Artykuły

Daleko od Wall Street

"Dożywocie" Aleksandra Fredry w reż. Filipa Bajona w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Spektakl Filipa Bajona według sztuki Aleksandra Fredry "Dożywocie" reklamowany jest jako "teatr w stylu "Wilka z Wall Street". Trzeba przyznać, że Teatr Polski ma sprawny dział promocji.

Tytułowe dożywocie nie odnosi się bynajmniej do systemu penitencjarnego. Jest rodzajem stałej renty dziedziczonej w spadku, którą jednocześnie na drodze rozmaitych machinacji można było w czasach hrabiego Fredry odkupić. Tak właśnie robi lichwiarz Łatka (Jarosław Gajewski), przejmując pod przybranym nazwiskiem "dożywocie" utracjusza i uwodziciela Leona Birbanckiego (Krzysztof Kwiatkowski - najjaśniejszy aktorski punkt spektaklu). Tworzy to podstawową komiczną relację, odwrotną niż w kryminałach osnutych wokół oczekiwania na spadek po sędziwej ciotce. Otóż by stary Łatka wciąż czerpał zyski, młody Birbancki musi żyć. Kiedy więc chce zaszantażować skąpca, straszy samobójstwem.

Bo między przystojnym Birbanckim a Łatką trwa rozgrywka o rękę pięknej i młodej Rózi (Marta Kurzak). Ojciec dziewczyny, podupadły szlachcic Orgon, chce ją oddać lichwiarzowi za długi, co bez ogródek przyznaje. Nic dziwnego, w końcu "burżuazja zdarła ze stosunków rodzinnych ich rzewnie sentymentalną zasłonę i sprowadziła je do nagiego stosunku pieniężnego". Warto pamiętać, że te słowa z "Manifestu komunistycznego" - będącego zarazem hymnem na cześć bezwzględnej witalności kapitalizmu - Marks i Engels wydrukowali zaledwie 13 lat po lwowskiej prapremierze komedii Fredry o frakach, rachunkach i kontuszach.

Fredro w globalnej gospodarce

Filip Bajon, idąc za popularnymi dziś badaczami w rodzaju Jana Sowy czy Andrzeja Ledera, próbuje pokazać czasy Fredry w kontekście globalnej gospodarki, której ziemie polskie były głęboko zapóźnionymi peryferiami, konkurującymi jedynie niskim kosztem pracy i cenami produkcji rolniczej. Na ustawionych w centrum scenografii elektronicznych tablicach wyświetlają się indeksy: rosną kursy złota i dóbr luksusowych, zniżkują: zboże, kartofle, buraki. Czyli wszystko to, co ubożejący szlachcice próbują sprzedać na Zachód. W cieniu giełdowych notowań stoją, jak to się mówi fachowo i parlamentarnie, "automaty do gier o niskich wygranych". Znamy je z afery hazardowej i tysięcy powiatowych jaskiń hazardu w blaszakach i ruderach.

To, co miało być centrum dynamicznego kapitalizmu, okazuje się nieledwie sennym salonem gry w bingo w małym miasteczku na polskim Dzikim Wschodzie. Spektakl co chwila traci tempo. Wiersz Fredry nie wybrzmiewa, razem z przedstawieniem gubi rytm albo znów wpada w mechaniczne klepanie rymów. Trudno mi wytłumaczyć seksistowski pomysł na przechadzające się w tle nieme postaci "maklerek", w czerwonych szelkach opinających nagie biusty. Ich kolejne sceny erotyczne mają, jak rozumiem, nadać spektaklowi Bajona seksapilu? Oddać libidalną energię rodzącego się kapitalizmu?

Wąsaty Rysiek z "Klanu"

Ale trudno też nie uśmiechnąć się nad ironią Bajona, który w roli wąsatego szlachciury narzekającego na wylansowanych na zachodnią modłę młodzieńców obsadził Piotra Cyrwusa. Czyli aktora, który dla przytłaczającej większości swoich rodaków jest poczciwym Ryśkiem z "Klanu". Jego Orgon to człowiek pozbawiony złudzeń, świadomy, że otoczenie z niego drwi, a pozycję w rynkowej dżungli może mu zabezpieczyć jedynie siła pieniądza.

Choć Teatr Polski pragnie roztaczać aurę miejsca konserwatywnie nobliwego, "świątyni sztuki", niemalże polskiej Comedie Francaise - to kolejne jego spektakle okazują się rubaszne jak żarty nieźle rozochoconego już przy weselnym stole wujaszka. W dodatku wyróżnikiem sceny przy ul. Karasia stało się aktorstwo nie tylko anachroniczne, nie tylko bulwarowe, ale chwilami tandetne. Podskoki, wyrzuty ramion, cały zgrany arsenał póz molierowskiego kabotyna - wszystko to drażni zwłaszcza u Jarosława Gajewskiego. Do "Wilka z Wall Street" spektakl Bajona ma się niestety jak Gajewski do Leonarda DiCaprio.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji