Artykuły

Andrzej Kopiczyński (15.04.1934 - 13.10.2016). Pożegnanie

Andrzeja Kopiczyńskiego - zmarłego 13 października popularnego aktora - wspomina Jego przyjaciel, Witold Sadowy.

Andrzej KOPICZYŃSKI był jednym z najbardziej urokliwych kolegów. Znakomicie wychowanym. Z przedwojenną klasą. Rzadko już dziś spotykaną. Wrażliwy, delikatny i bezkonfliktowy. Obdarzony wszechstronnym talentem. Jako aktor znakomicie sprawdzał się zarówno w rolach dramatycznych jak i komediowych.

Urodził się 15 kwietnia 1934 roku w Międzyrzecu Podlaskim. O aktorstwie marzył jako nastolatek. Obserwował przedwojennych aktorów. Ich sposób bycia, ubierania się i zachowania. Pragnął być taki jak oni. Po studiach w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowo Telewizyjnej w Łodzi w roku 1958 został aktorem. Szlachetne warunki zewnętrzne i talent predestynowały go do wielkich ról. Toteż od początku miał szczęście sprawdzić się przede wszystkim w repertuarze klasycznym. W pierwszym swoim teatrze po studiach, w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie, zmierzył się już na samym początku z trudną rolą Steva w "Tramwaju zwanym pożądaniem"(1959). Następnie Romea w szekspirowskiej tragedii "Romeo i Julia" (1959) i Figara w "Weselu Figara"(1960).

W kolejnym teatrze, w Szczecinie, grał tytułowego Kordiana w dramacie Juliusza Słowackiego (1962), Malcolma w "Makbecie" (1964) i Otella w "Otellu" Szekspira (1966), Gustawa-Konrada w "Dziadach" Mickiewicza (1966), Don Juana w "Don Juanie" Moliera i Konrada w "Wyzwoleniu " Stanisława Wyspiańskiego (1969). A w Warszawie, w Teatrze Narodowym u Adama Hanuszkiewicza, między innymi Horacego w "Hamlecie" Szekspira z Danielem Olbrychskim i Zofią Kucówną (1970), Alfreda w "Trzy po trzy" Aleksandra Fredry(1973) i Kirkora w słynnej "Balladynie" Juliusza Słowackiego (1974). Potem w Teatrze Rozmaitości u dyrektora Andrzeja Jareckiego rolę doktora Schoena w "Demonie ziemi" Wedekinda z Kaliną Jędrusik (1980). Przy pracy nad tą właśnie sztuką zaczęła się nasza znajomość. Polubiliśmy się i zaprzyjaźnili. Spotykaliśmy się wielokrotnie na imieninach u Krysi Gucewicz i spędzaliśmy razem święta wielkanocne w Krynicy Górskiej w Zaiksie. Krysia, Andrzej, jego żona Monika Dzienisiewicz-Olbrychska i ja. Były to niezapomniane spotkania. Zachowałem je na zawsze w mojej pamięci.

W roku 1986 zaangażował się do Edwarda Dziewońskiego. Do Teatru Kwadrat. Chciał sprawdzić się w lżejszym repertuarze. Przyszło mu to z łatwością. Odnosił sukcesy. Z Teatrem Kwadrat związany był do końca. Jako gwiazdor tej sceny i ulubieniec publiczności. Również za dyrekcji Edmunda Karwańskiego i Andrzeja Nejmana. Występował w Polskim Radiu, Teatrze Telewizji, licznych filmach i serialach telewizyjnych. Na srebrnym ekranie debiutował w roku 1957 w filmie Jerzego Kawalerowicza "Prawdziwy koniec wielkiej wojny". Główną rolę Mikołaja Kopernika zagrał w roku 1972 w filmie Ewy i Czesława Petelskich "Mikołaj Kopernik". Ale największą popularność i sławę zapewniła mu rola inż. Stefana Karwowskiego w głośnym serialu Jerzego Gruzy "Czterdziestolatek". W roku 1974 serial ten cieszył się obłędnym powodzeniem .Oglądała go cała Polska. Do roli Karwowskiego powrócił w roku 1993 w kolejnym serialu Jerzego Gruzy "Czterdziestolatek 20 lat później". W roku 2014 zaczął chorować. Wycofał się zżycia zawodowego. Pojawiły się pierwsze symptomy choroby Alzheimera. Zaczął tracić pamięć .Chudł i mizerniał. W roku 2016 odeszła nieoczekiwanie jego żona Monika, która otaczała go troskliwą opieką. Na szczęście nie miał świadomości, co się z nią stało. W czwartek 13 października 2016 roku dowiedziałem się, że Andrzej Kopiczyński nie żyje.

Żegnaj kochany Andrzeju. Smutno mi. Byłeś wspaniałym człowiekiem. Może usłyszysz mój głos?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji