Artykuły

W piątek w Poznaniu rozpocznie się 27. edycja Malta Festival - kiedyś przede wszystkim festiwalu teatralnego, dziś łączącego z teatrem wiele dziedzin sztuki oraz poruszającego ważne sprawy społeczne.

Festiwal to 290 wydarzeń, w których udział weźmie 580 twórców i aktywistów z 20 krajów. Kuratorem jest Chorwat Oliver Frljić, reżyser głośnej "Klątwy" w Teatrze Powszechnym w Warszawie. To z jego powodu dotacji Malcie odmówił minister kultury Piotr Gliński. Oto pięć powodów dla których warto odwiedzić Malta Festival:

KOLACJA Z ANDRZEJEM CHYRĄ

W kontrze do działań ministra kultury festiwal zorganizował zbiórkę społecznościową "Zostań ministrem kultury" przez portal www.wspieramkulture.pl. W osiem dni udało się zebrać 50 tys. zł. Zbiórka trwa do końca festiwalu. Cel to 300 tys. zł, których nie chciał wypłacić minister. Z inicjatywy rysownika i animatora Mariusza "Wilka" Wilczyńskiego festiwal organizuje licytacje dzieł sztuki i darów od artystów. M.in. Złotych Lwów od Joanny Kos-Krauze, dzieł sztuki od Grażyny Kulczyk, roli w filmie Jacka Bromskiego, strony zapisu nowego utworu Krzysztofa Pendereckiego. Można wylicytować kolację z Andrzejem Chyrą, Mateuszem Kościukiewiczem i Jerzym Skolimowskim.

GENERATOR MALTA

"Serce festiwalu" na pl. Wolności. To tam przez cały okres festiwalu stoją sceny, bar, stoliki, instalacje artystyczne i strefy relaksu, odbywają się spektakle, spotkania, koncerty i silent disco. W tym roku wystąpią m.in. Tymon & The Transistors z nową płytą czy mistrz gry na lutni arabskiej Nabil Arbaain i syryjski perkusista Matthias Haffner. 16 czerwca festiwal otworzy tu spotkanie z Adamem Michnikiem.

W tym roku plac podzieli 65-metrowy mur - taki, jakie dzielą 65 państw na świecie. Ma zmusić do refleksji, bo Generator Malta w tym roku jest także miejscem negocjowania wolności i wspólnoty.

"TURBOFOLK"

Oliver Frljić "Klątwy" w Poznaniu nie pokaże. Zaprezentuje za to swój starszy spektakl, jeszcze niewystawiany w Polsce "Turbofolk" [na zdjęciu] inspirowany popularną w krajach byłej Jugosławii w latach 80. i 90. muzyką, w której tradycyjne bałkańskie rytmy mieszały się z dance.

A przyprawiały ją nacjonalistyczne, zagrzewające do walki z wrogiem teksty. Frljić szuka odpowiedzi na pytanie, skąd popularność tego gatunku i dlaczego powoli znów się odradza. W ramach programu Platformy Bałkany, za który Frljić odpowiada wraz z Goranem Injacem, wystawiony zostanie tajemniczy, ale spektakularny "The Republic of Slovenia", spektakl o nielegalnym handlu bronią w czach bałkańskiego konfliktu. Jego twórcy chcą zostać anonimowi.

LAIBACH

Finałem bałkańskiego wątku festiwalu 24 czerwca będzie koncert legendarnej grupy Laibach. Słoweńcy, tak jak Frljić w swoich spektaklach, wykorzystują prowokację, balansują na cienkiej granicy między ironią a tym, co serio. Od początku intensywnie eksploatowali estetykę totalitarną. Chodzili ubrani w jednakowe uniformy, na ramionach nosili czarny krzyż. W Poznaniu zagrają z Orkiestrą Kameralną l'Autunno pod gościnną dyrekcją Simona Dvoršaka. W repertuarze m.in. covery piosenek z musicalu "The Sound of Music", które artyści wykonali podczas koncertów w Korei Północnej w 2015 r. Dzień wcześniej Malta pokaże film "Liberation Day" będący zapisem wizyty zespołu w Korei.

WYPRZEDAŻ GARAŻOWA

Polsko-syryjska. Odbędzie się 19 czerwca na pl. Wolności. Dochód z wyprzedaży zostanie przekazany na potrzeby uchodźców w Libanie. Organizatorzy liczą na widzów, którzy mogą przynieść coś na wyprzedaż.