Artykuły

USA. Nie żyje Leonard Cohen

W wieku 82 lat [7 listopada] zmarł znany kanadyjski poeta i piosenkarz Leonard Cohen. O odejściu artysty poinformowano w czwartek wieczorem za pośrednictwem jego oficjalnego profilu na Facebooku.

"Pogrążeni w głębokim smutku zawiadamiamy, że odszedł legendarny poeta, autor tekstów piosenek i artysta Leonard Cohen. Straciliśmy jednego z najbardziej szanowanych i płodnych wizjonerów" - czytamy na stronie internetowej.

Jak poinformowała rodzina, uroczystości upamiętniające artystę mają się odbyć w późniejszym terminie w Los Angeles.

Nie podano szczegółów dotyczących przyczyny śmierci artysty.

Cohen urodził się w 1934 roku w Montrealu, w średniozamożnej żydowskiej rodzinie. Jego ojciec Nathan pochodził z Polski, a matka Masha Klonitsky z Litwy.

Do najbardziej znanych ballad Cohena należą m.in. "Hallelujah", "Suzanne", "I'm your man". W październiku ukazała się jego ostatnia płyta zatytułowana "You Want It Darker".

***

Mówił inne rzeczy, niż pozostali piosenkarze. Był starszy, inaczej mówił więc o miłości czy zdradzie - powiedział dziennikarz Piotr Bratkowski o zmarłym w czwartek w wieku 82 lat kanadyjskim pieśniarzu i poecie Leonardzie Cohenie.

Bratkowski podkreślił, że twórczość Cohena spotkała się w Polsce z wyjątkowo dobrym przyjęciem.

- Świetnie wpasował się w klimat, w jakim żyła w latach 70. młoda polska inteligencja. Moja przygoda z Cohenem była dziwna - usłyszałem go po raz pierwszy w radiu w roku 1970 i całkowicie się zachwyciłem. Przez następne kilka lat nie mogłem jednak znaleźć nikogo, kto też tak czuje Cohena. Jak puszczałem go na imprezach, to mi ludzie mówili, żebym wyłączył tego nudziarza - wspominał dziennikarz.

- W końcu trafiłem do grupy ludzi, którym bliskie były para-hipisowskie klimaty. I wówczas poznałem pierwsze osoby, które też znały i wielbiły Cohena. Znajomość Cohena stanowiła pewnego rodzaju wyróżnik, znak rozpoznawczy - dodał.

Podkreślił jednak, że "w naszym kręgu te polskie przekłady Cohena były traktowane dość ambiwalentnie. Maciej Zembaty wywodził się z tradycji kabaretowej i czasami hołdował jej bardziej niż tej dziwnej formie cohenowskiej" - zauważył.

Jak ocenił, Leonard Cohen nie był artystą otwarcie politycznym. - Pociągała nas raczej poetycka aura, jaką wokół siebie roztaczał. Mówił inne rzeczy, niż pozostali piosenkarze. Cohen był starszy; inaczej mówił więc o miłości czy związkach międzyludzkich, czy zdradzie - przypomniał Bratkowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji