Artykuły

Artyści wspominają Witolda Pyrkosza

- Witold Pyrkosz był wybitnym aktorem o szerokiej gamie różnorodności, potrafił być i dramatyczny, i komediowy, był człowiekiem pogodnym i kochał życie - powiedział w rozmowie z PAP w sobotę aktor Jerzy Trela, który z Pyrkoszem grał m.in. w serialu "Janosik".

O śmierci Witolda Pyrkosza poinformowano w sobotę na oficjalnym profilu serialu "M jak miłość" na Facebooku. Pyrkosz miał 90 lat.

- Każde moje spotkanie i myślę, że innych też z Witoldem Pyrkoszem było jakąś radością, przyjemnością, dlatego że z niego emanowała jakaś pozytywna energia, olbrzymie poczucie humoru, zawsze miał w zanadrzu jakiś żart do wykonania - powiedział PAP Trela.

Jak podkreślił, Witold Pyrkosz był człowiekiem pogodnym, "kochał życie i lubił ludzi". Trela ocenił, że obecnie młodsze pokolenia kojarzą Witolda Pyrkosza jedynie z grą w serialu "M jak miłość", jednak - jak zaznaczył - Pyrkosz w swoim życiu zagrał wiele innych wybitnych ról.

- Pamiętam go z Teatru Ludowego w Krakowie, w Nowej Hucie, gdzie jeździło się, bo to był najlepszy po prostu teatr w tych okolicach i nie wiem czy nie w Polsce przez jakiś czas. Tam właśnie wtedy w okresie świetności teatru Witold Pyrkosz dużo grał m.in. z Franciszkiem Pieczką - stwierdził Trela.

- Do tej świetności teatru przyczynił się Witold Pyrkosz, który był naprawdę wspaniałym, wybitnym aktorem i o jakieś takiej szerokiej gamie różnorodności, bo potrafił być i dramatyczny, i komediowy - dodał Trela.

Trela podkreślił, że prywatnie poznał Witolda Pyrkosza na planie serialu "Janosik". - Śmierć jest śmiercią, ale Witold był człowiekiem pogodnym i żal, że odchodzi jeszcze jeden człowiek, który wokół siebie roztaczał tyle ciepła i radości - mówił.

Witold Pyrkosz, nazywany "królem polskich seriali", to pamiętny Pyzdra z "Janosika", Wichura z "Czterech pancernych i psa", Balcerek z "Alternatyw 4", senior rodu Mostowiaków w "M jak miłość" i Duńczyk z filmów "Vabank" i "Vabank 2".

***

Witold Pyrkosz był wybitnym aktorem, także teatralnym; miał w sobie pewien rodzaj naturalności, która zjednywała mu sympatię widzów - powiedziała w sobotę scenarzystka Ilona Łepkowska o zmarłym aktorze.

Główna scenarzystka "M jak miłość" Ilona Łepkowska wspominała na antenie TVN24, że z tej roli Pyrkosz był ostatnio najbardziej znany. - Miałam udział w tym, żeby obsadzić go w tej roli, którą kreował przez ostatnich kilkanaście lat i zawsze będzie w związku z tym bardzo ważną częścią mojego życia zawodowego - powiedziała.

Dodała, że warto przypomnieć również wcześniejsze role Pyrkosza. -

Był wybitnym aktorem, także teatralnym (...) Miał w sobie pewien rodzaj takiej naturalności, która zjednywała mu sympatię widzów. Tak samo w "Czterech pancernych" czy "Janosiku", czy w "Vabanku". Z tych ról też go zawsze będziemy pamiętali - wymieniała.

- Dobrze się z nim pracowało. Miał jedną przywarę: nie za bardzo lubił się uczyć tekstu i rzeczywiście produkcja dokonywała cudów przyklejając mu kartki z tekstem na rozmaitych rekwizytach. Liczyliśmy się z tym, był to aktor, który miał 90 lat, więc to jest wiek piękny i wiek, w którym należy się liczyć z odejściem. On cały czas grał, cały czas był aktywny zawodowo przez tę rolę w "M jak miłość". Wydawało się, że będzie wieczny - mówiła Łepkowska.

Witold Pyrkosz to pamiętny Pyzdra z "Janosika", Wichura z "Czterech pancernych i psa", Balcerek z "Alternatyw 4", senior rodu Mostowiaków w "M jak miłość" i Duńczyk z filmów "Vabank" i "Vabank 2".

***

Witold Pyrkosz jako aktor umiał wszystko, był niebywałym fachowcem, pomagającym innym aktorom - powiedział PAP Krzysztof Zanussi który wyreżyserował m.in. film "Constans" z rolą Witolda Pyrkosza.

O śmierci Witolda Pyrkosza poinformowano w sobotę na oficjalnym profilu serialu "M jak miłość" na Facebooku. Pyrkosz miał 90 lat.

- Znałem go jeszcze z czasów studenckich, bo był wtedy już bardzo głośnym, wielkim aktorem, a potem znaliśmy się prywatnie przez długie lata - powiedział PAP Zanussi.

- Zagrał u mnie w "Constansie" i bardzo to pamiętam, ponieważ była to szalenie taka sympatyczna, serdeczna współpraca z niebywałym fachowcem, bo ten człowiek naprawdę jako aktor umiał wszystko -dodał.

Jak podkreślił Zanussi, Pyrkosz był bardzo sympatycznym, lojalnym wobec innych aktorem, który często pomagał na planie innym aktorom.

- Został mi w pamięci tak bardzo jasno zanotowany, zawsze jeszcze tak myślałem, żeby mu coś wymyśleć, szkoda, że nie zdążę - powiedział Zanussi.

***

Z Witkiem Pyrkoszem zaczynaliśmy drogę zawodową, wiele wspólnie przeszliśmy, i w życiu prywatnym, i zawodowym; odszedł dobry przyjaciel, to bardzo przykre - powiedział aktor Franciszek Pieczka, który pracował z Pyrkoszem w teatrze w Nowej Hucie i grał m.in. w serialu "Czterej pancerni i pies".

Witold Pyrkosz zmarł w wieku 90 lat.

- Dla mnie to pełne zaskoczenie, choć w naszym wieku trudno to nazwać gromem z jasnego nieba. Witek był jednak do końca aktywny - powiedział Franciszek Pieczka.

- Z Witkiem Pyrkoszem kończyliśmy szkoły teatralne w tym samym roku - 1954, Witek w Krakowie, ja warszawską szkołę, chociaż on był rocznikowo starszy. Rok czasu później Witek pracował w Kielcach, ja byłem rok czasu w Jeleniej Górze, i po tym roku spotkaliśmy się w teatrze w Nowej Hucie. Był to teatr, który był budowany od podstaw, wszyscy byliśmy młodzi, o jakichś wspólnych poglądach. To trwało ładnych parę lat - wspominał Pieczka.

- Poza tym spotykałem się z Witkiem Pyrkoszem przy różnych filmach, no i oczywiście w "Pancernych" - dodał.

Jak podkreślił, Witold Pyrkosz reprezentował typ bliskiego mu aktorstwa. - To było aktorstwo nieprzeintelektualizowane, żywiołowe, intuicyjne. Ja też uważam, że sztuka to żywioł, choć może inni mają frajdę przepuszczając emocje przez intelekt - dodał.

Poprzez emocje - powiedział Pieczka - "można dotrzeć do intelektu widza - wtedy widz prędzej chłonie te wszystkie doświadczenia życiowe, które chce mu artysta przekazać".

- I stąd (Witold Pyrkosz) był mi bardzo bliskim, jeżeli chodzi o aktorstwo. Także jako kolega - bardzo serdeczny, z którym, jak to się mówi, można niekiedy konie kraść, można na nim zawsze polegać. Oczywiście to wszystko jest już w czasie przeszłym, ponieważ już odszedł - powiedział Pieczka.

***

Witold Pyrkosz miał to szczęście, że mógł grać ten rodzaj dobroci i ten rodzaj empatii, które ucieleśniał jako człowiek - powiedział w rozmowie z PAP Jan Jakub Kolski, który wyreżyserował m.in. film "Szabla od komendanta" z rolą Witolda Pyrkosza.

O śmierci Witolda Pyrkosza poinformowano w sobotę na oficjalnym profilu serialu "M jak miłość" na Facebooku. Pyrkosz miał 90 lat.

- Ja notuję w pamięci dwa bardzo ważne dla mnie osobiście spotkania: jedno, kiedy byłem małym chłopcem, mój tato montował film "Czterej pancerni i pies i wtedy spotkałem w Łodzi, w wytwórni wszystkich pancernych i wydaje mi się, że polubiliśmy się - powiedział PAP Kolski.

- Drugie, kiedy prawie wszystkich pancernych udało mi się zgromadzić na planie filmu "Szabla od komendanta", był tam pan Witold Pyrkosz i Wiesław Gołas - dodał.

Kolski podkreślił, że najbardziej zapadną mu w pamięci role Witolda Pyrkosza w filmach Juliusza Machulskiego. - W przypadku pana Witka była tam taka duża zgodność między rodzajem człowieczeństwa a jego rolami, on miał to szczęście, że mógł grać ten rodzaj dobroci i ten rodzaj jakby powiedzieć empatii, które ucieleśniał jako człowiek - stwierdził Kolski.

Nawiązując do pracy na planie filmu "Szabla od komendanta" Kolski wspomniał również o "chłopięcym sprycie" Witolda Pyrkosza.

- Na planie tego filmu, pan Witek razem z panem Wiesiem Gołasem wyciągali taką linką z haczykiem ręczniki z balkonu Franka Pieczki, który mieszkał pod nimi, a on pisał na nich donosy do produkcji i tak się bawili tacy mali chłopcy - sztubak po prostu. To cudowne spotkanie było i pan Witek był centrum dowodzenia w takich sztubackich akcjach - wspominał Kolski.

***

Na zdjęciu: Witold Pyrkosz w filmie "Constans" w reż. Krzysztofa Zanussiego, 1980

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji