Artykuły

Teatr za murem

Ryszard Marek Groński, Ale głach! Wszyscy równi, MUZA SA, Warszawa 2016, s. 159.

Jest to książka o ludziach teatru w latach okupacji. Zwłaszcza teatrów rewiowych i kabaretowych. W szczególności w getcie warszawskim, ale również — fragmentarycznie — poza murami. O tekstach, jakie wtedy powstawały (niektóre kuplety są cytowane, nader smakowite). O postawach ludzi teatru wobec właścicieli teatrzyków, którzy z reguły współpracowali z kolaborantami. O miłościach i nienawiściach — po raz pierwszy tak szeroko zostało omówione zjawisko kochających inaczej (wewnątrz murów i poza nimi). A jednocześnie, choć wszystko obraca się wokół teatru, otrzymujemy olbrzymią porcję wiedzy o tle społecznym getta, o szczegółach życia codziennego, o nastrojach ulicy, o jej truwerach. I nieprzypadkowo tytuł Groński zapożyczył ze znanego zawołania barda - a zarazem błazna, bo takim wolno więcej — gettowego Rubinsztajna.

„Wszyscy równi" — i w swoich potrzebach, i wobec śmierci. Ileż ten Groński musiał przeczytać źródeł: wspomnień, relacji, zeznań. Do każdego faktu przez niego przytoczonego — jako historyk — mógłbym zredagować przypis. Ale zebrałoby się drugie tyle stron co te, w których Groński swoją powieść pomieścił. Właśnie! Bo mimo perfekcji w dotarciu do źródeł nie napisał tzw. literatury faktu. To literatura piękna sensu stricto! Jest intryga, miłość i zdrada. Skomplikowane postawy i charaktery protagonistów. Świetnie się to czyta - w moim przypadku w ciągu kilku godzin, jedynie z przerwą na kawę i herbatę.
 

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji