nie jest przypadkowa, bo zaplanowana została bardzo blisko dziewięćdziesiątej rocznicy uzyskania przez Gdynię praw miejskich. Marzenia o miłości, wspomnienia z młodości, tęsknota za sławą, polski Elvis to motywy przewodnie tej propozycji. Natomiast 2 kwietnia czeka widzów kameralna premiera "Z życia glist" w mojej reżyserii. Sztuka, którą napisał Per Olov Enquist, została określona przez Ingmara Bergmana, który reżyserował ją na początku lat osiemdziesiątych w Monachium, jako jedna z najwybitniejszych sztuk dwudziestego wieku. Muzykę do spektaklu skomponuje Marek Kuczyński, a scenografię i kostiumy przygotuje Zofia de Ines-Lewczuk. W ostatni weekend czerwca "Komedią omyłek" Williama Szekspira otworzymy kolejny wakacyjny sezon na Scenie Letniej w Orłowie. Reżyserujący obecnie głównie za granicą Tadeusz Bradecki zmierzy się nie tylko z rzadko oglądaną na polskich scenach sztuką, ale i z żywiołem przyrody. Myślę, że wszyscy będą się dobrze bawić. Drugą polską prapremierę planujemy pokazać na przełomie sezonów na małej scenie naszego teatru. Będzie to "Cafe Luna" Anny Burzyńskiej, którą wyreżyseruje Józef Opalski. Sztuka została napisana na motywach filmów Almodóvara, z wykorzystaniem piosenek z tych filmów.

Początkowo zapowiadana na początek października premiera "Amadeusza" przesunięta została prawie o miesiąc. Dlaczego tak się stało?

- Premiera "Amadeusza" została przesunięta o prawie miesiąc z powodu bardzo prozaicznego - ciągle trwającego remontu. Okazało się, że teatr wymaga znacznie poważniejszych prac remontowych, niż początkowo zakładaliśmy. Zagramy premierę "Amadeusza" na odnowionej scenie, na nowych deskach, ale widzowie będą siedzieć na pożyczonych krzesłach. Na fotele dla widzów musimy poczekać, tak działa polskie prawo przetargowe.

Co czeka widzów, którzy przyjdą do teatru pierwszy raz po generalnym remoncie? Co się zmieniło w budynku przy ul. Bema?

- Widzowie już w tej chwili oglądają prawie całkowicie odnowioną małą scenę, z równą, nową podłogą, z nowym nagłośnieniem i klimatyzacją. Gramy na niej nasze kameralne przedstawienia oraz "Idąc rakiem" Grassa i "Żółtą łódź podwodną" Huellego, przeniesione z "Daru Pomorza", który również trafił do remontu. Na dużej scenie trwa całkowita wymiana desek scenicznych, budowanie zapadni i nowoczesnego zaplecza technicznego. Montowane jest nowe oświetlenie i klimatyzacja. Powstała nowa konstrukcja balkonu. Remontowane są garderoby aktorów. Zmieniana jest podłoga widowni, docelowo - fotele. Chcemy, żeby były jak najlepsze z możliwych. Poczekamy.

Gdyby chcieć spojrzeć w nieco dalszą przyszłość: czy remont siedziby teatru oznacza, że plany wybudowania nowego budynku, czy to w przyszłym Forum Kultury czy gdzie indziej, zostały zupełnie odłożone ad acta?

- Plany dotyczące owej siedziby teatru nie zostały odłożone, ale sytuacja prawna działki sprawia, że przy polskim tempie rozstrzygania spraw, czeka nas jeszcze wiele lat w obecnej siedzibie, przy ul. Bema. Stąd remont, zwłaszcza, że do naszego teatru w ostatnim sezonie widzowie przychodzili bardzo chętnie i frekwencja przekraczała 90%. Mam nadzieję, że nasze propozycje repertuarowe i wyremontowany teatr sprawią, że ta ogromna frekwencja utrzyma się w sezonie 2015/2016.

Czy w przyszłym roku Teatr Miejski znów będzie się prezentował na Scenie Letniej? Czy planowane są jakieś premierowe realizacje?

- Oczywiście, że tak. Wspomniana przeze mnie "Komedia omyłek" Szekspira będzie ósmą propozycją repertuarową na Scenę Letnią. W tym sezonie graliśmy siedem tytułów. Oprócz grania spektakli planuję także utrzymanie w repertuarze koncertów jazzowych i recitali naszych aktorów, które mają swoich wiernych fanów. Obejmując teatr wspomniałem, że nie zależy mi na pojedynczych tytułach, a na repertuarze Sceny Letniej, więc go zbudowaliśmy. Pozostaje jedynie marzyć o pięknej pogodzie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji