Artykuły

Białystok. Gabriela Kownacka, czyli premiera z gwiazdą

W sobotę w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku premiera "Małych zbrodni małżeńskich" Erica Emmanuela Schmitta.

Mam takie uczucie, jakby Schmitt napisał tę sztukę specjalnie dla mnie - mówi Gabriela Kownacka, gwiazda telewizyjnej "Rodziny zastępczej", którą już od soboty będziemy mogli oglądać na scenie Teatru Dramatycznego w Białymstoku.

Kownacka zagra w "Małych zbrodniach małżeńskich" - sztuce bardzo zabawnej, kryminalnej, życiowej, a do tego całkiem inteligentnej. Dwoje ludzi, od piętnastu lat razem, w małżeństwie. On jest pisarzem, ona malarką. Mieszkają w jednym domu i to właściwie wszystko, co ich łączy. Gdy ich poznajemy, on wraca właśnie ze szpitala - uderzenie w głowę pozbawiło go pamięci. Kobieta nie bardzo chce opowiedzieć, jak do tego doszło. Oboje coś ukrywają, coś udają, zwodzą się, zastawiają pułapki. 0 co chodzi w tej grze?

- To przedstawienie opowiada o tym, jak trudno wytrwać w długoletnim związku, jak wiele trudu kosztuje zachowanie autentycznych, żywych uczuć do drugiej osoby - mówi Piotr Dąbrowski, który zagra męża u boku Gabrieli Kownackiej.

"Małe zbrodnie..." wyreżyserowała Ewa Marcinkówna - znana w Białymstoku m.in. z dwóch "Kolacji" - "na cztery ręce" i tej "dla głupca". Obie cieszyły się dużym wzięciem u publiczności.

- Zdaję sobie sprawę, że część publiczności przyjdzie do teatru, bo zna mnie z telewizji - powiedziała Gabriela Kownacka. - Chciałabym, by w czasie przedstawienia zapomnieli o tym, zapatrzyli się w kobietę, którą gram w "Małych zbrodniach...". To byłoby idealne. Jak będzie, przekonamy się już w sobotę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji