Artykuły

Gdynia. Wystawa kostiumów filmowych i plakatów

Portrety reżyserów, młodych obiecujących gwiazd polskiej kinematografii, wystawa werków z filmów Andrzeja Żuławskiego czy kostiumów z filmów Wajdy, Hasa, Żuławskiego i Polańskiego - 41. Festiwal Filmowy w Gdyni ma to wszystko.

Jak sama nazwa wskazuje na Festiwalu Filmowym w Gdyni liczą się przede wszystkim filmy. I to nie byle jakie bo najlepsze polskie propozycje kinematograficzne. To także święto wszystkiego co z filmem i z procesem jego powstawania związane, dlatego też jak w tym roku nie mogło zabraknąć propozycji wystawienniczych. Można się na nie natknąć tam, gdzie toczy się festiwalowe życie - w plenerze i partnerujących instytucjach.

Festiwal Filmowy w Gdyni 2016. Wszystkie suknie Izabeli

Jedną z nich jest wystawa kostiumów z filmów Andrzeja Wajdy, Wojciecha Jerzego Hasa, Andrzeja Żuławskiego i Romana Polańskiego. Odnowione eksponaty przyjechały z Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA z Wrocławia - dawnej Wytwórni Filmów Fabularnych - i można je oglądać w Muzeum Miasta Gdyni nieopodal Teatru Muzycznego.

- Kostium filmowy to nie tylko ubranie. Kostium ma subtelnie podkreślić nie tylko charakter postaci ale i osobowość aktora - mówiła na wernisażu przedstawicielka Pomorskiej Fundacji Filmowej, z której to inicjatywy wystawa się odbyła. - Dzięki tym 25 odrestaurowanym kostiumom możemy stanąć oko w oko z Maćkiem Chełmickim, z Jankiem Kosem czy z Izabelą Łęcką. Mam nadzieję, że dzięki tej wystawie zagłębimy się we wspaniały świat filmu. Wystawa "Z filmowej szafy - kostiumy filmowe: Has, Wajda, Polański, Żuławski" to wspomnienie lata minionych i kostiumografi, która czasy świetności ma już za sobą. Okazałe suknie, które Beata Tyszkiewicz nosiła w "Lalce" Hasa, wojenne mundury z "Czterech Pancernych i Psa" czy historyczne stroje z "Rękopisu znalezionego w Saragossie" dla młodych są ciekawostką a dla nieco starszych - nostalgicznym powrotem do lat 60., 70., i 80, kiedy to kostiumografowie z "niczego" potrafili stworzyć stroje zapamiętywane na lata. To dobre urozmaicenie trwającego Festiwalu jednak nie tak efektowne, jak mogłoby się wydawać.

Festiwal Filmowy w Gdyni 2016. Sztuka filmowa w plenerze

O wiele ciekawsze są dwie wystawy plenerowe - plakatu z filmów Kieślowskiego i fotograficzne przypomnienie dzieł Andrzeja Wajdy. Na tę pierwszą natknąć się można przemierzając Park Rady Europy między seansami w Multikinie a Gdyńskim Centrum Filmowym. Z okazji 20. rocznicy śmierci reżysera Andrzej Pągowski, jeden z najbardziej rozpoznawalnych twórców plakatu w Polsce, ponownie obejrzał filmy Kieślowskiego i zaprojektował nowe plakaty. Są one wzbogacone o doświadczenia samego plakacisty i akcenty wcześniej przez niego niezauważalne. Każdy z filmów nakręconych przez Kieślowskiego, od słynnych "Trzech kolorów" i "Dekalogu", po krótkie metraże i dokumenty, doczekał się nowego plakatu. Wystawa została przygotowana specjalnie z okazji 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni.

Gdynia świętuje też okrągłe urodziny mistrza Andrzeja Wajdy. "Andrzej Wajda. 40/90" to ustawiona między GCF a Teatrem Muzycznym wystawa, która w porządku chronologicznym pokazuje 40 filmów, które nakręcił oscarowy reżyser. Od "Pokolenia" z 1955 roku po "Powidoki" - najnowszy film o Władysławie Strzemińskim, który swoją premierę ma zaplanowaną na 2017 rok.

W GCF zobaczyć można m.in. wystawę "Krzysztof Kieślowski. Fotografie z miasta Łodzi" i wystawę werków z filmów Andrzeja Żuławskiego pochodzących z prywatnej kolekcji jego przyjaciela - autora zdjęć Andrzeja J. Jaroszewicza. W Teatrze Muzycznym z kolei wystawy zdjęć - we foyer "Portrety reżyserów" Rafała Placka a we foyer Sceny Nowej zdjęcia piątki obiecujących młodych twórców.

Wszystkie wystawy można zwiedzać bezpłatnie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji