Artykuły

Ludzie lubią się bać

Legendarna "Pułapka na myszy" Agaty Christie, będzie miała swoją premierę w nowym przekładzie Hanny Baltyn - w sobo­tę, 21 kwietnia - w Teatrze Polskim. Reżyseruje Jan Bratkowski. Autorem scenografii jest Łucja Kossakowska, opracowania muzycz­nego - Czesław Majewski. W obsadzie: Marta Alaborska, Izabella Bukowska, Krystyna Królówna, Wojciech Alaborski, Adam Biedrzyc­ki, Sławomir Głazek, Dominik Łoś oraz Wiesław Michnikowski.

Agata Christie, autorka 78 kryminałów, znanych z precyzyjnej i arcylogicznej konstrukcji, wydawanych w miliardowych nakładach na całym świecie, a także z 19 sztuk i 6 powieści, w 1947 r. na życze­nie królowej matki Marii napisała słuchowisko radiowe "Trzy ślepe myszy" dla BBC. Zachęcona, przerobiła je na opowiadanie, a na­stępnie na sztukę teatralną.

"Im dłużej się zastanawiałam, tym bardziej dochodziłam do przekonania, że Trzy ślepe myszy da się rozwinąć z trzydziestominutowego słuchowiska w trzyaktowy dramat sensacyjny - wspomi­nała pisarka w Autobiografii. - Potrzebowałam jeszcze dodatko­wych postaci, rozbudowanego tła oraz fabuły, powolnego narastania akcji aż do punktu kulminacyjnego. Pułapka na myszy - bo taki tytuł ostatecznie nadałam wersji scenicznej - ma o tyle przewagę nad pozostałymi sztukami, że w gruncie rzeczy powstała ze stresz­czenia, nagiego szkieletu, który obrastał ciałem. Wszystko od po­czątku zachowało właściwe proporcje, dzięki czemu konstrukcji nie można nic zarzucić. Jeśli idzie o tytuł, wyrazy wdzięczności należą się mojemu zięciowi, Anthony'emu Hicksowi!' I - dodajmy - Szek­spirowi, u którego Hamlet zastawiał "pułapkę na myszy", a de facto - na Poloniusza.

Od 25 listopada 1952 r. do 23 marca 1974 r. "Pułapka na myszy" była w repertuarze Ambassadors Theatre w Londynie. Potem zosta­ła przeniesiona do St. Martin's Theatre, w którym jest grana do dzi­siaj. Od prapremiery obejrzało ją ponad milion widzów. Wystąpiło w niej 318 aktorów. Przetłumaczono ją na 24 języki. Była i jest grana w 44 krajach.

- Ludzie lubią się bać - uważa reżyser widowiska Jan Bratkow­ski. - Dlatego z dużą satysfakcją przyjąłem propozycję wystawienia "Pułapki na myszy". W swoim czasie wyreżyserowałem w telewizji sporo kryminałów - to bardzo szkoli warsztat. Agata Christie oprócz mistrzostwa konstrukcji, dystansu i poczucia humoru, daje również bardzo precyzyjne didaskalia. Długi czas siedziałem z eg­zemplarzem sztuki w ręku i wczytywałem się w nie. Jeśli coś nie daj Boże przeoczyłem w planie akcji, konsekwencje tego okazywały się bolesne. Na szczęście zarówno mnie, jak i aktorom udało się opano­wać całą przestrzeń gry.

"Pułapka..." jest ostatnią premierą Teatru Polskiego na scenie kameralnej przy Foksal. Wkrótce Teatr Polski przestanie być jej użytkownikiem. Najnowsze przedstawienie będzie miało tylko czte­ry pokazy na scenie kameralnej, by od 27 kwietnia przenieść się na dużą scenę przy ul. Karasia, dokąd zaprasza widzów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji