Artykuły

Płock. Szopka Noworoczna w szczytnym celu

To jedyne takie wydarzenie w Płocku. W niedzielę, 21 lutego na scenie Teatru Dramatycznego zagrają osoby, które na co dzień z aktorstwem nie mają nic wspólnego - prezydent miasta, radni, dyrektorzy miejskich instytucji czy dziennikarze. To znak, że znów rusza Szopka Noworoczna. Będzie dużo dobrej zabawy. Przede wszystkim chodzi jednak o pomoc.

Idea Szopki Noworocznej znana jest właściwie w całym kraju. Do udziału w specjalnym przedstawieniu zapraszane są znane osoby. Dochód ze sprzedaży biletów-cegiełek przeznaczony jest natomiast na cele charytatywne. Podobnie jest w Płocku. Szopkę zaszczepiła na naszym gruncie posłanka Elżbieta Gapińska. Już po raz trzeci udaje jej się skrzyknąć niebywały skład aktorski. Czasu do "godziny zero" zostało mało, ale uczestnikom nie brakuje zapału. Do tego trzeba jeszcze sprzedać 400 cegiełek - tyle osób może zasiąść na widowni w teatrze. Kosztują 50 zł. Drogo?

Nie do końca. Cały dochód przeznaczony zostanie bowiem na pomoc dla podopiecznych Fundacji "Portal Fm - Pomagamy Dzieciom". Chodzi o dwie dziewczyny: Justynę i Wiktorię. Borykają się z ogromnymi problemami mieszkaniowymi. - Wierzcie mi, nikt nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji. Jak im nie pomożemy, będzie problem - podkreślała podczas konferencji Elżbieta Gapińska [na zdjęciu z Markiem Mokrowieckim i Mariuszem Pogonowskim].

Jedna z dziewczyn niedawno dostała mieszkanie socjalne. Jest osobą samotną. Nie stać jej na wyposażenie typu pralka czy lodówka. Druga z dziewczyn jeździ na wózku inwalidzkim. Do niedawna mieszkała z rodziną w stodole. Dzięki pomocy fundacji udało się przystosować obiekt, by w nim normalnie żyć. Powstała łazienka, kuchnia, podłogi. - Jest lepiej, ale wiele trzeba jeszcze zrobić. Szybkiego odgrzybienia wymagają pokoje - opowiada Beata Kowalska, wiceprezes fundacji "Portal Fm - Pomagamy Dzieciom". W najlepszym przypadku ze sprzedaży cegiełek uda się zebrać 20 tys. zł. Każda z dziewczyn otrzyma po 10 tys. zł.

- 50 zł za cegiełkę to nie jest mała kwota, ale wiem, że w Płocku nie brakuje ludzi, dla których jednorazowe wydanie więcej niż 100 zł to żaden wydatek. Do tego można przyjść w niedzielę do teatru, zobaczyć na scenie znane postacie, dobrze się bawić, ale przede wszystkim pomóc - zachęca Marek Mokrowiecki, dyrektor Teatru Dramatycznego.

Na potrzeby szopki udostępnia swój obiekt. Będzie też jednym z reżyserów przedstawienia, którego autorem jest tradycyjnie aktor Mariusz Pogonowski. Dodatkowo projekt charytatywnie wspierają Jacek Mąka i Piotr Bała. Tak przedstawia się cała aktorsko-reżyserska teatralna czwórka. Pracy mają sporo, czasu zdecydowanie za mało. A do ogarnięcia jest przedstawienie, w którym weźmie udział 40 osób. Większość z nich brała udział w poprzednich edycjach.

Wie, na czym praca polega, ale w tym roku bez wahania znów podjęła wyzwanie. A przecież czasami nie brakuje wpadek typu zapomniany tekst czy paraliżująca trema.

Tym razem w ramach szopki obejrzymy wyjątkowy program telewizyjny, oparty na popularnych programach telewizyjnych: od "Familiady" po "Sprawę dla reportera". Będzie też "Superniania" i wiele innych smaczków. Scenki napisali: Mariusz Pogonowski oraz Radosław Lewandowski, a także Karolina Gorzycka i Joanna Racińska z Teatru Per Se. Dodatkowo usłyszymy muzykę Piotra Dąbrowskiego, na co dzień pracującego w Muzeum Mazowieckim, ale specjalizującego się w tworzeniu muzyki elektronicznej.

Na pewno będzie ciekawie. Przewidziane jest tylko jedno przedstawienie. Początek w niedzielę o godzinie 19.00. Cegiełki są jeszcze do nabycia w kasie teatru. Telewizja kablowa Multi TV obiecała za trzy tygodnie pokazać płocczanom cały spektakl. Poprzedzi go blok reklamowy. Telewizja planuje cały dochód z reklam przekazać na rzecz zbiórki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji