Artykuły

Wrocław. W Sejmiku Dolnośląskim odbyła się dyskusja nt. sytuacji w Teatrze Polskim

Dwie grupy pracowników Teatru Polskiego we Wrocławiu, które dzieli konflikt wokół osoby dyrektora tej instytucji, zadeklarowały chęć porozumienia podczas piątkowej sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.

W środę zarząd województwa dolnośląskiego odwołał z funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu Cezarego Morawskiego, a stanowisko p.o. szefa Teatru powierzył Remigiuszowi Lenczykowi. Uchwałę zarządu w tej sprawie wstrzymał jednak wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak.

Prawnicy zarządu województwa twierdzą, że odwołanie Morawskiego i powołanie Lenczyka jest skuteczne i odbyło się legalnie. Odmiennego zdania jest nadzór prawny wojewody dolnośląskiego, który twierdzi, że wstrzymanie uchwały zarządu województwa dolnośląskiego oznacza, że Morawski nadal jest dyrektor Teatru Polskiego.

Piątkowa sesja Sejmiku Województwa Dolnośląskiego została uzupełniona - na wniosek Komisji kultury, nauki i edukacji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego - o punkt dotyczący dyskusji nt. sytuacji w Teatrze Polskie we Wrocławiu. Komisja ta w uchwale podkreśliła, że decyzja zarządu o odwołaniu Morawskiego jest "szkodliwa dla kultury Dolnego Śląska".

Marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, mówiąc podczas piątkowej sesji o powodach odwołania Morawskiego podkreślił, że za czasów sprawowania przez niego funkcji dyrektora, Teatr Polski we Wrocławiu stracił pozycję, jaką miał na mapie kulturalnej kraju.

- Ten teatr należał do jednych z najlepszych, zdobywał nagrody. Dziś nie uczestniczy w wielu festiwalach, frekwencja na spektaklach nie jest dobra. Nie zostały spełnione deklaracje dyrektora Morawskiego co do liczby premier - mówił Przybylski.

Należący do teatralnej Solidarności aktor Stanisław Melski powiedział podczas dyskusji, że to co obecnie dzieje się w teatrze powoduje bardzo złe nastroje. - To co tu się zdarzyło, nie zdarzyło się chyba nigdzie na świecie (...) Dyrektora Morawskiego wybrano w konkursie stosunkiem głosów pięć do zera, nie zdążył on jeszcze wysiąść na dworcu we Wrocławiu i już zaczęła się przeciwko niemu kampania - mówił.

Dodał, że nie można prowadzić teatru, kiedy "aktorzy odmawiają grania i biorą wielomiesięczne zwolnienia". - Zarząd województwa powinien stanąć w obronie tego człowieka, a nie go odwoływać. My będziemy jednak rozmawiać, by nie eskalować tego konfliktu, który trwa już osiem miesięcy - powiedział Melski.

Aktor Igor Kujawski ze związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza powiedział, że popiera decyzję zarządu województwa dolnośląskiego o powołaniu Lenczyka na pełniącego obowiązki dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. - Ta decyzja pozwala spokojniej patrzyć w przyszłość, jest szansą na uratowanie z byłego repertuaru tego, co da się jeszcze uratować. Da się również utrzymać zobowiązania teatru sprzed konkursu, w którym został wybrany Cezary Morawski, chodzi o zrealizowanie "Procesu" w reżyserii Krystiana Lupy - powiedział Kujawski. Po tym jak Morawski został dyrektorem, Lupa zrezygnował z prac nad "Procesem".

Kujawski zapewnił jednocześnie, że część zespołu, która protestowała przeciwko Morawskiemu i która dziś popiera Lenczyka, będzie dążyła do rozwiązania konfliktu.

W czwartek Lenczyk przyszedł do teatru. Nie mógł wejść jednak do gabinetu dyrektora, bo był on zamknięty. Jego zdaniem na polecenie Cezarego Morawskiego do teatru wezwano policję. Policjanci sprawdzili dokumenty uprawniające go do przebywania w teatrze i odjechali. W piątek nie pojawił się w teatrze.

Morawski przebywa na zwolnieniu lekarskim. Obowiązki dyrektora pełni teraz główna księgowa Jadwiga Zgrzebnicka - przekazał PAP rzecznik teatru Marek Perzyński. Rzecznik marszałka województwa dolnośląskiego Jarosław Perduta powiedział PAP, że urząd nie będzie stosował "siłowych rozwiązań", by wprowadzić Lenczyka na urząd. -Zależy nam na porozumienie pomiędzy dwiema stronami - powiedział Perduta.

Procedura odwołania Morawskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu została wszczęta 10 lutego. Zarząd województwa wystąpił wówczas do resortu kultury z prośbą o opinię ws. odwołania Morawskiego. W kwietniu minister kultury Piotr Gliński w piśmie do marszałka województwa dolnośląskiego Cezarego Przybylskiego wyraził negatywną opinię w tej sprawie. Zwrócił się przy tym z prośbą o "ponowny namysł nad zamiarem odwołania" Morawskiego.

Cezary Morawski został wybrany w konkursie na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu pod koniec sierpnia ub.r. Zastąpił na tym stanowisku Krzysztofa Mieszkowskiego, który jest posłem Nowoczesnej, a w konkursie nie mógł wystartować z powodu braku wymaganego wykształcenia.

Od początku pełnienia funkcji dyrektora przeciwko Morawskiemu trwa protest części zespołu artystycznego skupionej wokół związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza. Morawskiego broni Solidarność - drugi, najliczniejszy związek zawodowy w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

Pod koniec ub.r. Morawski zwolnił 11 pracowników teatru, w tym aktorów i reżysera, którzy protestowali przeciwko niemu. Dyrektor zarzucił im m.in. niesubordynację, działanie na szkodę teatru oraz buntowanie publiczności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji