Artykuły

Poznań. Protestowali przeciw Oliverowi Frljiciowi

- Nie chcemy płacić za to obelżywe, paskudne wydarzenie, które się kroi. Uzurpatorzy wielkiej sztuki muszą tolerować ludzi o innych poglądach - mówił w sobotę Piotr Barełkowski. Nie zgadza się, by kontrowersyjny reżyser Oliver Frljić był kuratorem tegorocznej edycji Malta Festival w Poznaniu.

Chorwat Oliver Frljić to znany z prowokacji reżyser, niedawno w Teatrze Powszechnym w Warszawie wystawił spektakl "Klątwa". Oburzyło to prawicowe media. Biskupi mówią o bluźnierstwie, a prokuratura sprawdza, czy doszło do obrazy uczuć religijnych i nawoływania do zabójstwa.

Poszło m.in. o scenę seksu oralnego, którą jedna z aktorek odgrywa na figurze Jana Pawła II. Pomnik papieża zawisa potem na stryczku z tabliczką: "Obrońca pedofilów".

Za trzy miesiące Oliver Frljić i jego współpracownik Serb Goran Injac [obaj na zdjęciu] będą kuratorami idiomu Malta Festival "Platforma Bałkany" w Poznaniu.

- Nie możemy pozwolić, by kuratorem tak prestiżowego festiwalu była osoba, która zasłynęła obsceniczną pseudosztuką "Klątwa". Oczekujemy odwołania tego reżysera z funkcji kuratora. A jeśli organizatorzy tego nie zrobią, oczekujemy od miasta cofnięcia dotacji dla tego festiwalu - mówiła w sobotę Joanna Frankiewicz, radna klubu Poznański Ruch Obywatelski byłego prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego.

Na placu Wolności Frankiewicz namawiała poznaniaków do podpisywania petycji w tej sprawie. Towarzyszyła temu niewielka demonstracja - na placu zgromadziło się ponad 20 osób, część z biało-czerwonymi flagami oraz transparentami: "W Poznaniu nie obrażamy!", "Nie finansujemy chamstwa!", "Dość klątwy nad Poznaniem!", "Teatr - tak, profanacja - nie!".

Barełkowski: Poznań był zawsze miastem wyważonym

- Nie chcemy, by Poznań stał się areną profanacji, wydarzeń obelżywych. Taki kurator nie gwarantuje ani poziomu artystycznego, ani tego, że nie będzie publicznego obrażania uczuć ludzi, którzy mają nieco bardziej wysublimowane kwalifikacje estetyczne - mówił organizator demonstracji Piotr Barełkowski. I dodawał: - Nie chcemy płacić za to obelżywe, paskudne wydarzenie, które się kroi. Nie jesteśmy radykalni. Uważamy, że polska tradycja to tradycja tolerancji. Dlatego uzurpatorzy wielkiej sztuki muszą tolerować ludzi o innych poglądach.

Barełkowski podkreślał, że "Poznań był zawsze miastem wyważonym, ani za bardzo na prawo, ani na lewo", zaś Frljić jako kurator festiwalu tę równowagę zaburza. - Spektakl "Klątwa" nie jest sztuką, aktorzy są wykorzystywani do celów niegodnych, politycznych. To promowanie lewactwa. Dlaczego sztuka musi być lewacka? - pytał. I dodawał: - Chcemy zjawisk różnorodnych, ale nie zjawisk obrażających świętego Jana Pawła II, który jest ważny nie tylko dla katolików, ale też dla każdego Polaka.

Petycję podpisało kilkadziesiąt osób.

Organizatorzy "Malty" już wcześniej wydali oświadczenie w sprawie Frljicia. "Wyrażamy solidarność z twórcami spektaklu Klątwa. Ataki na jego autorów, a także na dyrekcję Teatru i osoby zaangażowane w jego przygotowanie są aktem przemocy - niedopuszczalnym w żadnych warunkach, także sporów o historię, wartości i estetykę" - napisali.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji