Artykuły

Mrożek grany w błocie (lecz grany znakomicie)

>>> Natomiast na pewno pozostanie w repertua­rze Pieszo - sztuka Sławomira Mrożka, wy­stawiona przez Jerzego Jarockiego w Teatrze Dramatycznym. Jarocki powtórzył (z drobny­mi zmianami i uzupełnieniami) inscenizację, którą przygotował ze studentami krakowskiej PWST, jako ich spektakl dyplomowy, tyle że tutaj miał do dyspozycji czołowych aktorów Warszawy: Zbigniewa Zapasiewicza i Gustawa Holoubka; obaj stworzyli wielkie, wspaniałe role. O Pieszo pisano już sporo, o inscenizacji Ja­rockiego również. Przypomnę więc tylko pokrótce co dzieje się na scenie: w szarym, pol­skim prowincjonalnym błocie, gdzieś na sta­cyjce, z której nie odchodzą pociągi - wali się stary świat, rodzi się nowy. Ludzie, zetknięci przez wspólny los - los ucieczki przed nad­chodzącą katastrofą, ucieczki nie wiadomo do­kąd, do jakiego świata - snują wspomnienia, plany, marzenia, próbują odnaleźć w nowej, niejasnej rzeczywistości swoje miejsce na zie­mi, przystosować się - każdy na swój sposób. Starsi dobrze pamiętają szlak takiej ucieczki - wrzesień 1939, młodsi mogą jednak dorabiać do niej inną, odpowiadającą im ideologię; wy­legł na ten błotnisty szlak po prostu nasz pol­ski, trudny, gorzki los. Jarocki punktem wyjścia spektaklu czyni scenę w szafie, z "Matki" Witkiewicza, pamiętną scenę z jego własnej inscenizacji sprzed lat, w postaci sceptycznego ironisty Superiusza (świetna rola Ho­loubka) daje zresztą swoisty portret Witkiewicza (który, jak pamiętamy, popełnił samobójstwo wła­śnie we wrześniu 39), w postaci młodego ucznia w drucianych okularach (Konrad Łatacha), portretuje jakby samego Mrożka z wojennych lat. Pierwsze skrzypce gra jednak w tej sztuce Ojciec (wspaniały Zapasiewicz), polski Jedermann usiłujący swoją prostą filozofią życiową, swym praktycznym, trochę naiwnym podejściem do życia, swym refleksyjnym pogodzeniem się z losem, zmierzyć się z kataklizmem ogarniającym jego świat...

Spośród ostatnich warszawskich premier Pieszo jest pozycją najbardziej znaczącą, najbardziej - obok Amadeusza - godną obejrzenia. Tyle że Teatr Dramatyczny wybiera się na razie na zasłużony urlop, wróci dopiero w połowie września.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji