Artykuły

Biało-czerwony striptease chocholi

"Wesele" Stanisława Wyspiańskiego w reż. Agaty Biziuk w Teatrze im. Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim. Pisze Bartosz Borek.

Początek roku 2017 okazał się być bardzo łaskawy dla twórczości Stanisława Wyspiańskiego. Odważna "Klątwa" Olivera Friljicia w Teatrze Powszechnym przypomniała, że Polska to naród złożony wyłącznie z wybitnych specjalistów nie tylko z dziedziny teatru czy sztuki w ogóle, ale przede wszystkim etyki i moralności. Z innym dramatem Wyspiańskiego, "Weselem", w Gorzowskim Teatrze im. Osterwy zmierzyła się Agata Biziuk. I o tych zmaganiach parę słów poniżej.

Ostatni raz oglądałem "Wesele" trzy lata temu w interpretacji Marcina Libera w Teatrze Polskim w Bydgoszczy . Z tamtego przedstawienia w pamięci mam wyłącznie niezapomnianą rolę Joanny Drozdy jako Racheli. Gorzowska Rachela pani Drozdzie nie dorównuje, ale sztuka poruszyła mnie bardziej. Z lekcji estetyki pamiętam, że bardzo nierozsądne w pisaniu o sztuce jest posługiwanie się kategoriami skrajnymi: idealne, beznadziejne, mocne, słabe etc. Niemniej, do opisu dwóch elementów przedstawienia nie potrafię znaleźć lepszego słowa jak "doskonałe": pierwszy to całkowicie hipnotyzujący widza ruch sceniczny, za który odpowiedzialna była Anita Podkowa. Stworzyła z aktorów jeden organizm, którego ruch ma większą siłę oddziaływania niż pojedyncze role. Nie mogę powstrzymać się od wrażenia, że pani Podkowa zainspirowała się pracą Maćka Prusaka w "Krakowiakach i góralach" z Teatru Polskiego w Poznaniu. Niektóre momenty wspólnych tańców łudząco przypominają te z najstarszego teatru w Polsce, są jednak doprowadzone do jakiegoś ideału. Harmonia ruchów lub jej zamierzone burzenie nie tylko podkreślają słowa aktorów, ale emocje granych przez nich bohaterów. Ruch tego całego żywego organizmu na scenie budzi w widowni nie tylko podziw, ale i strach: podkreśla jaką siłę ma społeczeństwo, jeśli jest odpowiednio zgrane i zarządzane. O wiele większe zgromadzenia nie zawsze budzą tyle szacunku, co wszyscy aktorzy gorzowskiego teatru zsynchronizowani w przemyślany sposób na scenie. W kluczowych momentach sztuki to właśnie ruch sceniczny wywoływał we mnie gęsią skórkę.

Na początku tego tekstu przyznałem, że interpretacja Racheli przez Joannę Drozdę zawładnęła moim sercem w Bydgoszczy. Na "Weselu" Agaty Biziuk sercem mym zawładnęła jednak inna postać: Chochoł zagrany przez diwę gorzowskiego teatru Marzenę Wieczorek. Postać grana przez nią nie jest częścią organizmu tworzonego przez cały zespół: od początku sztuki stoi na balkonie z orkiestrą i śpiewa. Jest rockmanką z mocnym makijażem. Dopiero pod koniec schodzi na wesele i daje popis nie tylko wokalny: rozbiera się z chocholich ubrań aż zostaje na scenie w samym, biało-czerwonym, dość skąpym stroju kąpielowym. Przedstawienie nagiego chochoła odzianego w obcisły strój patriotyczny, zakrywający wyłącznie to, co zakrywać powinien, wydał mi interpretacją niezmiernie dzisiaj trafną i ważną. Przykład "Klątwy" udowodnił, że kwestie skrajnego patriotyzmu są nagością, przykrytą odrobiną biało-czerwonego materiału.

"Wesele" Agaty Biziuk nie skandalizuje tak bardzo, aby mówiono o tym w debacie publicznej. Jednak sam fakt, że teatry tak różne jak Teatr Powszechny oraz Teatr im. Osterwy z Gorzowa Wielkopolskiego mierzą cię z Wyspiańskim ponad 100 lat po napisaniu przez niego tekstów, uważam za rzecz ważną. Ale jeszcze ważniejsze, wydaje mi się balansowanie w obydwu interpretacjach na pojęciach polskości i narodu w ogóle. Powszechnie głoszoną prawdą jest to, że historia lubi się powtarzać. Wyspiański na przełomie XIX i XX odczuwał podziały wynikające nie tylko z przynależności do klas społecznych ale i przekonań politycznych. Dzisiaj zjawisko to staje się ponownie silne i mocniejsze każdego dnia. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem zapobiegniemy powtarzaniu się historii i zaczniemy budować mosty, nie dopuszczając do katastrof pierwszej połowy XX wieku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji