Artykuły

Gdańsk. Dyr. Weiss odpowiada Radzie Rodziców Szkoły Baletowej

Odpowiedź dyrektora Opery Bałtyckiej Marka Weissa na list Rady Rodziców Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Gdańsku.

Pan

Mieczysław Struk

Marszałek Województwa Pomorskiego

Ponieważ Rada Rodziców Szkoły Baletowej skierowała list otwarty do Pana Marszałka, pozwolę sobie również w ten sposób odpowiedzieć na zawarte w nim postulaty w sprawie współpracy Szkoły z Operą Bałtycką. Kilkanaście dni temu przedstawiciel Rady spotkał się ze mną chcąc zapoznać się z moim stanowiskiem w tej sprawie i okazał zdziwienie, że jest ono zupełnie inne niż przekazała mu dyrekcja Szkoły. Moja gotowość do współpracy, opinia na temat absolwentów i ubolewanie, że jestem przez dyrektora szkoły przedstawiany w fałszywym świetle zbulwersował go tak dalece, że postanowił przeprowadzić z nim radykalną rozmowę i domyślam się, że zrobił to po spotkaniu z Dyrektorem Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego, z którym zapoznałem go 5 grudnia tego roku. Efektem tego jest, jak się domyślam, list rodziców do Pana Marszałka, zainicjowany jak przypuszczam przez dyrektora Szkoły i upubliczniony na wszystkie możliwe sposoby, by z okazji nadchodzącego konkursu na dyrektora opery zdeprecjonować moją pracę i osobę odgrzewając zadawnione waśnie i spory o kształt artystyczny Bałtyckiego Teatru Tańca.

Zdecydowanie podtrzymuję swoje przekonanie poparte trzydziestoletnim doświadczeniem w tej dziedzinie i obserwacją dokonań teatrów operowych i zespołów baletowych w Polsce i na świecie, że niemożliwe jest pogodzenie wysokiej jakości artystycznej baletu klasycznego i współczesnego teatru tańca. Chcąc uprawiać tę dziedzinę sztuki na najwyższym poziomie trzeba się zdecydować na wybór kierunku, w jakim mają się rozwijać tancerze. Oczywiście, że można jednego dnia tańczyć na pointach, a drugiego bez, ale z pewnością odbije się to na jakości tancerki. Inna technika, inna estetyka, inny gust - wszystko to wymaga bezkompromisowego określenia gatunku prowadzonego przez siebie teatru i konsekwentnego doboru artystów, za których będzie ponosiło się odpowiedzialność. Taką decyzję podjąłem na początku swojej dyrekcji i jestem dumny z jej rezultatów. Bałtycki Teatr Tańca ma dzisiaj niepodważalny dorobek i sukcesy, których z pewnością nie osiągnąłby uprawiając po trochu różne gatunki tańca. Nie osiągnąłby tego również koncentrując się wyłącznie na klasyce. Ten piękny, trudny i historyczny już gatunek mogą kultywować jedynie duże, bardzo bogate zespoły w kilku światowych ośrodkach, gdzie dopływ młodych artystów zdolnych do wykonania klasycznych pas jest nieporównanie większy, niż to może zapewnić Szkoła Baletowa w Gdańsku. Powoływanie się na tradycję z czasów, które dawno minęły, nie zmieni faktu, że powrót do klasyki w Trójmieście będzie powrotem do jakości spektakli znanych naszej publiczności z poprzedniej dekady. Rodzice uczniów Szkoły Baletowej kultywującej klasykę wyobrażają sobie taką możliwość bazując na swoich emocjach podczas pokazów Szkoły, które są piękne i wzruszające, ale nie mają zbyt wiele wspólnego z profesjonalnymi spektaklami teatralnymi.

Jako gospodarz teatru, na scenie którego odbywają się te pokazy często obserwuję występy uczniów z roku na rok z coraz większym przygnębieniem. Nie jestem w tym odosobniony, bo rozmawiam na ten temat z wieloma miłośnikami baletu, w tym również z rodzicami tych dzieci. Nie mnie osądzać skalę kłopotów naszego szkolnictwa artystycznego. Wiadomo, że dotyczą one nie tylko Szkoły Baletowej w Gdańsku. Ilość absolwentów tych szkół nadających się do przyjęcia do pracy w kilku profesjonalnych zespołach baletowych w Polsce drastycznie spadła. Problemy szkolnictwa artystycznego, które przecież pochłania dwie trzecie budżetu Ministerstwa Kultury, nie ograniczają się tylko do szkół baletowych. To szkolnictwo wymaga głębokiej reformy i z pewnością wkrótce ona nastąpi. Teatr polski przeżył ogromne zmiany w każdym gatunku. Szkoły artystyczne nie mogą pozostać na te zmiany obojętne tylko przez wzgląd na konserwatywne upodobania swoich dyrektorów.

Wśród nich dyrektor gdańskiej szkoły wiedzie prym w swojej agresywnej niechęci wobec wszystkiego, co różni się od jego artystycznego gustu. To przecież on zniechęca swoich absolwentów do stawania na castingach, które Opera Bałtycka organizuje dla tancerzy dwa razy do roku wysyłając również specjalne zaproszenia do dyrektorów szkół baletowych. Przyjeżdża na te castingi za każdym razem około setka artystów z całego świata i prawdą jest, że nie jest łatwo dostać się do BTT. Jednak wybieramy najlepszych, bez sprawdzania ich meldunku i adresu szkoły, którą kończyli. Czy to będzie szkoła w Barcelonie, czy w Gdańsku - liczy się wyłącznie jakość ich tańca. W naszym zespole jest kilku absolwentów tutejszej Szkoły dlatego, że są świetni, a nie dlatego, że miejscowi.

Jeżeli Rada Rodziców ma wątpliwości, czy jesteśmy wystarczająco sprawiedliwi, proponuję, by jej przedstawiciel był zawsze na takim castingu naszym gościem. Będzie mógł ocenić dlaczego kandydat gdańskiej Szkoły często nie wytrzymuje konkurencji z przyjezdnymi. A przecież konkurencyjność jest szansą rozwoju polskich specjalistów w każdej dziedzinie, a nie ich preferowanie a priori tylko dlatego, że są nasi. Proponuję też, by wznowić rozmowy pomiędzy Szkołą, a Operą Bałtycką na temat ewentualnej współpracy przy wspólnych projektach. To nie z mojej winy zostały one zerwane i demonstracyjna nieobecność dyrektora Prądzyńskiego na wieczorze poświęconym setnej rocznicy urodzin prof. Janiny Jarzynówny-Sobczak, które uczciliśmy wspólnie ze Szkołą, jest dobitnym dowodem na brak dobrej woli z jego strony. Może więc byłoby bardziej logicznym rozwiązaniem zajęcie się przez Radę Rodziców postulatami w sprawie Szkoły i jej dyrektora, niż ustalanie, co powinno, a co nie powinno być grane w Operze Bałtyckiej, za którą odpowiedzialność jest według ustawodawcy jednoosobowa. Bez względu na to, kto będzie jej dyrektorem, żadne rady i nawet najbardziej szanowne gremia nie mogą mieć wpływu na decyzje artystyczne ustalające jej poziom i kierunek rozwoju.

Oczywiście ostateczna decyzja spoczywa w rękach Pana Marszałka. Tak rozumiem ideę konkursu, do którego przystępuję i w tym duchu przyjmę werdykt Komisji Konkursowej. Dopóki jednak odpowiadam za Operę Bałtycką, będę wierny swoim ideałom artystycznym i odległość w metrach Szkoły od teatru nie będzie dla mnie argumentem, by te ideały weryfikować. Natomiast odległość ta zdecydowanie przemawia za większą niż do tej pory współpracą ze szkołą, pod warunkiem, że nie będę do tej współpracy dopłacał ze skromnego budżetu, który nie przewiduje finansowania szkolnych występów. Zmiana tego stanu rzeczy również leży w gestii Pana Marszałka.

Dla porządku załączam spis wspólnych przedsięwzięć Szkoły Baletowej/Rady Rodziców i Opery Bałtyckiej w latach 2008-2015.

2008:

Koncert baletowy (luty)

Koncert baletowy (kwiecień)

2009:

XVI Ogólnopolski Konkurs Tańca im. Wiesiołłowskiego (kwiecień)

Koncert baletowy (grudzień)

2010:

Koncert baletowy (kwiecień)

Koncert baletowy (listopad)

Koncert "W oczekiwaniu na Wigilię" (grudzień)

2011:

XVII Ogólnopolski Konkurs Tańca im. Wiesiołłowskiego (marzec- kwiecień)

Koncert dyplomantów (kwiecień)

Koncert "W oczekiwaniu na Wigilię" (grudzień)

2012:

Szkolny koncert tańca z udziałem tegorocznych dyplomantów (kwiecień)

Koncert "W oczekiwaniu na Wigilię" (grudzień)

2013:

XVIII Ogólnopolski Konkurs Tańca im. Wiesiołłowskiego (kwiecień)

Koncert dyplomantów (kwiecień)

Koncert Szkoły - Bajadera (grudzień)

2014:

Koncert dyplomantów (kwiecień)

Koncert "W oczekiwaniu na Wigilię" (grudzień)

2015:

Koncert z okazji 100 rocznicy urodzin prof. Janiny Jarzynówny-Sobczak (styczeń)

XIX Ogólnopolski Konkurs Tańca im. Wiesiołłowskiego (marzec)

Koncert dyplomantów (marzec)

Ponadto:

od 2011 roku do chwili obecnej dziewczynki ze Szkoły Baletowej biorą udział w spektaklu "Traviata"

---

Do wiadomości:

Wicepremier, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego - prof. Piotr Gliński

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Jarosław Sellin

Wojewoda Pomorski - Dariusz Drelich

Sejmik Województwa Pomorskiego

Dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego - Władysław Zawistowski

Zastępca Dyrektora Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego - Beata Jaworowska

Prezydent Miasta Gdańska - Paweł Adamowicz

Rada Miasta Gdańska

Rada Kultury Gdańskiej

Dyrektor Biura Prezydenta ds. Kultury - Anna Czekanowicz-Drążewska

Media: trójmiasto.pl, Dziennik Bałtycki, Gazeta Wyborcza, e-teatr.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji