Artykuły

A to Polska właśnie: Cholonek

"Cholonek" w reż. Mirosława Neinerta i Roberta Talarczyka w Teatrze Korez w Katowicach. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

Z ambitnie zakrojonego cyklu prezentacji w Teatrze na Woli Bogdan Augustyniak przedstawił warszawskiej publiczności "Cholonka" Janoscha w wykonaniu aktorów katowickiego Teatru Korez. Spektakl od dawna (premiera w 2004 r.) cieszy się zasłużoną sławą na Śląsku, jest bowiem udaną próbą ukazania problemów z tożsamością narodową, identyfikacją moralną i emocjonalną Ślązaków. Wiecznie skazanych na rozdarcie między "tu" i "tam", między "polakowaniem" i "niemczeniem". Spektakl jest adaptacją znanej powieści Janoscha, "Cholonek, czyli dobry pan Bóg z gliny", napisanej przez człowieka stąd, który wyemigrowawszy do Niemiec, zdobył światową sławę jako twórca uroczych książeczek dla dzieci. Powieść o Cholonku, a za nią spektakl, odtwarza atmosferę śląskiego domu, którego centrum pozostaje kuchnia i bifej, spotkania przy stole, wspólne posiłki i posiady, codzienne gadanie, z którego wyłania się subtelny obraz cienkiej wrażliwości, urazów, tęsknot, a także różnic dzielących Ślązaków, także ideologicznych. Nie pomija bowiem Janosch trudnych wyborów (niekiedy interesownych) z okresu po dojściu Hitlera do władzy, kiedy trucizny narodowosocjalistyczne podkusiły niejednego mieszkańca tej ziemi, ale i niejednego zraniły śmiertelnie.

Aktorzy Teatru Korez uniknęli niebezpieczeństwa popadnięcia w patos albo rodzajowość, prowadząc prawdziwy (co ważne gwarą!) dialog o ważkich sprawach świata tego, bez zbędnego zadęcia i celebry. Mowa tu o wszystkim, od wyboru języka po lewatywę, od czułego opisu zakładu fryzjerskiego po tragedię rodziców po stracie dziecka. Publiczność słucha tego z "rozdziawioną gębą", chłonąc świat, który odchodzi, smakując brzmienie języka, barwę dowcipu, delektując się obrazem śląskiej tradycyjnej rodziny, ale i przeżywając dylematy śląskiego rozdwojenia i niedookreślenia: kim są, kim jesteśmy, kim oni są? Jeśli teatr stawia takie pytanie, zasługuje na szacunek. Jeśli to czyni przekonująco, ręce same składają się do oklasków.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji