Artykuły

Częstochowa. Nieoczekiwana zmiana miejsc

Dyrektorka Teatru im. Adama Mickiewicza Katarzyna Deszcz [na zdjęciu] poprosiła prezydenta Częstochowy o zwolnienie ze stanowiska. Sama zdymisjonowała swojego zastępcę - Marka Ślosarskiego, którego obwiniano o skonfliktowanie zespołu.

Miała do tego prawo - przyznaje Ireneusz Kozera, naczelnik wydziału kultury Urzędu Miasta. Prezydent Tadeusz Wrona odpowie na jej rezygnację zapewne około 9 marca, bo wtedy zaplanowano spotkanie ze związkowcami z Teatru im. Mickiewicza. Od plotek o zwolnieniu dyrektorki lub jej rezygnacji z teatru huczał już dawno. Jeszcze w poniedziałek naczelnik Kozera zapewniał jednak, że nie są przewidywane żadne ruchy personalne. - Decyzja dyrektorki nie zaskakuje mnie - powiedział nam wczoraj. - Sytuacja w teatrze nie była harmonijna, co sygnalizowali związkowcy. Konflikt między dyrekcją a pracownikami, głównie związanymi z NSZZ "Solidarność", narastał od roku. Zespół niepokoił repertuar, który nie znajdował aprobaty szerokiej publiczności, a co za tym idzie, nie przynosił wpływów do kasy. Narzekali też na stosunki międzyludzkie. Pracownicy, którzy w grudniu skarżyli się "Gazecie", mówili, że ludzi skłóca głównie wicedyrektor Marek Ślosarski. Popularny wśród widzów aktor, który sprowadził do naszego teatru Katarzynę Deszcz, obecnie - twierdzili nasi rozmówcy - tworzy jej opozycję i chce zająć miejsce dyrektorki. W styczniu odbyło się referendum, które potwierdziło, że większość personelu źle ocenia pracę przełożonych.

Ostatnio Katarzyna Deszcz oceniała, że sytuacja normalizuje się. Zmieniła zdanie? - Sytuacja się normalizuje i dlatego pora na rozstrzygnięcia - wyjaśniła wczoraj. - Wiem, że nie wszyscy się z tym zgadzają, ale uważam, że zrobiłam kawał dobrej roboty. Oczywiście nie wszystko się udało, a przedłużająca się sytuacja konfliktu może wszystko zniszczyć. Dlatego muszę wiedzieć, czy mam rozwijać teatr w sposób, który uważam za słuszny, czy nie. Do prezydenta należy ocena, czy proponowany przez mnie kształt teatru jest odpowiedni dla Częstochowy.

Odwołanie Marka Ślosarskiego, swojego zastępcy, uważa za oczywiste w sytuacji, kiedy sama składa rezygnację. Przyznaje, że współpraca z nim nie zawsze była udana.

- Jakiś etap mam za sobą - skomentował Ślosarski. - Chyba nikogo jako dyrektor nie skrzywdziłem. Wydaje mi się, że to, co zrobiłem w teatrze, zostało dostrzeżone. Zdobyłem doświadczenia, które - mam nadzieję - będą procentować w przyszłości w moim życiu artystycznym.

Katarzyna Deszcz została dyrektorem Teatru im. Mickiewicza w 2003 roku po zwolnieniu Marka Perepeczki. Prezydent Tadeusz Wrona dał jej za zadanie zerwanie z farsowym repertuarem i zaistnienie na ogólnopolskim forum. Za jej dyrekcji spektakle trafiały na różne festiwale, a "Skrzyneczka bez pudła" zdobyła szereg nagród. Sama Deszcz dostała w 2005 r. Złotą Maskę za reżyserię "Iwony księżniczki Burgunda". Jest absolwentką reżyserii PWST w Krakowie, skończyła też prawo na UJ. Reżyseruje od ponad 20 lat. Znana z przedstawień w teatrach krakowskich, TVP oraz projektów w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech, USA.

Marek Ślosarski urodził się w Bytomiu, ukończył Wydział Wokalno-Aktorski Akademii Muzycznej w Katowicach. Związany był z Teatrem Muzycznym w Chorzowie, Teatrem Polskim w Bielsku-Białej, Teatrem Śląskim w Katowicach i teatrem częstochowskim, gdzie także reżyserował. W ostatnich trzech latach - będąc wicedyrektorem - grał w większości tytułów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji