Kraków. Romans i horror w teatrze
Panna z dobrego domu i trener tenisa. A w tle zbrodnia. To tylko część atrakcji, jakie zafundował nam Gombrowicz w "Opętanych". Możemy na nie liczyć w Teatrze im. J. Słowackiego. Zobaczymy co więcej niż powieść dla kucharek.
W Teatrze im. Juliusza Słowackiego ujrzymy "Opętanych" Witolda Gombrowicza. Spektakl przygotował reżyser Tadeusz Bradecki we współpracy ze scenografem Janem Polewką. Kryminalna intryga, wątek romansowy, działanie sił nadprzyrodzonych... Na scenie będzie się działo!
- Fascynujący jest dla mnie fakt, że "Opętani" to dzieło, do którego Gombrowicz nie chciał się przyznać, a które przecież zawiera w sobie wszystkie wątki znane z jego twórczości, zarówno prozaicznej jak i dramaturgicznej. Znajdziemy tu nie tylko elementy powieci gotyckiej, typowo "harlequinowego" romansidła czy satyry społecznej, ale również całkiem poważny, filozoficzny wręcz dyskurs o naturze zła w człowieku - mówi Tadeusz Bradecki.
Powieść Gombrowicza "Opętani" drukowana była pod pseudonimem Z. Niewieski w 1939 roku w odcinkach na łamach dzienników: "Dobry Wieczór - Kurier Codzienny" oraz "Express Poranny". Do jej autorstwa Gombrowicz przyznał się dopiero tuż przed śmiercią w 1969 roku.
Twórca "Trans-Atlantyku" i "Ferdydurke" pogardliwie nazywał swoje dzieło "powieścią dla kucharek", otwarcie przyznając, że początkowo podjął nad nią pracę jedynie dla wysokiego honorarium. "Opętani" pomyślani byli jako niskiej klasy pastisz gatunków literatury popularnej - gotyckiego romansu, sensacji, kryminału, horroru.
Zadanie wcale nie okazało się jednak tak proste, jak się Gombrowiczowi wydawało i ostatecznie doprowadziło go do wyznania, że "napisanie złej powieci nie jest bodaj łatwiejsze od napisania dobrej". Jakby w opozycji do tego stanowiska książka zyskała uznanie w oczach czytelników, a z czasem i krytyki. Zauważono, że pomimo szczerych chęci, nie udało się Gombrowiczowi popełnić złego dzieła i nie odcisnąć na nim swojego charakterystycznego, autorskiego ładu.
Krytyka doceniła parodystyczną żonglerkę gatunkami, przerysowanie postaci i przykuwającą do lektury wielowątkowość.
Głównym wątkiem jest niespodziewana i gwałtowna miłość pomiędzy Mają Ochołowską - panną z dobrego domu a Marianem Walczakiem vel Leszczukiem - dwudziestoletnim trenerem tenisa. Tłem są tajemnicze wydarzenia rozgrywające się w fikcyjnym zamku w Mysłoczy. Zamek, opętanie, zbrodnia... To tylko ułamek atrakcji skrywających się w tej fabule, która okazała się doskonałym materiałem dla teatru.
- Gombrowicz stworzył mocno przerysowany portret barwnego społeczeństwa przedwojennej Polski, który my odczytujemy w kontekście widma nadciągającej wojny. Niesłusznym byłoby ograniczanie poetyki tej powieci do jednego wyłączenie tonu, dlatego w naszym przedstawieniu szukamy wszystkich melodii przez Gombrowicza w tej historii zawartych - dodaje reżyser.
Na scenie zobaczymy m.in: Rafała Dziwisza, Feliksa Szajnerta, Tomasza Międzika, Jerzego Światłonia, Krzysztofa Jędryska, Lidię Bogaczównę.
***
"Opętani"
Teatr im. J. Słowackiego
Duża Scena, pl. Św. Ducha 1
13 lutego 2016, 19.00 (premiera)
14, 16-17 lutego 2016
26-28 lutego 2016
15-17 marca, godz. 19.00
Bilety: od 15 do 50 zł