Artykuły

Warszawa. Ostry dyżur nie tylko dla aktorów

W czasach komercji, Internetu i seriali poezja nie jest w cenie. Tym bardziej zaskakuje fakt, że cykliczna impreza "Ostry dyżur poetycki" ma swych zagorzałych fanów. Tak wśród uczestników czyli najwybitniejszych aktorów, którzy występują za darmo, jak i widzów.

Ci regularnie wypełniają salę Teatru Narodowego w Warszawie, płacąc symboliczną sumę (12 zł.) za bilet, która potem zasila fundusz Domu Aktora w Skolimowie. Ostatni "Dyżur..." poświęcono kwiatom polskim. Nie tylko Tuwima, także Leśmiana, Szymborskiej, Herberta i Norwida.

Zapytaliśmy artystów, którzy recytowali tego dnia, o ich stosunek do poezji. - Z poezją mam do czynienia głównie zawodowo. Mam dużo możliwości czytania, mówienia poezji w radiu i innych miejscach. To wypełnia moje zapotrzebowanie. Z wierszem obcuję... niemalże na co dzień. Nawet zdarzyła mi się próba pisania.. Poezja jest dla mnie jak "otulanie w słowo" - powiedział Krzysztof Kolberger [na zdjęciu]. Ewa Dałkowska przyznała się, że często płakała nad wierszami Herberta. Dla Cezarego Żaka poezja to wielka mądrość, ma do niej ogromny szacunek i uważa, że czasem jest za głupi na poezję. Dominika Ostałowska zdradziła, że chętnie sięga po poezję, gdy potrzebuje w swym życiu wyciszenia. Może w tym tkwi dziś moc poezji?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji