Artykuły

Krynica Zdrój. Chcą upamiętnić Bogusława Kaczyńskiego

Podczas inauguracji jubileuszowego, 50. Festiwalu im. Kiepury niespodziewanie padła propozycja zbudowania w Krynicy pomnika znawcy opery, Bogusława Kaczyńskiego.

Pomysł budowy w Krynicy pomnika człowieka, który przez 28 lat decydował o obliczu Festiwalu im. Jana Kiepury zgłosił podczas inauguracyjnej gali Stanisław Sorys, wicemarszałek Małopolski. - Zasługi Bogusława Kaczyńskiego dla Krynicy i festiwalu skłaniają do tego, by upamiętnić tego wybitnego propagatora opery i muzyki klasycznej w ogóle - powiedział nam Stanisław Sorys.

Oczywiście należałoby się zastanowić nad formą upamiętnienia - czy ma to być pomnik, czy stosowna tablica, umieszczona w jednym z miejsc związanych z Bogusławem Kaczyńskim. A jest ich wiele: to legendarny pensjonat Wisła, w którym zawsze rezydował. To odwiedzana przez tysiące kuracjuszy pijalnia, gdzie prowadził koncerty, czy choćby amfiteatr.

- Pewnie nawet swoje cegiełki na taki cel przekazaliby melomani, którzy zawdzięczają temu znawcy i wielbicielowi muzyki wiele wspaniałych przeżyć - dodał wicemarszałek Sorys. Sam, przyznaje, stał się wielkim miłośnikiem muzyki, i to śpiewającym, dzięki Bogusławowi Kaczyńskiemu, którego audycje telewizyjne oglądał od dawna. Po latach, jako wicewojewoda, poznał ich autora. - Mam wobec niego dług, bo to jego opowieści o muzyce rozbudziły we mnie wrażliwość i potrzebę obcowania z tą muzyką. Dlatego moja propozycja pomnika płynęła absolutnie z głębi serca - przyznał Stanisław Sorys, dodając, że takie przedsięwzięcie wsparłby Urząd Marszałkowski.

Burmistrz Krynicy Dariusz Reśko, który usłyszał o tej idei w czasie koncertu po raz pierwszy, zgadza się, że zasługi Bogusława Kaczyńskiego dla Krynicy, jak i opery oraz kultury polskiej w ogóle, są bezsporne. Stąd przyznany mu w 2002 r. tytuł honorowego obywatela Krynicy oraz Złoty Herb Krynicy-Zdroju, najwyższe odznaczenie, nadawane przez burmistrza. Uważa jednak, że zamiast pomnika, który ma w Krynicy Jan Kiepura (a jego dokonania są nieporównywalne), wystarczyłaby tablica pamiątkowa. Być może - zakłada burmistrz - udałoby się przekonać nowego właściciela pensjonatu Wisła, by tam w kawiarni pojawiła się taka forma upamiętnienia. To przez lata była przecież rezydencja Bogusława Kaczyńskiego.

Bogusław Kaczyński, dyrektor artystyczny festiwalu im. Jana Kiepury, każdego roku zatrzymywał się w Wiśle. Uważał, że w zielonym pensjonacie na Bulwarze Dietla, w samym sercu kurortu, najlepiej czuć ducha dawnej Krynicy.

Bogusław Morka, wybitny tenor, który był gwiazda festiwalu w latach 1989-2002, mówi o Kaczyńskim, że to człowiek, który "rozpropagował Krynicę i festiwal, który za jego czasów rozkwitł". - Sam Kaczyński był gwiazda, osobowością. Artysta przez duże "A". Tego, co zrobił dla opery, nie da się przecenić. Krynica na pewno powinna być mu wdzięczna i go upamiętnić. Jak nie pomnikiem, to popiersiem albo piękną tablicą pamiątkową - mówi.

Barbara Hajduga, od 1984 r. wraz z mężem Zenonem stała bywalczyni festiwalu, nie ma wątpliwości. - To wspaniały pomysł. Bogusław Kaczyński na pomnik przez te wszystkie lata zapracował sobie. Tworzyłby z pomnikami Kiepury oraz Nikifora znakomity tryptyk osób, które rozsławiły to uzdrowisko - zaznacza.

Co do tego, że Bogusław Kaczyński zasłużył na uhonorowanie go w Krynicy, nie ma wątpliwości Grażyna Brodzińska, który była jego ukochaną artystką, zapraszaną corocznie. Na pewno powinna upamiętniać go tablica. Artystka zastanawia się natomiast, czy nie lepszym pomnikiem byłaby jakaś instytucja nosząca imię wieloletniego dyrektora festiwalu: szkoła, ośrodek służący mieszkańcom. - Bo Pan Boguś czynił dobro ludziom - mówi śpiewaczka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji