Artykuły

Wrocław. 12 portretów Witkacego w Leśnicy

Wystawie Witkacego w Centrum Kultury Zamek towarzyszy motto z regulaminu Firmy Portretowej: "Klient musi być zadowolony. Nieporozumienie wykluczone".

Eugenia Wyszomirska zastrzeżeń nie zgłaszała, tym bardziej że regulamin dawał jej pewne fory: "Firma pozostawia pełną swobodę co do ubioru modela i stanowczo nie zabiera głosu w tej sprawie" - głosił inny zapis. Współpraca z artystą przebiegała bez zakłóceń. Jej efektem mogło być nawet sto portretów. Do dziś zachowało się 26, wszystkie znajdują się w zbiorach Muzeum Historii Katowic. Dwanaście z nich pokazuje na wystawie CK Zamek w Leśnicy.

Nazywał ją Asymetryczną Damą ze względu na nieregularne rysy twarzy. Spotkali się w 1933 roku, przypadkiem, na warszawskiej ulicy. Wpadła Witkacemu w oko - przypominała mu narzeczoną, Jadwigę Janczewską, która zginęła samobójczą śmiercią. Zaczepił Eugenię i poprosił ją o możliwość zrobienia portretu. Zgodziła się. Na jednym wizerunku się nie skończyło, a Witkacy i modelka zaprzyjaźnili się do tego stopnia, że Eugenia pod jego wpływem przeprowadziła się z Częstochowy do Zakopanego. Rozwiodła się i w 1935 roku wyszła za mąż za Józefa Stopkę, przewodnika tatrzańskiego. Przyjaźń z Witkacym trwała do jego śmierci. Po wojnie Wyszomirska zamieszkała w Katowicach, gdzie otworzyła zakład fotograficzny - można przypuszczać, że zajęła się fotografią pod wpływem kontaktów z artystyczną bohemą w Zakopanem. Pod koniec życia przekazała ocalałe 26 prac Muzeum Historii Katowic.

Na wrocławską wystawę trafiło 12 pastelowych portretów Eugenii i jeden autoportret Witkacego. Mamy tu prawdziwy przekrój - od wylizanych wizerunków typu A według regulaminu Firmy Portretowej, po przedstawienia bliskie abstrakcji. Ale też fotografie, na których można zobaczyć ich oboje i część listów, jakie Witkacy pisał do Eugenii. "Szanowna i Kochana Pani. Nie pisałem długo, bo czekałem, aż będę w lepszym usposobieniu" - pisze w jednym z nich. - "A tymczasem jest coraz gorzej. B. już chcę wrócić do Z. (.) Wszystko sprzysięgło się przeciw mnie. Żona chora, z finansami nieszczególnie, usposobienie podłe"

"Asymetryczna Dama" w leśnickim Zamku to prawdziwa gratka - katowickie muzeum rzadko udostępnia ten cykl pasteli. Dziesięć portretów Wyszomirskiej przed rokiem pokazywało Muzeum Narodowe Krakowie. Wyprawa do Wrocławia to druga tak długa podróż tych prac. Anna Baster, kuratorka wystawy, mówi: - Negocjacje z katowickim muzeum trwały rok. Trudno było przekonać dyrekcję do tego wypożyczenia, tym bardziej że Zamek nie jest placówką muzealną. Musieliśmy spełnić szereg restrykcyjnych warunków, ale decydującym argumentem okazały się obchody Europejskiej Stolicy Kultury, w trakcie których prezentujemy wystawę.

Zwiedzający powinni zabrać do Zamku cieplejsze okrycia - oglądanie wystawy w letniej sukience może zakończyć się nadspodziewanie szybko ze względu na panujący w sali ekspozycyjnej chłód - non stop działa tam klimatyzacja, a temperatura nie może przekroczyć 18 stopni Celsjusza - to warunek niezbędny, żeby pastele mogły być tu prezentowane. W dodatku wystawy pilnuje uzbrojony ochroniarz. - To konieczny wymóg, mamy do czynienia z cennymi portretami, które stanowią dobro narodowe - tłumaczy Anna Baster.

Wystawę z CK Zamek przy pl. Świętojańskim 1 można oglądać do 30 października. Bilety kosztują 15 (normalne) i 10 zł (ulgowe). Ekspozycja to nie wszystko - od 16 września do końca października zaplanowano szereg wydarzeń towarzyszących, m.in. wykłady prof. Janusza Deglera "Kobiety w życiu i twórczości Witkacego" (16 września) i Natalii Kruszyny z Muzeum Historii Katowic "Pałam chęcią rysowania Jej Asymetrji. Witkacy" (2 października, a także spektakl "Bubuja" Teatru im. Witkacego w Zakopanem (8 października) oraz przegląd filmów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji