Artykuły

Władysław Kowalski (24.02.1936 - 29.10.2017 ) Pożegnanie

Władysława Kowalskiego - wybitnego aktora, zmarłego 29 października b.r. - wspomina Witold Sadowy.

Kiedy odchodzą ludzie wartościowi, bliscy memu sercu, których znałem, kochałem, i szanowałem, a nawet nie byłem z nimi blisko, z którymi można było prowadzić dialog, którzy byli życzliwi, otwarci na drugiego człowieka, kochali świat i ludzi, ciepli, czuli i wrażliwi, tolerancyjni - to ogarnia mnie smutek, bo los jest niesprawiedliwy.

Ludzie dobrzy i szlachetni odchodzą w cierpieniu. A źli pozostają i nie zawsze ponoszą karę. O tych dobrych muszę już myśleć tylko w czasie przeszłym. Przewija mi się przed oczami ich życie i dokonania. Wciąż mam dobrą pamięć i wciąż jeszcze żyję. Odszedł właśnie nieoczekiwanie, w dniu 29 października 2017 Władysław Kowalski. Człowiek dobry i szlachetny. Wybitny artysta i pedagog. Dla najbliższych Kajtek .Posiadał wszystkie te cechy, o których wspomniałem. Nie byłem z nim blisko. Nie pracowaliśmy nigdy razem. Byliśmy w innych teatrach. Było to bardzo dawno temu. Kiedy zaczynał i był u progu kariery, wspinał się na szczyty, ja byłem już po najlepszym moim okresie w teatrze. Zbliżałem się do czterdziestki. Ale znaliśmy się. Od początku śledziłem jego karierę .Widziałem większość jego ról . Jeszcze niedawno oglądałem go na scenie Teatru Dramatycznego w sztuce Levina "Romantycy" w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza i w "Wizycie starszej pani" Durrenmatta.

Urodził się 20 lutego 1936 roku w Żurawcach koło Tomaszowa Lubelskiego. Ukończył studia aktorskie w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie w roku 1959. Jego profesorami byli Zofia Małynicz, Halina Drohocka, Rena Tomaszewska, Jan Kreczmar i Aleksander Bardini. Kolegami z roku Hanna Stankówna i Stanisław Brejdygant. Po dyplomie zaangażował go Zygmunt Hubner do Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Debiutował tam rolą Geoffa w sztuce "Smak miodu" w reżyserii Konrada Swinarskiego. Jego partnerką była koleżanka z roku, w której się zakochał. Równie utalentowana jak on Elżbieta Kępińska. Oboje odnieśli pierwszy wielki i zasłużony sukces. Wkrótce zostali małżeństwem .Przez wiele lat byli szczęśliwi .Kiedy się rozeszli, pozostali w przyjaźni. W Eli zakochał się Mieczysław Rakowski. Wzięli ślub. Kajtek związał się ze śliczną i utalentowaną Moniką Sołubianką. Poznali się na planie filmowym. Poślubił ją w roku 1981. Mają syna Jakuba. Jest reżyserem i dramaturgiem. Po "Smaku miodu" zagrał Chucha w "Kapeluszu pełnym deszczu" w reżyserii Andrzeja Wajdy. I jeszcze kilka innych ról. W roku 1960 był już w Warszawie. W Teatrze Ateneum u Janusza Warmińskiego. Pracował z nim do roku 1974. Jego role w Teatrze Ateneum to między innymi Andri w "Andorze" Maxa Frischa w reżyserii Janusza Warmińskiego, On w "Białych nocach" Dostojewskiego w reżyserii Wandy Laskowskiej, Brytanik w "Brytaniku" Racine'a, Don Pedro w "Martwej królowej" w reżyserii Jerzego Kreczmara, Aleksander Kiryłow w "Biesach" Dostojewskiego, Dimitri w "Kuchni" Weskera w reżyserii Janusza Warmińskiego i Baron w "Na dnie" Gorkiego w reżyserii Jana Świderskiego. Nie schodził ze sceny. Grał niemal w każdej sztuce. Z Teatrem Ateneum rozstał się w roku 1974. Kiedy dyrektorem Teatru Powszechnego został Zygmunt Hubner, przeniósł się do niego. W pierwszym przestawieniu za jego dyrekcji grał Saint-Justa w sztuce Stanisławy Przybyszewskiej "Sprawa Dantona". Reżyserował Andrzej Wajda. Potem grał Posejdona w "Ptakach" Arystofanesa w reżyserii Ryszarda Majora, Rejenta Milczka w "Zemście" Fredry w reżyserii Zygmunta Hubnera, tytułowego "Volpone" w sztuce Bena Johnsona w reżyserii Piotra Cieślaka, Bohatera w "Kartotece" Tadeusza Różewicza w reżyserii Michała Ratyńskiego, Arie Lejba w sztuce Babla "Zmierzch" w reżyserii Krystyny Meissner, Profesora Filipowicza w "Psim sercu" Bułhakowa i tytułowego "Wujaszka Wanię" Czechowa w reżyserii Rudolfa Zioło, Stańczyka w "Weselu" Wyspiańskiego w reżyserii Krzysztofa Nazara i Generała w "Czwartej siostrze" Janusza Głowackiego. Będąc jednocześnie reżyserem tego przedstawienia. W Teatrze Powszechnym pracował do roku 2005 . Potem do końca dni swoich był w zespole Teatru Dramatycznego. Spotkał się tam z Krystianem Lupą. Grał w jego trzech przedstawieniach. Kardynała Spendolini w "Wymazywaniu" Thomasa Bernharda, Moritza Meisnera w "Na szczytach panuje cisza" oraz Greensona w "Persona.Tryptyk. Merylin". W latach 80-tych był wykładowcą w Akademii Teatralnej im Aleksandra Zelwerowicza. Reżyserował też kilka sztuk. Odznaczony najwyższymi orderami państwowymi i licznymi nagrodami. Odcisnął swoją dłoń w Alei Gwiazd w Międzyzdrojach w roku 2003. W roku 2013 w "Kampanii Przeciwko Homofobii" wraz ze swoim synem Jakubem, gejem, użyczyli swoich twarzy i nazwiska na plakatach wiszących w całej Polsce. Grał w licznych filmach i serialach. Wybitną jego rolą filmową był Żyd Jakub Rosenberg w filmie Waldemara Dzikiego "Kartka z podróży" Uhonorowano go za nią najwyższą nagrodą na Festiwalu w Gdańsku. Grał u Andrzeja Wajdy w "Młodości dwudziestolatków", "Panu Tadeuszu" i "Katyniu". W serialu "Kolumbowie" u Morgensterna i w wielu innych. Występował w Teatrze Telewizji, Teatrze Polskiego Radia i użyczał głosu w dubbingu. Zapisał piękną kartę w swoim życiu i w historii polskiego teatru i kina. Żegnam go z ogromnym smutkiem. Ale wiem, że już nie cierpi. Ktoś, kto powiedział, że starość jest piękna, to zobaczy, kiedy jej doczeka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji