Szczecin. W Operze premiera dla najmłodszych
Nowy tytuł w repertuarze Opery na Zamku to propozycja dla młodych widzów - od lat siedmiu. Akcja będzie się rozgrywać w różnych przestrzeniach: w salach prób, kulisach, na widowni, w orkiestrionie i na scenie
O "Historia najmniej prawdopodobna" to kameralna opera na motywach baśni Hansa Christiana Andersena Przenosimy się do królestwa, gdzie wszystkim żyje się dobrze, dostatnio i bez większych zmartwień. Jest też dość nudno. Lud (w rolę którego wcielają się chór, orkiestra Opery na Zamku oraz publika) żąda igrzysk. Król (Tomasz Łuczak) organizuje więc konkurs o rękę Królewny (Ewa Olszewska) i pół królestwa.
- Jest to konkurs na najmniej prawdopodobną rzecz - zdradza początek fabuły Natalia Babińska, reżyserka opery. - Zgłasza się Zegarmistrz (Piotr Zgorzelski). Osoba twórcza, błyskotliwa. Kreator czasu, który prezentuje zegar. Zadziwia on wszystkich. Gdy wszyscy zdążą zaprzyjaźnić się z nowym wynalazkiem, pojawia się Tinpu-Młot. Niszczy zegar i postanawia wprowadzić nowy ład.
Za szczecińską adaptację utworu Andersena obok reżyserki Natalii Babińskiej odpowiadają Beata Chwedorzewska (kierownik literacki) i kompozytor Jerzy Kornowicz (muzykę).
- To spektakl podróży. Z sali widowiskowej wraz z publicznością będziemy przenosić się do różnych przestrzeni Opery na Zamku - zapowiada Babińska. - Na naszej drodze będą się pojawiać instalacje w różny sposób prezentujące czas.
Widzowie spotkają więc zegar na operowej wieży zamku, zobaczą nietypowe instrumenty, projekcje multimedialne oraz tancerzy (balet wcieli się w rolę duszy czasu).
->Opera na Zamku, sobota, godz. 17. Bilety na premierę 30 zł. Kolejne spektakle w niedzielę (godz. 17), poniedziałek i wtorek (godz. 11) a także 27, 28 i 29 grudnia (godz. 11).
HANS CHRISTIAN ANDERSEN (1805-1875)
Był duńskim pisarzem i poetą. Baśnie początkowo traktował jako odskocznię od pisarstwa dla dorosłych, ale to one przyniosły mu sławę. Dzieje Brzydkiego Kaczątka, Calineczki, Dziewczynki z zapałkami, Królowej Śniegu czy Księżniczki na ziarnku grochu znane są chyba każdemu. Od 1835 do 1873 roku Andersen napisał ponad 150 baśni. Podczas swoich licznych podróży Szczecin odwiedził raz. 1 sierpnia 1844 roku spędził jedną noc w Hotelu Pruskim (przy ul. Staromłyńskiej, dziś mieści się tam Wojewódzki Sąd Administracyjny). Chciał spotkać się z kompozytorem Carlem Loewem, lecz ten akurat przebywał w Wiedniu. Pisarz wspominał potem: "Zatrzymałem się w pierwszym lepszym hotelu, Hotel de Prusse, ale był kiepski, bardzo nieuprzejmi służący"