Artykuły

Igor Śmiałowski. Wspomnienie (20 czerwca 1917 – 16 czerwca 2006)

Ponad dziesięć lat temu, 16 czerwca 2006 roku, odszedł Igor Śmiałowski — wybitny aktor, szlachetny człowiek, o wielkiej kulturze i wrażliwości, znakomicie wychowany, reprezentujący rzadko spotykaną dziś klasę. Cieszył się sympatią kolegów i publiczności. Kochały się w nim kobiety. W historii polskiego teatru zapisał piękną kartę. Wysoki, przystojny blondyn, kiedy wchodził na scenę, publiczność nie odrywała od niego wzroku.

Miał w swoim życiu trzy wielkie, odwzajemnione miłości: teatr, który był jego przeznaczeniem, urokliwą żonę Danutę, którą nazywał Dasią i cudowną córkę Joannę, czyli Asię.

Urodził się w Moskwie 20 czerwca 1917 roku. Jego rodzina pochodziła z Kresów, a mieszkała w Wilnie. Powróciła z Moskwy w rodzinne stron, kiedy zmieniły się granice i Wilno włączono do Polski. Dominującą częścią mieszkańców tego miasta byli Polacy. Stanowili 65 proc. ludności. Reszta to Litwini, Niemcy i Białorusini.

Kwitło w nim bogate życie kulturalne. W roku 1925 na terenie Wilna działał Juliusz Osterwa. W latach 1929-1931 dyrektorem Teatru na Pohulance był Aleksander Zelwerowicz. Pierwsze kroki na tej scenie stawiali najbardziej utalentowani jego uczniowie, późniejsi wielcy aktorzy sceny polskiej. Irena Eichlerówna, Jan Kreczmar, Zofia Małynicz, Mieczysław Milecki, Zofia Niwińska i Zbigniew Ziembiński. W latach późniejszych występowali tu Hanka Ordonówna, Ludwik Sempoliński, Stanisława Perzanowska i Tadeusz Chmielewski. A tuż przed drugą wojną światową Danuta Szaflarska, Hanka Bielicka i Jerzy Duszyński. W takiej atmosferze spędzał Igor Śmiałowski dzieciństwo i młodość.

W Wilnie zdawał maturę i rozpoczynał studia na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu im. Stefana Batorego. Ale ich nie ukończył — wybuchła druga wojna światowa.

Był rok 1939. Zmobilizowany walczył w szeregach Wojska Polskiego. Bronił ojczyzny.

Po klęsce wrześniowej powrócił do Wilna zajętego już przez Sowietów. W roku 1940 dostał się do Studia Literacko-Artystycznego. Został aktorem. Debiutował w kabarecie „Ksantypa", którego kierownikiem literackim był Janusz Minkiewicz. Potem znalazł się w zespole aktorskim Teatru „Lutnia". Spotkał tam wielu wybitnych ludzi teatru, z którymi pracował. Latem 1944 roku, w czasie wakacji, poznał swoją przyszłą żonę Danutę Sieragowską — w letniskowym domku rodziców Igora, od których państwo Sieragowscy wynajmowali pokój. Zakochał się w niej. Odwzajemniła tę miłość.

W 1945 r., kiedy do Wilna wkroczyli Niemcy, przedostali się oboje do Białegostoku. Pobrali się tam i zaangażowali do Teatru Wojewódzkiego. Igor jako aktor, a jego żona Dasia jako suflerka.

Na scenie teatru w Białymstoku zagrał Jakuba w Głupim Jakubie Tadeusza Rittnera w reżyserii Michała Meliny. W grudniurozstali się z Białystokiem i pojechali do Krakowa — do Starego Teatru i Teatru Słowackiego, których dyrektorem był Bronisław Dąbrowski. Zagrał u niego Tony'ego Andersona w Roxy Connersa z Danutą Szaflarską w reżyserii Krystyny Zelwerowicz. A potem Sherlocka Holmesa w sztuce Stefana Flukowskiego Jajko Kolumba w reżyserii Jana Koechera; Edwarda Lutona w Życie kręci się w kółko Sommerseta Maughama w reżyserii Kazimierza Rudzkiego, Franciszka Villona w komedii muzycznej Rudolfa Frimla Król Włóczęgów w reżyserii Janusza Warneckiego.

Rolą Villona podbił serca Krakusów. Stał się sławny. Do Krakowa jeździły tłumy z całej Polski. Widziałem i ja Igora jako Villona. Biłem mu brawo. Był wspaniały.

Sezon 1946/47 spędził w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. Przeniósł się tam razem z Bronisławem Dąbrowskim, którego mianowano dyrektorem tego teatru.

Grał rolę Ochockiego w Szczęściu Frania Włodzimierza Perzyńskiego w reżyserii Edwarda Żyteckiego, Leśniczego w prapremierze sztuki Jerzego Szaniawskiego Dwa teatry w reżyserii Edmunda Wiercińskiego, Jerzego w Tańcu księżniczki Ludwika Hieronima Morstina w reżyserii Bronisława Dąbrowskiego i Oberona w Śnie nocy letniej Szekspira, również w reżyserii Bronisława Dabrowskiego.

Z każdą nową rolą umacniał swoją pozycję, ceniony przez dyrektorów i kochany przez publiczność. Zaliczono go wówczas za najbardziej utalentowanych aktorów młodego pokolenia.

Od początku miał szczęście do najwybitniejszych reżyserów. Grał z największymi tuzami aktorskimi przedwojennego teatru: Jerzym Leszczyńskim, Mieczysławą Ćwiklińską i Ireną Eichlerówną.

W roku 1947 zaangażował się do Teatru Syrena w Łodzi. Z jego zespołem w 1949 r. przyjechał do Warszawy. Nie zagrzał w nim miejsca. Dobiesław Damięcki obejmujący dyrekcję Teatru Rozmaitości przy ul. Marszałkowskiej 8 po rozpadzie Miejskich Teatrów Dramatycznych zaproponował mu tytułową rolę Mazepy w dramacie Juliusza Słowackiego. Z udziałem Jerzego Leszczyńskiego w roli Króla, Zofii Rysiówny jako Amelii i Adama Hanuszkiewicza w roli Zbigniewa. Zagrał jeszcze w tym teatrze między innymi tytułowego Amfitriona w sztuce Giraudoux Amfitrion 38.

Kiedy w 1950 r. otwierano odbudowany Teatr Narodowy na Placu Teatralnym, znalazł się w zespole tego teatru. Występował na tej scenie przez 21 lat. Do 1971 r. Jego dyrektorami byli Władysław Krasnowiecki, Wilam Horzyca, Erwin Axer, Kazimierz Dejmek, Bohdan Korzeniewski i Adam Hanuszkiewicz.

Z jego licznych ról w tym teatrze zapamiętałem rewelacyjnego Cara w Kordianie Juliusza Słowackiego w reżyserii Erwina Axera, Hipolita w Fedrze Racine'a z wielką Duse, czyli Ireną Eichlerówną, w reżyserii Wilama Horzycy, Willy'ego w Niemcach Leona Kuczkowskiego w reżyserii Erwina Axera, Salzera w Namiestniku Hochutha w reżyserii Kazimierza Dejmka i Artystę w Rzeczy listopadowej Ernesta Brylla u Adama Hanuszkiewicza .

W latach 1971-1976 był aktorem Teatru Komedia na Żoliborzu. Widziałem go tam jako Kamila w Idiotce Marcela Acharda z Jolą Skowrońską w roli tytułowej, w reżyserii Czesława Szpakowicza. A także jako Prokuratora w Wilkach w nocy Tadeusza Rittnera w reżyserii Przemysława Zielińskiego.

Lata 1976-1987 spędził w zespole Teatru Polskiego. Grał na tej scenie Barona Haeckera w Maskaradzie Jarosława Iwaszkiewicza w reżyserii Ignacego Gogolewskiego i dyrektora w Babie Dziwo Marii Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej w reżyserii Mariusza Dmochowskiego.

Z jego licznych ról w Teatrze Telewizji chciałbym przypomnieć znakomitego Gestapowca w sztuce Zdzisława Skowrońskiego Mistrz z Januszem Warneckim w roli tytułowej i w jego reżyserii. Sztukę tę uhonorowano licznymi nagrodami krajowymi i zagranicznymi.
Role mundurowych Niemców grał też w filmach Zakazane piosenki i Ostatni etap Wandy Jakubowskiej.

Inne jego role filmowe to Tytus Wojciechowski w Miłości Chopina u Aleksandra Forda i generał Chwościk w Romansie Teresy Hennert w reżyserii Ignacego Gogolewskiego oraz role serialowe w Karierze Nikodema Dyzmy, Stawce większej niż życie, Doktor Ewie i Modrzejewskiej.

Współpracował z Teatrem Polskiego Radia. I dubbingiem.

Jego aktorstwo — skupione, oparte na prawdziwych przeżyciach — przemawiało do widowni. Krytycy nie szczędzili mu pochwał.

Spisał anegdoty o aktorach i wydał je w książce zatytułowanej Igoraszki z Melpomeną. Rozeszła się w mgnieniu oka . To samo było z jego kolejnymi książkami: Cała wstecz i Igor Śmiałowski opowiada.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji