Artykuły

Monika Dryl: Sceny z życia

Monika Dryl zrzuca maski, wkłada kolejne, przełącza ciało niczym automat. Do Akademii Teatralnej w Warszawie dostała się za pierwszym razem. Podczas spektaklu dyplomowego zauważył ją Jerzy Grzegorzewski, słynny reżyser i dyrektor Teatru Narodowego. Zaproponował współpracę, jest tam do dziś.

Etatowa aktorka Teatru Narodowego w Warszawie i ulubienica telewidzów. W każdej roli na sto procent: i jako Freddie Mercury w popularnym show Polsatu, i prywatnie jako mama 6-letniego Antoniego.

Od rana biegnie. Najpierw na nagranie programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", potem do Teatru Narodowego na próby do "Kordiana" w reżyserii Jana Englerta i wreszcie wieczorem na spektakl "Milczenie o Hiobie".

Monika Dryl zrzuca maski, wkłada kolejne, przełącza ciało niczym automat. W "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" wcielała się w Susan Boyle, Prince'a, Nergala, Shakirę, Louisa Armstronga i Freddiego Mercury'ego. Najtrudniej było ucharakteryzować się na Louisa Armstronga, ikonę czarnego bluesa. "Byłam kompletnie pozaklejana silikonem. Czułam się całkowicie pożarta przez Louisa", żartuje. Charakteryzacja trwała sześć godzin. Ale emocjonalnie trudniejszy był Freddie Mercury. "Musiałam dać z siebie 200 procent energii, żeby pokazać jego charyzmę. Myślałam, że mnie potem zniosą ze sceny". Jest perfekcjonistką, na planie śmieją się z niej, że to prymuska. Do Akademii Teatralnej w Warszawie dostała się za pierwszym razem. Podczas spektaklu dyplomowego zauważył ją Jerzy Grzegorzewski, słynny reżyser i dyrektor Teatru Narodowego. Zaproponował współpracę, Monika jest tam do dziś. Po Akademii Teatralnej skończyła jeszcze szkołę muzyczną w klasie śpiewu. i A potem niemal spod ziemi wydobyła pieniądze na podróż do Nowego Jorku i zaliczyła semestr w słynnej szkole Lee Strasberg Theatre and Film Institute. "Uwielbiam się uczyć i mam nadzieję, że mój syn będzie miał to po mnie", śmieje się.

Rodzina jest dla niej superważna. Monika urodziła się i wychowała w Białymstoku, dokąd często i chętnie wraca. Od dziecka uwielbiała śpiewać. Całymi dniami oglądała MTV, do dziś przechowuje u mamy kasety VHS z ulubionymi teledyskami. Partner Moniki, Paweł Kwiatkowski, współwłaściciel agencji STX Jamboree, kiedyś zorganizował festiwal Pozytywne Wibracje w jej rodzinnym Białymstoku. Oprócz muzyki ich wspólną pasją jest jachting i kuchnia. Monika opowiada z dumą, że Paweł jest właścicielem jednej z najlepszych warszawskich restauracji - Tamka 43.

Ich syn, Antoni, właśnie poszedł do pierwszej klasy szkoły muzycznej. Gra na saksofonie i fortepianie. Kiedy się urodził, Monika czuła, że syn bezwarunkowo jej potrzebuje. Spędziła z nim dwa lata, właściwie rezygnując z pracy. Jest przekonana, że dzięki temu Antek jest dzieckiem otwartym, ufnym, ciekawym ludzi. "Mam szczęście, bo nie tylko kocham mojego syna, ale też po prostu go lubię. Spędzamy ze sobą każdą chwilę, jak najlepsi przyjaciele".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji