Wrocław. "Gwiazda" Helmuta Kajzara we Współczesnym
"Gwiazda", dramat Helmuta Kajzara, to najnowsza premiera Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Przy produkcji spektaklu po raz pierwszy w polskim teatrze wykorzystano dźwięk binauralny, który jest rodzajem akustycznego trójwymiaru.
"Gwiazda" w reżyserii Krzysztofa Czeczota to monodram. W tytułową rolę wcielił się Maciej Tomaszewski.
- To najczęściej wystawiany tekst Kazjara, jednak w naszym przedstawieniu został zastosowany inny język teatralny i nowatorska technika dźwiękowa. To tekst o niespełnionej aktorce, o napięciach między tym, co w człowieku i tym, co na zewnątrz, o konfrontowaniu pragnień wyjścia z ram i wreszcie o ograniczeniach i lęku przed tą konfrontacją - powiedział we wtorek podczas konferencji prasowej Marek Fiedor, dyrektor Wrocławskiego Teatru Współczesnego.
Przy produkcji spektaklu po raz pierwszy w polskim teatrze wykorzystano dźwięk binauralny, który jest rodzajem akustycznego trójwymiaru. Podczas spektaklu widzowie będą mieli na uszach słuchawki, w których będzie odtwarzana ścieżka dźwiękowa. To rozwiązanie oferuje złudzenie naturalnej przestrzeni akustyczne oraz wrażenie, że widz znajduje się wewnątrz głowy bohatera.
- W słuchawkach usłyszymy myśli naszego bohatera. Po zdjęciu słuchawek widzowie mogą oglądać jak wyglądają jego szaleństwa, ale nie będą słyszeć jego myśli, a więc nie będą wiedzieć skąd te szaleństwa się biorą - mówił reżyser Krzysztof Czeczot.
Częścią przedstawienia - słyszaną w słuchawkach - jest głos Tadeusza Łomnickiego, który wcielił się w rolę Gwiazdy w 1976 r. w Teatrze Polskiego Radia. Jak podkreślił Czeczot, Łomnicki jest punktem odniesienia dla bohatera reżyserowanego przez niego spektaklu. - Nasza Gwiazda ma obsesje, chce być jak Tadeusz Łomnicki - mówił reżyser.
Premierę spektaklu na deskach Wrocławskiego Teatru Współczesnego zaplanowano na 24 września.