Artykuły

Opole. Bednarek w Eko i u Kochanowskiego

Mirosław Bednarek wrócił na sceny teatralne podobnie jak Andrzej Czernik, który przypomniał się widzom jako reżyser Teatru Eko Studio.

Mirosław Bednarek wrócił na sceny teatralne podobnie jak Andrzej Czernik, który przypomniał się widzom jako reżyser Teatru Eko Studio

W niedzielę na schodach kościoła Na Górce mogliśmy oglądać wielkie widowisko, będące historyczną adaptacją tragicznej śmierci księcia Mikołaja II. Obejrzało ją kilkuset opolan, a ci, którzy nie zdążyli uczestniczyć w tym niezwykłym widowisku, będą mieli okazję zobaczyć je na scenie Teatru Eko Studio.

- Ale to na pewno nie będzie już to samo wrażenie. Będziemy w zamkniętej przestrzeni, a tam nie będzie prawdziwych schodów, po których mnisi wnoszą trumnę, nie będzie bił prawdziwy dzwon na oświetlonej wieży - przyznaje Andrzej Czernik, który napisał scenariusz przedstawienia.

W rolę Jana Dobrego, brata Mikołaja II, wcielił się Mirosław Bednarek, który tym samym znów pojawił się na teatralnych deskach. I powrócił w wielkim stylu, pokazał nam się bowiem równocześnie w tytułowej roli "Odysa", wystawianego w konkursie Ogólnopolskich Konfrontacji Teatralnych. Przez przeszło rok nie mierzył się z żadnym nowym tekstem. W marcu 2004 roku dostał Złotą Maskę, a w grudniu zagrał w "Makbecie" Mai Kleczewskiej i od tej pory nie był obsadzany w żadnych spektaklach.

Dlaczego? O tym mówić nie chce i odsyła do dyrektora teatru. - Odysa gra się dobrze, bo to pełna rola. Jest w niej szaleństwo i miłość. Trudno mi oceniać, jak spektakl wypadł na Konfrontacjach, bo przecież mieliśmy jego premierę. Nasze postaci jeszcze się w nas rodzą - twierdzi Bednarek.

Kolejna premiera

Na 4 czerwca Andrzej Czernik zapowiada kolejną premierę. Będą to "Zasypani" , których akcja toczy się pod koniec wojny "gdzieś za Odrą, w jakimś mieście". W piwnicy zostają zasypani dwaj żołnierze - Polak i Niemiec. - Odcięci od zewnątrz, od wojny i polityki, odnajdują w sobie ludzkie odruchy. Chcę ukazać konflikt i pewnie na wschodzie kraju bohaterami uczyniłbym Ukraińca i Polaka - zapowiada reżyser, który chciałby wystawić spektakl w dawnych warsztatach "elektryczniaka" przy ul. Dubois. Jego współproducentem jest Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, a próby rozpoczną się lada dzień. - Nie mam jeszcze obsady, bo dopiero we wtorek ustaliłem datę premiery. Będę rozmawiał z aktorami, jakie mają plany repertuarowe - dodaje Czernik.

Na zdjęciu: Mirosław Bednarek jako Antek w "Chłopach" w Teatrze Eko-Studio.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji