Artykuły

Mały teatr o dalekosiężnych planach

Od niespełna dwóch lat przy ul. Chopina 8 w Katowicach, w bramie, swoją siedzibę ma teatr Rawa — kolejny na kulturalnej mapie miasta nieinstytucjonalny teatr prowadzony przez grupę młodych i zdolnych oraz doświadczonych aktorów, którzy chętnie i często współpracują z innymi niezależnymi scenami i artystami.

Repertuar mają ciekawy i różnorodny, złożony ze spektakli powstałych na podstawie współczesnych sztuk. W najbliższą sobotę na afiszu teatru Rawa zagości Pierwszy człowiek świata w reżyserii Huberta Bronickiego, jednego z założycieli katowickiej sceny.

To doskonały przykład familijnego przedstawienia, na którym świetnie bawią się zarówno dzieci, jak i dorośli. Prócz zajmującej treści zadziwia także rozmyślnymi rozwiązaniami inscenizacyjnymi, co w przypadku tak niewielkiej sceny, jaką dysponuj e teatr Rawa, jest wyczynem godnym pochwały. Polecam gorąco, a przed wizytą w teatrze zachęcam do przeczytania rozmowy z jego założycielami.

Rozmowa z Hubertem Bronickim i Ewą Kubiak z teatru Rawa.

Marta Odziomek: Na jakim etapie pod względem artystycznym znajduje się teatr Rawa?

Hubert Bronicki: Teatr Rawa tworzą ludzie, a zatem jesteśmy w takim miejscu, w jakim znajdują się ludzie go tworzący. Rozwój przebiega miarowo i systematycznie. Każda kolejna premiera jest dla nas rozwijająca.

Ewa Kubiak: Krótko mówiąc — jest dobrze. Chyba.

Jaką kulturalną rolę spełnia teatr Rawa w Katowicach?

H.B.: O to należałoby zapytać widzów. Mogę mówić o tym, jaką rolę chciałbym, aby spełniał: przestrzeni dialogu, zadawania pytań i oczywiście inteligentnej rozrywki.

Jak teatr Rawa zmienił lokalną społeczność?

H.B.: Przychodzą do nas osoby, który od 20 lat nie były w teatrze. Przychodzą i wracają. Jesteśmy małym teatrem (wielkim duchem), więc nasze możliwości kształtowania lokalnej społeczności siłą rzeczy są ograniczone.

Myślicie o zmianie siedziby? Pytam o to, gdyż kilka razy słyszałam od was, że ta obecna przy Chopina 8 jest jednak za ciasna i nie pozwala wam się rozwijać.

H.B.: Tak, myślimy o tym. Prowadzimy rozmowy.

E.K.: Jeśli zakończą się pozytywnie, z pewnością od razu państwa o tym poinformujemy. H.B.: I zaprosimy do nowej, jeszcze wspanialszej siedziby.

Ile spektakli jest obecnie w repertuarze teatru Rawa?

E.K.: Obecnie jeden, czyli Disco Pigs w reżyserii Katarzyny Maciejaszek, czeka na wznowienie, a sześć spektakli jest regularnie wystawianych. Katechizm Białego Człowieka, monodram z udziałem Huberta w reżyserii Mirosława Neinerta, i Randkę, czyli seks na dopingu — stand-up Andrzeja Rozmusa wyreżyserowany przez Huberta można zobaczyć na scenie teatru Korez podczas gościnnych „Wieczorów z Monodramem". Do teatru Rawa dorosłych widzów zapraszamy na Kabaret Ponurego Żartu — sekwencję surrealistycznych
skeczy i monologów opartych na tekstach prekursora teatru absurdu Daniła Charmsa oraz na nasz najnowszy spektakl prapremierowy — Salieri w reżyserii Macieja Dziaczki, opowiadający historię zwykłego człowieka, w którego życiu zaczynają mieć miejsce niezwykłe zdarzenia. Spektakl nawiązuje do legendy wiedeńskiego kompozytora Antonia Salieriego.

Na naszej scenie gramy również dwa spektakle familijne w ramach zapoczątkowanego w tym sezonie cyklu „Teatr Rawa Dzieciom": Pierwszy człowiek świata — inscenizację wielokrotnie nagradzanego tekstu Marii Wojtyszko, opowiadającego o przygodach odważnego chłopca Praktosia, oraz Kamishibai. Wędrowni opowiadacze — interaktywne teatralne miniatury inspirowane japońskim teatrem ilustracji, zakończone warsztatami twórczymi dla dzieci i dorosłych.

W sobotę na scenie teatru Rawa widzowie zobaczą Pierwszego człowieka świata. Jak przebiegała praca nad tym tytułem?

H.B.: Harmonijnie, wręcz wzorcowo. Na wszystko mieliśmy tyle czasu, ile było potrzeba. To pierwszy spektakl dla dzieci, który reżyserowałem. Staram się być otwarty na propozycje, a tych na szczęście aktorom i Maćkowi Dziaczce, reżyserowi światła i dźwięku, nie brakowało. Koncepcja wizualna to dzieło Ewy. A przesłanie? Daleki jestem od prawienia morałów, zapraszam więc na spektakl.

Skąd pomysł na cykl familijny?

E.K.: Z sąsiedztwa. W centrum Katowic jest mnóstwo bram, a w nich mnóstwo dzieci, które tam spędzają wolny czas. Niektóre z nich bardzo czekały, aż otworzymy naszą małą scenę, i chcieliśmy wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. To wspaniała widownia.

Przymierzamy się do produkcji nowego spektaklu, w którym także wykorzystamy formułę japońskiego teatru Kamishibai, ale na razie więcej nie mogę zdradzić. Poza tym chcemy wystawić na scenie przy Chopina spektakle dla najnajów, czyli dla niemowląt, dzięki współpracy z fantastycznymi aktorami lalkarzami: Bartoszem Sochą i Beatą Zawiślak. Zamierzamy też poszerzyć ofertę o rozmaite warsztaty, nie tylko dla dzieci.

Prowadzicie teatr, ponieważ chcecie osiągnąć... No właśnie, co?

E.K.: Prowadzimy teatr, bo sprawia nam to przyjemność i przynosi wiele satysfakcji.

H.B.: Lubimy to.

Czy spełnianie marzenia o własnym teatrze jest trudne?

E.K.: Myślę, że nasz teatr powstał z potrzeby tworzenia, a nie z marzeń. Po prostu potrzebowaliśmy przestrzeni do twórczych poszukiwań i bardziej lub mniej artystycznych wypowiedzi.

H.B.: Niepostrzeżenie ta potrzeba stała się sposobem na życie. A co do przeszkód - ze wszystkimi sobie poradzimy. Nawet z finansowymi.

W ostatnich latach w regionie powstało kilka niezależnych scen. Współpracujecie ze sobą czy rywalizujecie?

H.B.: Nie ma w nas ducha rywalizacji. Kultura to nie wyścigi. Stale współpracujemy z teatrem Korez oraz teatrem Gry i Ludzie, a częstym gościem naszej sceny jest formacja artystyczna Suka Off.

Jakie macie plany artystyczne?

E.K.: Dalekosiężne i całkiem ambitne. Jednak uzależnione od finansów, dlatego zanim upublicznimy konkretne informacje, musimy zaczekać na rozstrzygnięcie kilku konkursów o dotacje.

Czym charakteryzują się przedsięwzięcia teatru Rawa?

H.B.: Teatr Rawa to teatr aktorski, charakteryzujący się dużą pasją i nie mniejszym poczuciem humoru. Jeżeli ktoś lubi rozrywkę na poziomie, to znajdzie tu dla siebie miejsce.
 

Kiedy, gdzie i za ile

Spektakl Pierwszy człowiek świata będzie do zobaczenia w siedzibie teatru Rawa w sobotę 20 lutego o godz. 16. Bilety: 15-20 zł.

W czwartek 25 lutego na scenie teatru Korez w Katowicach teatr Rawa zaprezentuje gościnnie dwa spektakle: stand-up Randka, czyli seks na dopingu z udziałem Andrzeja Rozmusa o godz. 17.30 oraz monodram Huberta Bronickiego Katechizm Białego Człowieka o godz. 19. Bilety: 25-35 zł (jeden bilet upoważnia do zobaczenia obydwu tytułów).


[Na zdjęciu: Hubert Bronicki w monodramie Katechizm Białego Człowieka]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji