Artykuły

Od proroka llji do hiszpańskiego baroku. Żubr spod Krynek

W Teatrze Dramatycznym grana jest "Magia grzechu" Calderona, barokowy moralitet w reżyserii Tadeusza Słobodzianka - dramaturga, reżysera, publicysty, współzałożyciela "Towarzystwa Wierszalin". Autor bulwersujące­go "Proroka llji" mieszka w Białymstoku.

- Znany doskonale od dawna w krę­gach kulturalnych, staje się Pan coraz bardziej popularny wśród szerokiej pu­bliczności. Przeciętny zjadacz chleba, który oglądał w telewizji "Proroka "Ilję", nie zdaje sobie jednak sprawy, że jest Pan wyrafinowanym intelektualistą, ale wyobraża sobie Pana jako "biało­stockiego niedźwiedzia". Czy odpowia­da Panu taki image?

- W zupełności, z tym, że czuję się raczej żubrem niż niedźwiedziem. Zwierzem z gatunku wymierających, więc niby pod ochroną, na które jednak od czasu do czasu urządza się polowa­nia...

- "Prorok Ilja" pokazał potężny spontaniczny ruch religijny na tere­nach polsko-białoruskiego pogranicza. Czy po ubiegłorocznej emisji telewizyj­nej tego spektaklu jest Pan jeszcze w zgodzie z Kościołem - katolickim i prawosławnym - czy już tylko z Pa­nem Bogiem?

- O to pierwsze należałoby może spytać Kościół. Z Panem Bogiem na­tomiast spieram się ciągle - bo jest o co - zarówno pisząc, jak reżyseru­jąc. Wydarzenia na podłożu religij­nym, jakie miały miejsce w okolicach podbiałostockich Krynek w okresie 20-lecia i później, są tematem mojej twórczości. Kończę właśnie montować w telewizji "Cara Mikołaja", moją sztukę o człowieku, który został tam uznany za ocalonego cudem cara. Główną rolę gra Janusz Nowicki. Tekst sztuki wystawionej niegdyś w warszawskim Teatrze Dramatycz­nym, został mocno zmodyfikowany. Emisja przewidziana jest na koniec czerwca.

- Czy prowadzi Pan także jakąś dzia­łalność w okolicy Wierszalina - dawnej "stolicy świata" proroka llji?

- "Towarzystwo Wierszalin" (nie mylić z teatrem prowadzonym przez Piotra Tomaszuka) zbiera tam pamiątki materialne, tworzy dokumen­tację. Staramy się prowadzić i noto­wać rozmowy z ludźmi, którzy pamię­tają jeszcze to wielkie duchowe poru­szenie.

- Jedzie Pan niedługo do Niemiec...

- W berlińskim Teatrze "Kreatur" przygotowywana jest premiera "Proro­ka llji".

- O "Magii grzechu" w Teatrze Dra­matycznym, którą mało kto widział, gdyż jest rzadko pokazywana, z powo­du przedłużającego się remontu Małej Sali krążą już różne bulwersujące wie­ści

- Tym razem przynajmniej nikt nie będzie miał do mnie pretensji o słow­nictwo, bo to przecież barokowy tekst Calderona.

- Co Pana najbardziej interesuje w hiszpańskim baroku?

- Zderzenie wartości chrześcijańskich z życiem. Doktryny z praktyką - w sytuacji Kościoła triumfującego. Mię­dzy tamtymi czasami w Hiszpanii a współczesną rzeczywistością w Polsce widzę ciekawą analogię.

Rozmawiała IRENA MAŚLIŃSKA

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji