Premiera i Mumio na koniec sezonu
Regionalne sceny powoli kończą sezon, przygotowując się do przerwy wakacyjnej. W Teatrze Śląskim w Katowicach z tej okazji zaplanowano premierę spektaklu familijnego oraz spektakl kultowej Mumio, która po kilku latach nieobecności powraca z nowym programem.
— Będzie dowcipnie, autoironicznie i interesująco. Zarówno dla dzieci jak i ich rodziców — tak o najnowszym spektaklu Teatru Śląskiego mówi Robert Talarczyk, dyrektor katowickiej sceny i jednocześnie reżyser W 80 dni dookoła świata. Tam i z powrotem.
— Będziemy wykorzystywać poczucie humoru rodem z Monty Pythona oraz naszego rodzimego Mumio [na zdjęciu] — dodaje. Zabawną adaptację powieści Verne'a na potrzeby sceny przygotował Robert Górski, współtwórca Kabaretu Moralnego Niepokoju. W widowisku udział bierze ok. 20 artystów. W głównych rolach zobaczymy ulubionych aktorów śląskiej sceny m.in. Mateusza Znanieckiego, Dariusza Chojnackiego czy Bartłomieja Błaszczyńskiego. Do współpracy zaproszony został również jazzowo-folkowy zespół Chłopcy Kontra Basia, który zaprezentuje swoje utwory na żywo. Będzie więc nie tylko widowiskowo i wesoło, ale także muzycznie!
Pod względem scenograficznym zapowiada się podróż raczej symboliczna. Ale fascynująca. — Na scenie zagoszczą rekwizyty przypominające nasze Śląskie Wesołe Miasteczko. Pojawi się więc ogromna filiżanka, lustro wykrzywiające odbicie, a nawet samochód — wyjaśnia reżyser. Kostiumy i oprawę wizualną przygotowuje Ilona Binarsch. Premiera W 80 dni dookoła świata. Tam i z powrotem w piątek 17 czerwca o godz. 19. Spektakl będzie można zobaczyć także w sobotę i niedzielę o godz. 17. Bilety: 20-45 zł.
Tydzień później — w sobotę i niedzielę (25 i 26 czerwca) na dużej scenie Teatru Śląskiego zobaczymy spektakl fabularny Welcome home boys w wykonaniu grupy Mumio. Artyści związani są z Katowicami od lat. To w tym mieście, a dokładniej w nieistniejącym już Teatrze Gugalander Jacek Borusiński i Dariusz Basiński poznali się i postanowili, że będą razem grać. Po kilku latach wspólnych występów, razem z koleżanką Jadwigą, późniejszą żoną Dariusza, osiągnęli ogromną popularność w mediach. Ludzie uwielbiali ich kolejne programy autorskie podczas których prezentowali, absurdalne do granic, poczucie humoru.
Po sukcesach na scenie kabaretowej, filmie Hi-way oraz udziale w kilku kampaniach reklamowych przyszedł czas na sprawy rodzinne i projekty autorskie. Mumio znikło z ekranów telewizorów i ze sceny. Ale na szczęście nie na długo. W tym roku powrócili z nowym programem, którego nie boją nazywać się spektaklem.
— Nigdy nie byliśmy kabaretem, zawsze ważny dla nas był teatr. Nie uprawialiśmy tzw. „bieżączki", lecz zawsze punktem wyjścia był dla naszych programów bohater i jego historia — tłumaczy Dariusz Basiński. Spektakl, w którym — prócz trójki artystów — wystąpi również Tomasz Drozdek, multiinstrumentalista, przedstawiał będzie perypetie braci, którzy odkrywają testament swojego ojca. — Połączymy w tej inscenizacji teatr i kino. Nie zabraknie scen baśniowych i naszego oryginalnego poczucia humoru — dodaje Jacek Borusiński. Bilety: 50-70 zł.
Wracając do Teatru Śląskiego, warto podkreślić, że mijający sezon był dla artystów tam pracujących bardzo intensywny. — W ciągu 10 miesięcy wyprodukowaliśmy 10 premier, w tym 3 prapremiery — informuje Aleksandra Czapla-Oslislo, kierowniczka literacka teatru.
— Uruchomiliśmy akcję „Piątki za 5" pozwalającą kupować bilety na wybrane spektakle za 5 zł oraz premiery rodzinne. Do tego spektakle naszego teatru były obecnie na festiwalach Boska Komedia w Krakowie oraz na R@porcie w Gdyni — dodaje.
Również w tym sezonie teatr otworzył kolejną, czwartą już scenę — w Galerii Katowickiej. Swoje oblicze zmieniła również Szkoła Aktorska Teatru Śląskiego, której dyrektorem jest Marek Rachoń. W sumie katowicki teatr odwiedziło w przeciągu tych 10 miesięcy ponad 80 tyś. widzów.
W przyszłym sezonie na widzów czekają premiery spektakli w reżyserii m.in. Eweliny Marciniak, Mai Kleczewskiej, Beppe Navello i Piotra Ratajczka.
