Artykuły

Nasz cały teatr w Leonach

Zielonogórskie teatralne Oscary wręczone! Najpopularniejszymi aktorami widzowie okrzyknęli Annę Habę i Janusza Młyńskiego, a za najlepszy spektakl uznali Gdy przyjdzie sen — tragedia miłosna.

Teatr Lubuski podsumował kończący się sezon galą nagród Leonów (od patrona Leona Kruczkowskiego). Widzowie wybrali najlepszą aktorską parę sezonu: Annę Habę i Janusza Młyńskiego.

— Dziękuję za nagrodę, choć w minionym sezonie najbardziej poświęciłam się najważniejszej roli w życiu: roli mamy. Miło było oglądać kolegów na scenie. Tych młodszych, jak rozwijają swoje skrzydła, i tych starszych, jak udowadniają wielką klasę — dziękowała Anna Haba.

Nagrody wręczała marszałek Elżbieta Polak. — Ludzie dzielą się na tych, którzy mają jedno życie, i na tych, którzy mają wiele żyć, tak jak aktorzy. Oni tworzą te niezwykłe kreacje aktorskie słowem, gestem, ruchem, ale przede wszystkim uczuciami, emocjami i prawdą. Mogą być kim tylko zechcą, ale dla nas widzów najważniejsze jest to, że zapraszają nas do tych swoich kolejnych światów i my widzowie też możemy coś mieć z tej niezwykłej magii teatru — mówiła.

Najlepszym spektaklem minionego sezonu widzowie okrzyknęli Gdy przyjdzie sen — tragedia miłosna, w reżyserii legnickiego duetu PiK (Paweł Wolak i Katarzyna Dworak-Wolak).

Nagrody przyznali też dziennikarze. Najlepszą aktorką została Joanna Wąż (za rolę w Fernando Krapp napisał do mnie ten list. Studium o prawdzie i recital Ojej, kobieta), aktorem Jerzy Kaczmarowski (za kreację w Samotnym zachodzie). Spektakl, który najbardziej im się spodobał, to Gdy przyjdzie sen — tragedia miłosna.

Nagrody z rąk dyrektora Roberta Czechowskiego trafiły do Alicji Stasiewicz, Ernesta Nity, Aleksandra Stasiewicza, Joanny Wąż i Jerzego Kaczmarowskiego.

Specjalne wyróżnienie — dla aktorki, która go oczarowała w Gdy przyjdzie sen — tragedia miłosna — przyznał Jan Szurmiej. Jego nagroda powędrowała do Alicji Stasiewicz.

Po raz pierwszy w historii teatru przyznano specjalne nagrody Złotych Kur. Wymyślili je aktorzy z amatorskiej grupy, prowadzonej przez Roberta Kurasia. I tak, nagrodę za „więzy krwi" otrzymało rodzeństwo Stasiewiczów, Alicja i Aleksander. „Królami parkietu" zostali Elżbieta Donimirska, Radosław Walenda i Tatiana Kołodziejska, a „powiew świeżości" tchnęli Janusz Młyński, Jerzy Kaczmarowski i Lech Mackiewicz. Była też kategoria „najlepszy spektakl, którego nie widziałem", to triumfowało przedstawienie Kaligula, które Robert Czechowski wyreżyserował w Niemczech.

Aktorzy już szykują się do premiery Szklanej menażerii w reż. Lecha Mackiewicza. W piątek i sobotę (24, 24 czerwca) odbędą się pokazy przedpremierowe spektaklu. Za kilka dni odbędą siępokazy przedpremierowe.

We wtorek ruszy też sprzedaż biletów na Winobraniowe Spotkania Teatralne. Do Zielonej Góry przyjadą m.in. Anna Mucha, Daria Widawska i gwiazdy serialu Na wspólnej.

— Dziś nie ma już większej różnicy między aktorstwem teatralnym, a serialowym. Jest równie dobre. Do seriali angażuje się wybitnych aktorów — mówi dyrektor Robert Czechowski.
 

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji