Kielce. Kubusiowi zabraknie pieniędzy
O dodatkowe pieniądze dla Teatru Lalki i Aktora Kubuś upomniał się Jacek Wołowiec, przewodniczący Komisji Edukacji i Kultury Rady Miejskiej w Kielcach. Kwota przyznana z budżetu miasta na utrzymanie placówki nie wystarczy bowiem do końca roku. Zabraknie około 200 tysięcy złotych.
Radny zapytał o to na prośbę dyrektor teatru Ireny Dragan [na zdjęciu]. - Jest rzeczą dla mnie dziwną, że dyrektor placówki już w marcu twierdzi, że nie starczy mu pieniędzy do końca roku - oświadczył Mieczysław Tomala, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Ochrony Zdrowia Urzędu Miasta w Kielcach. - Co roku z tą panią jest ten sam problem. Na komisji we wrześniu po trzech kwartałach przedstawię dokładnie, jakie i na co są przeznaczane wydatki Teatru Kubuś i wtedy okaże się, czy rzeczywiście nie ma pieniędzy - kontynuował.
- Pani dyrektor jest po prostu dobrą gospodynią - przerwał te wywody wiceprezydent Andrzej Sygut. - Policzyła przyznane pieniądze i wydatki. Dlatego wie, że pieniędzy zabraknie. Ta sytuacja powtarza się co roku ze względu na niski przelicznik, o który możemy zwiększać przekazaną kwotę. Nie znaczy to, że miasto nie da Kubusiowi brakujących pieniędzy. One na pewno będą.
